Mam pewne pytanko.
Czy ludzie z US po wyjsciu EU retail, maja zamiar zmienic strefe czasowa?
Cos mnie obilo o uszy ze pare osob tak planuje.

A jeszcze jedno, czy jest jakos potwierdzone info o character transsfer miedzy US<->EU?

Osobiscie wolalbym zostac na US, widze glownie zalety typu:
-Po calym dniu grania idziem na AH wystawic itemki i jak spimy to hamburgery kupuja nasz stuff
-W naszych godzinach bezstresowo sie questuje w CT
-Jest w miare duzo europejczykow

Wady to wiadomo downtime w naszym primetime, raidy po nocach i battlefields tez pewnie beda.

Podstawowa wada EU bedzie polskie community

X.

PS. Pozatym jednak roznica w cenie. 15$ to mniej niz 13 euro (jedno piwo, ale piechota nie chodzi)

X ale to mozna uwzglednic jako pierwszy miesiac, to oczysci pare osob.
Nastepna rzecz to my jestesmy w swojej gildi i na kanale Polska nie siedzimy.

Ogolnie to chce wiedziec czy zostane prawie sam na US czy jednak ludzie zostaja. Jedyna opcje jaka bym wybral w ostatecznosci to char transfer, nie widzi mi sie levelowanie od zera.

Ja nie zamierzam. Bardzo mi odpowiada strefa czasowa, towarzystwo Amerykanow (przynajmniej sie jezyk cwiczy) . A jak w czasie bety widzialem screeny, gdzie na ogolnym czacie polskiego serwera padaly wypowiedzi typu: "K..a znowu mnie cos na...la a ch..a nie widze", to serdecznie podziekuje, nie beda mi chamy psuc przyjemnosci z grania.

Ja zostaje na US. EU oczywiscie sobie kupie, zeby miec pudelko, a jak zostane sam w gildii, to wtedy sie przeniose (jesli wczesniej gra sie nie znudzi)

X.

Ja się przenoszę na 100%.
Po pierwsze - lepsza strefa czasowa
Po drugie - ludzie, z ktorymi już sporo grałem będą w grali w EU
Nie obchodzi mnie tzw. "polskie community", o którym większość ma nienajlepszą opinię, nie interesuje mnie też kanał polska - robimy gildię międzynarodową z obowiązującym językiem angielskim. Tzn gildia już istnieje, brakuje jeszcze tylko serwera
Argumenty za zostaniem w US jakoś nie bardzo do mnie trafiają - to, że po skończonej grze mogę wystawić itemy w AH to zaleta, ale równocześnie wada - hamburgery wystawią itemy jak będę spał/pracował i co ciekawsze (tańsze) zejdą zanim w ogóle je zobaczę... Zaletą jest też możliwść robienia questów zanim się zrobi tłoczno, ale wadą czekanie do 4-5 rano na większe wypady. Na razie to nie problem, ale jak wszyscy dingną 60 to się może zrobić nieciekawie...
Poza tym po doświadczeniach z SWG na europejskim serwerze mogę powiedzieć, że znienawidzeni i niedouczeni w językach obcych Francuzi i Niemcy trzymają się swoich serwerów i rzadkością na general jest język inny niż angielski. Tutaj nie ma się czego obawiać...
Inna sprawa to transfer postaci z US - nie wydaje mi się, żeby Blizzard coś takiego zrobił... Teraz się nie można przenosić pomiędzy serwerami, to dlaczego ma to być możliwe później? Przecież na serwerach US nie grają Europejczycy , więc kto potrzebuje transferu?
A jak brak transferu, to zabawa w levelowanie od początku... Ja to lubię, więc mi nie przeszkadza... Przynajmniej znam questy i będę do przodu.
Dla mnie US to taka rozszerzona beta...

A kto by ich tam chcial. Jak nie pchasz sie na #polska i tego typu badziewa to polskie community jest non-existant
Francuzi i niemcy dostana swoja piaskownice, a flamandzi i skandynawowie to bardzo fajne nacje z ktorymi gra sie bardzo przyjemnie.
Jedyny minus to platnosc w usd i euro, ale jesli blizzard uruchomi platnosci przez chociazby paybycash.com (a jak latwo sie doczytac to korzystaja z tego wszystkie wazniejsze mmo) to bedzie mozliwosc placenia w dolarach i to bez karty, ja tak oszczedzalem na eve Zamiast 37e , 39.99 usd Przy obecnym kursie ok 20% oszczednosci

Ja mimo wszystko tez bede gral na EU (a skandynawowie naprawde sa COOL, gralem instance'a z 4 szwedami i to byly najprzyjemniejsze 2 godzinki w WoW dla mnie jak na razie)

ciekawe
zabojady sie trzymaja razem,niemcy razem a polacy?
polacy musza miec skandynawow i inne nacje bo razem nie moga ze soba wytrzymac
dziwne

Myslisz sie, Polacy bardzo dobrze sie ze soba dogaduja. Normalni z normalnymi, dysmogi z dysmozgami, a dresy z dresiarzami
Rozchodzi sie glownie o to, ze wiekszosc polskiego community to beda dysmozgie szczeniaki bluzgajacy co drugie slowo i nieumiejacy normalnie sie wyslowic. Co zreszta juz widac na paru roznych polskich forach z tematami o WoW

X.

Ja i na EU i na US mam znajomych, ale narazie bardziej pasuje mi US. Szczegolnie dlatego, ze jest tam jeden jezyk. Nie wiem jak rozwiaza to w EU ale wole jak na General pisza w jednym jezyku niz w 4-5 itd. Co do polskiego community.....hmm...to nie jest community tylko jakis dziwny zlepek
To czy bede gral na EU zalezy tylko i wylacznie od ludzi. Co do strefy czasowej, to Amerykanksa nie robi mi najwiekszego problemu.

ja prezenosze sie w eu w us gram od 6 do 16 i kurde USAnczycy jeszcze spia i ciezko mi party do high lvlowych instance zlapac + dochodzi to ze hunter jest nieprzydatny w party...

To jest ciekawe, czyli co. Ja zaladuje gre i z polakiem nie pogadam bo jestem dymoglow, pajac, szczeniak, no trudno malo tolerancyjni sa jak widac polacy albo sie zamykaja w gildiach w 10 zeby tylko do siebie/miedzy soba a co zreszta graczy ? ech ciekawe podejscie do gry macie panowie oj ciekawe...

edit: ja będę grał na EU i koniec, żaden super bohater w pokrzywionych okulkarkach,bijacy konia nad byle cyckami nie zniesmaczy mi gry która w dalszym ciągu pozostaje tylko grą

zostaje

Wiesz juz jest gildia i nie narzekamy, wole miec zamkniete towarzystwo i pare z zewnatrz niz slyszec ciagle bluzgi na /4. Polska.

Wiesz my tez se przeklinamy czasem na Guild chacie ale jakos kazdy trzyma dystans od progu przesadzenia.

Polska elita mmo.... *Kłania się nisko*

Jesli tak uwazasz..

Czesc z nas ma doswiadczenia z polskim community MMO w polsce (vide UO) oraz ze zbieraninami polakow w innych tego typu grach.
Ja nie mam najlepszych wspomnien po polskim corpie w eve-online, za to bardzo dobrze wspominam wspolprace ze wszystkimi innymi.

Nie generalizujmy ze wszyscy sa zli, bo tak nie jest. Kazdy ma swoja grupe przyjaciol i kolesi z ktorymi gra od dawna w rozne gierki i piwko pije, i z tymi sie trzyma. Doswiadczenie pokazuje ze malo ktory polak dobierany z randoma jest w porzadku, niestety.

Nacje roznia sie miedzy soba, reszta europy jest jakby bardziej tolerancyjna, bardziej pomocna, i mniej znerwicowana. Nikt nigdy nie czepia sie o blachostki i nie robi problemow, nikt nikomu nie robi za plecami i nikt nie jest psem ogrodnika. Jak potrzebujesz pomocy to zawsze sie ktos znajdzie, a z polakami to 'nie mam czasu' 'expie' 'jestem gdzie indziej' 'sorry nie chce mi sie' albo najczesciej '/ignore chat'

Ciekawi mnie czemu uwazasz powyzsze wypowiedzi za 'polska elite mmo' ? Czemu doklejasz ludziom plakietki zeby agitowac pozniej i przedstawiac ich w zlym swietle? No i koniec koncow, po co wrzuty o pokrzywionych okularkach, czyzby potrzeba odreagowania? Przerzucenia swoich problemow na innych? Czy tez moze dziecinne poczucie wyzszosci nad ludzmi ktorych sie nie zna?
Kazdy na tym wolnym forum moze umiescic swoje zdanie i je uzasadnic, kazdy ma wolnosc slowa. Jesli czujesz ze to co napisal xanth jest adresowane do ciebie, to moze masz ku temu powod?
Prawda jest taka ze polskie spoleczenstwo mmo jest jeszcze w fazie raczkowania i wiekszosc graczy od nas to wlasnie gowniarze ktorzy maja za duzo kasy od starych i przeznaczaja to na gierki. Historia jest jaka jest, i wiekszosci ludzi w srednim wieku w polsce daleko do komputerow a zwlaszcza gier komputerowych, a na zachodzie wyglada to troszeczke inaczej.
Dla przykladu, srednia wieku w mojej frakcji w eve byla jakos mocno powyzej 20 a co trzeci/czwarty czlonek byl zonaty, niekoniecznie z dziecmi, chociaz takich tez nie brakowalo. Takich polakow to ze swieczka szukac

No ale wiesz lepiej, bo nie jestes komputerowcem w pokrzywionych okularkach, a na zawolanie masz inna panienke co noc..

Suma sumarum : Nikt nie chce niesmaczyc ci gry. Kazdy tutaj wypowiedzial sie jak on sam widzi polskie spoleczenstwo mmo, i jak widzi polakow na arenie miedzynarodowej. To nie jest zawisc ani brak tolerancji, tylko wypowiedzi oparte na faktach. Zawsze mozesz to ignorowac.

Pozatym zdaje sie ze na main chacie jest obowiazek rozmawiania w jezyku angielskim dla serverow ktore nie posiadaja lokalizacji.
W wowie sa 3 community : fr, de, en. Innych nie ma, i trzeba sie dostosowac rozmawiajac z ludzmi, przynajmniej na oficjalnych kanalach typu localdefense czy trade..
Oczywiscie zawsze znajda sie ignoranci, zobaczymy w jakim jezyku beda mowic

Raczej pozostane na US serwerach,może se troche pogram na EU,to się zobaczy,

Eh, mam nadzieje, ze chociaz pare sensownych osob w tym anszym community sie znajdzie. Rysujecie tu przykry obraz polskiego community. Mam nadzieje, ze bede mial lepsze doswiadczenia.
Btw, moze ktos szuka sensownej osoby do jakiejs gildii po stronie Hordy?

demonic tongue :>