Mam w kompie 2 dyski ATA.
Pierwszy ok 200 GB, podzielony na 3 partycje.

Zakupilem sobie "na system" raptora 73GB SATA i chce sobie zrobic "migracje" samej partycji z systemem.
Wiem mniej wiecej jak to bedzie wygladalo jesli uzyje ghosta.
Podlacze dysk SATA, odpale ghosta, przewali mi zawartosc partycji C na nowy dysk SATA a po podmianie dyskow system sie nie podniesie bo winXP krzyknie ze zmieniono konfiguracje i musi sie przeinstalowac plus ponowanie aktywowac. Trzeba bedzie prawdopodobnie przygotowac drivery do SATA z poziomu blue screena etc etc etc.

Czy da sie tego uniknac stosujac jakies inne narzedzie?
Slyszalem cos o microsoftowym tool'u do "migracji dyskow" - w przypadku produktow serwerowych to dzialalo ok ale nie wiem jak to dziala w przypadku XP, skad to sciagnac i czy srednio inteligentny czlowiek da rade to obsluzyc
Jesli ktos sie w tym orientuje - bede wdzieczny za rade.

poczytaj na witrynach microsoftu o narzędziu pt: sysprep
(dostępne jest ono w archiwum deploy.cab na kompakcie windowsa w folderze tools)

Ja wiem ze raz tak poszlo z programem "Sonic Backup My PC", jedyny dyskomfort to taki ze musialem zrobic taka sama partycje (no nie 100% identyczna, ale cos w tym stylu) i podmienic drivery dyskow. Potem zapyta o restart i wtedy podmieniamy dyski oraz przerzucamy dane z windowsem co chce od nowa zainstalowac sterowniki defaultowo.

Tylko ze to poszlo mi na ATA, nie wiem czy ten trick pojdzie z ATA>SATA, zawsze mozesz sie pobawic w rejestrze. Ale mysle ze powinno ci sie udac bezproblemowo.

PS.A co za problem wybrac opcje reinstall windowsa? On poprostu instaluje od nowa core, oraz zostawia rejestry "3rd party soft" i nawet pulpit ten sam zostaje

Eee, zaraz, jak to sie WinXP nie podniesie i bedzie krzyczal? Jedyne co zrobi, to zamieli chkdsk przed startem i to wszystko. Operacja wyglada tak:
Generujesz sobie dyskietki z ghostem (ghost boot wizard), wylaczasz komputer, wkladasz drugi dysk, wlaczasz komputer, ustawiasz w biosie bootowanie z dyskietki, wkladasz dyskietke, bootujesz... odpala sie ghost. Wybierasz opcje "copy disk to disk" i czekasz az skonczy. Jak skonczy, to wylaczasz komputer, wypinasz stary dysk i wpinasz w jego miejsce nowy, odpalasz komputer i system i pozwalasz mu zauwazyc nowy dysk. Wylaczasz komputer, wpinasz stary dysk jako drugi, wlaczasz komputer i spokojnie pracujesz.

Windows XP burzy sie o zmiane sprzetu i ponowna aktywacje tylko przy wymianie plyty glownej. A w wyzej opisany sposob przewalilem juz z milion dyskow i nigdy nic dziwnego sie nie wydazylo

X.

PS. Acha, przed ghostowaniem, jesli stary dysk to IDE, to wrzuc do systemu sterowniki do SATA. A nawet jesli cokolwiek by nie wyszlo, to zawsze masz stary nienaruszony dysk

Xanth - jestes pewny ze winXP sprzedawane w paczce (nie OEM) nie zdetektuje wymiany dysku systemowego NA INNY i nie poprosi o reinstalke/reaktywacje?

Bo z tego co ja sie orientuje to wymiana HDD generuje taka potrzebe chyba ze masz klucz produktu od licencji grupowej a ja mam windowsa box'a - czyli moge sobie dowolnie zmieniac sprzet (nie tak jak w OEM) ale musze go aktywowac.

Nie jestem pewien. Co chwila wymieniam w firmie dyski (mam 90% oemow) ale wrzaskow o aktywacje sobie nie przypominam. WinXP non-oem tym bardziej sie nie rzuca. A nawet jesli, to tylko oem ma jednorazowa aktywacje, boxowa mozesz aktywowac 5 czy 10 razy (nie pamietam, wsio aktywowalem tylko raz)

X.