Pytanie: kto kogo
Żeby gankować trzeba najpierw choć raz zabić
BTW ciekaw jestem, czy któryś z was kozaków był kiedyś tak naprawdę gankowany. I czy naprawdę sprawia wam to radochę ?
I ostatnia zagwostka - ile macie dziennie czasu na granie ? Bo to ma kluczowe znaczenie - dla mnie te 3 godziny gankowania to byłby cały mój czas spędzony w grze a dla ciebie ?
Kruca, ale musiałbyś się czuć dumy ze poświęcając raptem 3 h ze swojego dnia spieprzyłeś mi całą zabawę na którą czekałem przez cały dzień pracy. Kosztowałoby mnie to jeden dzień z abonamentu.
Dobra, koniec tematu bo się wątek rozrasta, a jest to lanie wody, bicie piany i straszna e-drama, jakby było o co. W gruncie rzeczy mamy to samo zdanie, tylko ja kończę po 3-5 razach a wy kontynuujecie przez 3 h.
[EDIT] i nie marudzę na open pvp tylko uważam, że open pvp i gankowanie ma się jak II Wojna Światowa i Holocaust