czy ja wiem czy dlugo, biorac pod uwage trwalosc notebookow to po roku sie posypie i nie bedzie jak naprawic ;P

Ale za to zostanie ci oryginalny macOs którego w żaden inny sposób nie dasz rady nabyć A nie, da się jeszcze rejestrując się jako developer maca co kosztuje chyba jak mnie pamięć nie myli 500$.

Zaden notebook uzywany przeze mnie osobiscie mi sie nie posypal ot tak sobie.

Co prawda dwa mi spadly h3h3 no ale to inna bajka.

HP z serii nx (czyli syf) mam od 2,5 roku i smiga.
Fujitsu-Siemens z prockiem P4 2.0 mam od hmmmm 5 lat? Nic sie z nim nie stalo poza tym, ze otworzylem klape pod lampka nocna i tak zostawilem. Troche sie wytopil heh.
Nowy Asus co do mnie wlasnie przyjechal tez mi posluzy.

A Macbook? Niezniszczalny. Chyba, ze ktos sie postara to wszystko mozna uszkodzic.

mi sie ostatnio udalo patelnie wgniesc ;-/
dla chcacego nic trudnego

Bullshit. Kupno macosa w pudelku to zaden problem.

Siakis linkzor do sklepu moze?

Coz, ja swoja wiedze o notebookach opieram na toshibie satellite w ktorej po roku wyrwalo mi jeden z zawiasow... Wlasciwie to jeszcze dalo sie jej uzywac rok na prowizorycznych wzmocznieniach z czegokolwiek co znalazem w szufladzie ;)


Calkiem ciekawa sprawa ze posypala sie akurat jak skonczyla sie gwarancja ;D

Teraz jak bym bral notebooka to bym zwrocil uwage na czas i jakosc supportu... tymbardziej ze wymiana zasilacza na gwarancji trwala jakis miesiac...