PvE tez jest fajne, ale w 0.0.
Ratowalem (z shadem czesto) na nie swoim koncie i niby mozna siedziec na dupie, ogladac tv/film na kompie, ale co jakis czas na localu i intelligence kanale zrobi sie afera. Pare razy sekundy dzielily mnie od wdupienia cudzego statku, bo zlekcewazylem jednego neutrala na localu. Raz dorwal mnie, na szczescie samotny jakis i moglem sie skutecznie obronic (niestety ammo wyszlo, a dronki mi zjadl ^^ i uciekl).
O beginners luck w postaci oficera i lootu z niego nie wspomne.
Zreszta siedzenie w pve statku i racenie w takim miejscu nie oznacza, ze nie mozna miec przygotowanego i wypolerowanego gdzies w poblizu Pew v Pew Killera. A jak wyniknie nagla mala afera w okolicy, to pve statek tez sie nada jako dps.
Hokan napisał(a):
Hurricane sfitowany na passive tanka/artillery misje lvl3 wciąga nosem
Sfitowany na AC i Repy + hardy tez ;]
Kwestia gustu.