Eee, zaraz, jak to sie WinXP nie podniesie i bedzie krzyczal? Jedyne co zrobi, to zamieli chkdsk przed startem i to wszystko. Operacja wyglada tak:
Generujesz sobie dyskietki z ghostem (ghost boot wizard), wylaczasz komputer, wkladasz drugi dysk, wlaczasz komputer, ustawiasz w biosie bootowanie z dyskietki, wkladasz dyskietke, bootujesz... odpala sie ghost. Wybierasz opcje "copy disk to disk" i czekasz az skonczy. Jak skonczy, to wylaczasz komputer, wypinasz stary dysk i wpinasz w jego miejsce nowy, odpalasz komputer i system i pozwalasz mu zauwazyc nowy dysk. Wylaczasz komputer, wpinasz stary dysk jako drugi, wlaczasz komputer i spokojnie pracujesz.
Windows XP burzy sie o zmiane sprzetu i ponowna aktywacje tylko przy wymianie plyty glownej. A w wyzej opisany sposob przewalilem juz z milion dyskow i nigdy nic dziwnego sie nie wydazylo
X.
PS. Acha, przed ghostowaniem, jesli stary dysk to IDE, to wrzuc do systemu sterowniki do SATA. A nawet jesli cokolwiek by nie wyszlo, to zawsze masz stary nienaruszony dysk