PvP w Eve faktycznie nie jest może jakiś wysokich lotów, ale ... bardziej liczy się skill pilota i FC niż equip, co dodaje sporo in plus, dalej ... bardziej liczy się "zgranie" gangu" z FC niż przewaga liczebna wroga.
Pozatym, jak pisałem, PvP w EvE miało być i powinno być jednym z elementów gry uzywany do walki o zasoby, hardmode capitalizm. Wszystkie chwyty dozwolone, ale tak nie jest.
Dośc często ally zajmuje jakiś swój kurwidołek, obstawia go pos-ami, stacjami, i innym badziewiem a potem broni ... ale ... to co się dzieje to jest bardziej komuna, wysokie podatki, najlepsze moony dla ally itd ... gracze to armia, logistyka i produkcja ally. Mają bronić insteresu sojuszu, gdzie sojusz kupuje drogie zabawki by efektywniej bronić terenu, by rekompensować straty w walce itd ... z drugiej strony sojusz doaje dostęp do 0.0 bronionego, z inetelem, z siecią logistyczną itd ... po to by gracze mogli sobie zarabiac kasę na własne potrzeby. Tak to wygląda, i tak to miało być.
Sojusz posiada teren -> gracze go bronią, rozbudowują, pilnują itd ... ciągną z tego zyski dla sibie, ale oczywiście większość tego nie rozumie ... myśląc że PvP to jedyny element EVE. Owszem, jest dość istotny bo łatwiej prowadzić działania wojenne niż gospodarcze, łatwiej zniszczyć XX statków graczy niż wygrać na markecie itd ... z drugiej strony sam awalka w EVE to też walka gdzie assety się liczą, jak wiele zapasu posiada ally, jak duże straty mogą przyjąć piloci ally zanim się wycofaja z walki itd ... to jest gra gdzie ekonomia jest łownym motorem ... a jak wiadomo ... zgoda buduje, niezgoda rujnuje ... aliance takie jak PL itp mają za cel pozyskać teren, teren utrzymać i obronic nawiązując sojusze wzajemnej pomocy po to by jak inny ally bedzie chcial zdobyc miejsce na terenie PL móc go obronic ... jesli chce się czystego PvP, bez zobowiązań, bez serwitutów itd ... należy szukac korporacji ktora jasno deklaruje że są anty napowi, że nei chca mieć terenu a jedynie prowadzić rajdy PvP gdzie gangi liczą 10-20 -30 osób a nie 500, i gdzie wraca się z tarczą albo na tarczy ... ale tylko po to by rozbić parę łbów a nie posiadać teren. Gdzie gracz sam decyzduje czym lata i z kim, gdzie sam zarabia kase na swoje potrzeby bo nie ma refund itd ... są takie korpy ... np voodoo w low secu, zabijaki i pijaki, agony, swego czasu bufu, itd ...
Owszem, PvP nie jest super rozwiązane, nie ma tylu skilli co w WoW, nie ma takich rajdów ani opcji ... ale wszystko co jest to jest to inwencja graczy, lag, blob, sov war itd ... to wszystko gracze wprowadzili, lepiej wszak kupa atakowac kupkę niż odwrotnie ... bo za wszystkim stoi ekonomia, kazda przegrana walak to ubytek w asset ...
|