Aldatha napisał(a):
testuje nowe LFG ...grupa pierwsza , nikt nie wie jak tankowac DK , chaos , pulle z dupska , o czyms takim jak mana break zapomnij , mozg ktory rozwielitka by nawet pobila , no i oczywiscie blame healer , jak by inaczej
1) Powiem ci tak: uogólniając im lepszy gracz tym mniejsza szansa że spotkasz go w pugu, z tego prostego względu że zwykle tacy ludzie są w aktywnych gildiach / mają pełne friendlisty. Nie twierdze że na pugi chodzą sami kiepscy gracze, ale na pewno ich odsetek jest spory.
2) Random HC to jest sprint, nie dziw się więc że nikt nie zwraca uwagę na manę, zresztą jak kończy ci się mana w HC to albo tank był tragiczny albo sam jesteś niedogearowany/coś źle robisz ;p
3) ICC jest teoretycznie finałem WotLK, więc gear jest wyjebany w kosmos względem tego co jest wymagane aby zrobić HC. Ja wiem że 5-hc w Northerend nigdy nie były specjalnie trudne, ale jak ludzie robili jeszcze Nax to nie było tak łatwo. Szczególnie że Blizzard przed szybko zbliżającym się dodatkiem nerfi wszystko na potęgę żeby teoretycznie każdy miał równy start.
---
IMHO narzekacie dla samego narzekania, to co robi Blizzard może się wam nie podobać, ale faktem jest, że nie ma sensowniejszego rozwiązania problemu dostępu do contentu.
W podstawce zdecydowana większość graczy zatrzymywała się na pierwszych bossach MC czy nawet MC nie widziała. Każdy następny raid to było marnowanie zasobów Blizzarda bo widział go niewielki odsetek ludzi, co słusznie mogło denerwować większość graczy. W końcu Blizzard wydawał ich kasę na zmiany w grze / content którego prawdopodobnie nie mieli szans zobaczyć.
Teraz praktycznie każdy może zobaczyć cały content (nowe lore, nowe ciekawe rozwiązania mechaniki, loot etc) nawet kiepski gracz, bo czemu nie? W końcu nie każdy fan uniwersum Warcrafta, musi być dobrym czy nawet przeciętnym graczem. W wow'a grają najrozmaitsi ludzie, czyjaś teściowa, czyjś szef, 12 letni smark etc etc. Odcinanie tych ludzi od contentu tylko dla tego że są mniej obyci z grami jest bezsensowne, a jeżeli ktoś czuje się zagrożony przez to że mogą oni zdobyć podobny gear to 'khem', możliwe że nie jest takim uzdolnionym graczem jak mu się wydaje?
Jak ktoś oczekuje wyzwania to dalej są dostępne hardmody, a za nie są tytuły, jest marginalnie lepszy sprzęt, są mounty i inne vanity items, więc dalej można flexować przed bankiem. Hell, jeśli mnie pamięć nie myli to nawet część leaderów topowych obecnie gildii przyznawała w różnych wypowiedziach że hc yogg jest najtrudniejszym encounterem w historii wow'a więc o co k... chodzi?