Aha, chyba jakies echo nt. EQ2 widze. Wiekszy fun w PVP na kurnik.pl jest.

Niechaj sobie zarchiwizuje ten topic co by go wyskrobac za czas jakis.

Polecam przejazdzke przez cmenatrzysko for innych mmo na mmorpg.pl i pierwsze posty.

Anyway EOT bo mi Konradziu spamuje, ze mam juz sie nie przypieprzac hihi :[

Otoz to... Myslalem, ze rzeczywiscie pojda w bardziej klimatyczna strone w dodatku, ale znow jakies plazmy, kolorki rozowe, death knight wyglada jak clown.

Jak zaczynalem 2,5 roku temu to jakos mnie ta grafa nie razila, ale teraz po Wiedzminie, po AoC po prostu nie moge sie na to patrzec...

hehe ociec a co przypieprzasz? chwalisz sie ze grasz w easy gre, easy mode.
i ok. tylko zwroc uwage, ze wow ma tutaj stala liczbe zwolennikow, ale i stala liczbe przeciwnikow, ktora wzrasta.
fakt po 3 latach w wowie bedzie pvp, zajebiscie.
ale mimo wszystko wole pvp w aoc, gdzie jak koles klepie mi moby to ja klepie jego.
a to ze wow bedzie zawsze to i prawda. bo nie ma lepszej gry (moze z wyjatkiem simsow) dla rozwydrzonego 12 latka.

Mendol przestan pierdolic glupoty bo Ciebie zesla do Outcastowego piekla.

No, no wzrasta, wzrasta:



Nie chce grac w WoW. Po prostu nie ma w co grac innego.

A AoC nie skreslam tylko czekam na rozwoj sytuacji, ktora w 90% bedzie taka jak kazdego innego mmo, ktore wyszlo w przeciagu ostatnich 3 lat.

Jebnac kolesiowi co mi bil moby to moglem w UO jakies 10 lat temu. Fajnie, ze wyszla gra, ktora znowu to umozliwia. Tylko co z tego pvp? :<

Z tego co mi sie wydaje jest to temat o "age of conan" a nie "World of Warcraft" więc nie wiem czemu ciągle o tej grze wspominacie

A na czym innym polega pvp jak nie "jebnąć kolesia" ??

A tak sobie trolluje bo mialem w lapach pudelko AoC ale stwierdzialem, ze nie bede emo hype frajerem i poczekam troche.

Co do PvP to wlasnie polega na tym jak napisales.

Tyle tylko, ze jest zasadnicza roznica miedzy zabiciem kogos i potem kampieniem rez pointu, a zabiciem kogos, ograbieniem jego lootu i wpadniecia do swojego keep dropnac stuff, a glowe delikwenta umiescic na schodach.

amen

Wtedy na serwach PvP gralaby garstka zapalonych graczy, a reszta siedzialaby na PvE, bo kazdy balby sie o swoj gear.

Zrozumcie, ze jak sie chce zrobic gre masowa, dla mln graczy, na ktorej sie zarobi, to rozwiazania musza byc niestety masowe - latwe i przyjemne. Tak jak z muzyka, chcesz stworzyc produkt dla szerokiego odbiorcy - tworzysz pop. I taki FunCom moze nawet chcialby zrobic hardcore PvP, ale nie zrobi, bo wie, ze to ekonomiczne samobojstwo, bo 80% graczy wypielaby na nich d.. i zostaliby jedyni fanatycy PvP.

W UO gralo mnostwo ludzi jak na swoje czasy , gralo sie IMO latwo i przyjemnie i z duzo wieksza dawka adrenaliny niz w tych smiesznych obecnych MMORPG-ach.

Tak, tak...a jaka wtedy była alternatywa dla UO? Simo ma rację, w takiej grze miałbyś max kilkadziesiąt tysięcy graczy. Dla grających to zupełnie wystarczy, dla producentów raczej nie. Zresztą możesz wrócić do UO - cały czas jest ok 90.000 aktywnych kont

Z checia bym wrocil , ale mimo , iz nie jestem grafiko-maniakiem to archaicznosc enginu jednak troche odstrasza.

a reszta siedzialaby na PvE, bo kazdy balby sie o swoj gear.

No i prawidlowo. Po to sa serwery PVE i PVP zeby byl easy mode i swiat Conana taki, jaki byc powinien. ATM mamy 2x easy mode niestety, bo FunCom nie mial jakiejkolwiek koncepcji, jak rozwiazac problem PVP i co z nim zrobic. Sa jakies ruchy ze strony graczy, ktorym normalne PVP odpowiada (tj. takie PVP, w ktorym smierc gracza niesie za soba jakies konsekwencje), ale sa one skutecznie blokowane przez osoby, ktore weszly sobie na serwery open PVP, ale w sumie to same nie wiedza po co.

Jesli ktos nie radzi sobie z PVP, a smierc z reki innego gracza, ktora nie niesie za soba ZUPELNIE zadnych konsekwencji jest dla niego OMGKRUWAUSTRASZNYMPENALTY, to jest jedna droga - serwery PVE. Takich whinerkow powinno sie ustawic pod sciana i odstrzelic irl, albo - jesli ktos jest za lagodniejszymi rozwiazanami - po prostu troche ulozyc i odpowiednio posortowac na serwerach, ktore zostaly zrobione z mysla wlasnie o nich.

Smutna prawda jest taka, ze od paru lat taki stan rzeczy mamy dzieki temu, ze najbardziej wokalna grupa osob z nastawieniem zmiencie_swoja_gre_diametralnie_aby_byla_pode_mnie_albo_ja_zrobie_cancel_sub dyktuje rulesety serwerow dla wszystkich. Czytam general chat czasem i chwilami mam ochote wybuchnac plomieniem, bo czy ktos bedzie mi w stanie wytlumaczyc tok rozumowania skonczonego debila, ktory tworzy postac na serwerze open PVP, robi te 20-30+ leveli i w pewnym momencie zaczyna plakac na /ooc, ze ktos go ciagle gankuje i ze FunCom powinien cos zrobic z random PK-ingiem? I to nie jest niestety jakis ewenement, tylko normalka, jesli chodzi o serwery PVP, gdzie pakuja sie osoby z nieodpowiednimi wymaganiami i niekonczacym sie wyciem, spazmami i tupaniem na forach probuja dostosowac ruleset i gamestyle wszystkich dookola pod swoje wymagania, ktore moglyby byc w pelni zaspokojone, gdyby laskawie poszli sobie grac na serwery PVE zrobione z mysla o nich.

IMO Twoja wypowiedź i wiele innych podobnych wskazuje na niezrozumienie dlaczego tak ogromna liczba graczy narzeka na koncepcje utraty np. sprzętu i jednocześnie wybiera serwery PvP.
Odpowiedź jest prosta - PvP ze stratą byłby jak najbardziej do przyjęcia gdyby nie takie zjawiska jak grupowy gank, respawn kill, czy gank low lvl. Z moich obserwacji wynika, że przeciętny gracz wybiera serv PvP, żeby poczuć "dodatkowy dreszczyk emocji". Nie chodzi mu o to żeby godzinami nie móc wykonać questu, bo jakiś kretyn ma swoją "hardcorową" wizję pvp, ale o możliwość starcia się z innym graczem poza BG (używając terminologii z wow). Tylko, że to starcie powinno mieć jakiś posmak fair play. Przeważnie taki gracz akceptuje, że zginie raz, czy dwa z ręki przeciwnika na podobnym poziomie i nie robi z tego problemu. Po to jest na servie PvP, zęby co jakiś czas stoczyć fajną walkę, dającą satysfakcję nawet w przypadku porażki. Kiedy taki gracz jest bezsensownie gankowany jego frustracja sięga zenitu, co wcale mnie nie dziwi. Dziwi mnie natomiast psychika gankerów, tym bardziej w sytuacji, kiedy nie mają z tego żadnej korzyści w grze.
Wracając do koncepcji straty. IMO na szerszą skalę (milionów graczy) jest to niemożliwe bez jednoczesnego wprowadzenia konsekwencji za wszelkie odmiany gankingu. Przypuszczam, że to jest z kolei trudne technicznie i kółko się zamyka. W tej sytuacji producenci chcący dotrzeć do masowego odbiorcy wprowadzają zasady korzyści dla zabijającego bez straty dla ginącego, co jest dobrym rozwiązaniem z punktu widzenia utrzymania graczy w grze.
Poza wszystkim, pisząc że w obecnych rozwiązaniach zabijany (gankowany) nic nie traci nie liczysz bardzo istotnej straty - straty czasu.

Skończyłem czytac na :




Sry.

No cóż, są ludzie honoru i l bez honoru, także w grach.
Rozumiem, że Twoim zdaniem gank w każdej postaci jest ok. Mam nadzieję, że nie należysz do licznego grona, które akceptuje takie myślenie dopóki gankuje, a gdy jest gankowana diametralnie zmienia pogląd .

Jeśli akceptujesz "wolną amerykankę" to zapraszam do gier, które skupią nieporównywalnie mniejszą liczbę niż liderujące mmorpg (a do takiego chce aspirować AoC). Generalnie powinieneś chyba szukać jakiejś niszowej gry PvP, bo wątpię, żeby w jakielkowiek dużej, abonamentowanej mmorpg zaimplementowano rozwiązania, które odrzucą 90% potencjalnych subskrybentów.

Jakimś rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie serwerów "hardcore pvp", w których byłaby istotna kara za śmierć w pvp. Tylko szczerze wątpię, żeby jakiejś firmie chciało się tworzyć dodatkowe mechanizmy dla wąskiej moim zdaniem grupy, która takiego rozwiązania oczekuje.

Odpowiedź jest prosta (...)

Czyli w skrocie:
Ide se na serwer PVP, chociaz nie odpowiada mi open PVP, bo nie mam czasu na open PVP, wiec bede tupal, plakal i stekal, az zrobia cos, zeby mi pasowalo.

Pomysl chwile nad tym, co piszesz. Rozne rodzaje serwerow sa wlasnie po to, zeby dywersyfikowac rodzaj rozgrywki, a nie robic dwie, na pozor calkiem odmienne wersje serwerow, dzialajace w zasadzie w ten sam sposob. Jesli chcesz starc z posmakiem fair play, TO GRAJ NA SERWERZE PVE, GDZIE SA ARENY, A PVP DOSWIADCZYSZ TYLKO I WYLACZNIE WTEDY, KIEDY BEDZIESZ MIAL NA TO OCHOTE. Naprawde, prosciej sie tego ujac nie da... Chociaz w pewnych momentach chcialoby sie to wyrazic bardziej dosadnie.

W tej sytuacji producenci chcący dotrzeć do masowego odbiorcy wprowadzają zasady korzyści dla zabijającego bez straty dla ginącego, co jest dobrym rozwiązaniem z punktu widzenia utrzymania graczy w grze.

Pomijajac fakt, ze w tej chwili nie ma ZADNYCH (nawet PVP XP) profitow wynikajacych z zabicia kogos, nie uwazam jakiegokolwiek systemu, ktory polega tylko i wylacznie na obserwowaniu przez gracza powiekszajacych sie liczb w profilu jego postaci w przypadku wygranej za dobre rozwiazanie "z punktu widzenia utrzymania graczy w grze". Ma to tez fajny wplyw na inflacje na danym serwerze itp. myki, gdy mamy sytuacje, w ktorej - ponownie - nikt, nigdy, nic nie traci, a wszyscy tylko ciagle zyskuja. Jedynym rozwiazaniem tego typu sytuacji bedzie robienie okresowych update'ow niewelujacych jakikolwiek progress graczy sprzed paru poprzednich miesiecy *cough*WOW*cough*.

Jeśli akceptujesz "wolną amerykankę" to zapraszam do gier (...)

Nie, nie. Open PVP. OPEN PVP. O_P_E_N___P_V_P.

Open PVP to nie tylko gankerzy, ale przede wszystkim wolnosc wynikajaca z mozliwosci zaatakowania kogokolwiek, gdziekolwiek. Czy nie jestes w stanie pojac, ze fair play i PVP na zyczenie masz na serwerach PVE? O co ty sie wlasciwie klocisz w tej chwili? Ze serwery open PVP, to nie powinny byc serwery PVP, bo ty wiesz lepiej, a gracze, ktorzy zabieraja sie za cos, o czym nie maja pojecia, powinni dyktowac rulesety dla calej populacji? Gdyby to bylo pare lat wczesniej, w momencie, gdy nie spotkalem sie z tego typu logika, to pomyslalbym, ze po prostu trollujesz.

Glazer ja nie wiem w jakie ty gry grales ale widze ze Twoje pojecie o pvp jest zadne. Od czasów masowych mmorpg typu WoW itd narobilo sie mnostwo placzkow ktorzy chca grac na serverze PVP ( w koncu przeciez na pvp graja sami uberzy, pro etc. ) wiec ja tez taki chce byc i chce tam grac, tylko najlepiej zeby wyskakiwal komunikat czy akceptujesz walke z innym playerem?? OMFG!! Porownywac bede oczywiscie do UO bo jesli chodzi o pvp ta gra swoim ssystemem jest gra z ktorej inni producenci powinni czerpac przyklad. Wracajac do Twoje postu juz zaczyna sie placz typu gankowanie. nie wiem o czym ty w ogole mowisz, ale na tym wlasnie polega server pvp zeby tworzyc gildie laczyc sie w grupy i w momencie gdy ktos cie reskilluje, wpada Twoja ekipa zeby Ci pomoc i to kiedys nie nazywalo sie gankowaniem tylko dobra zadyma z dobrym funem, gdzie mozna bylo spedzic kilka godzin, wlasnie naparzajac sie pod respem, bardzo czesto na golasa bo sprzet lezal kilka metrow dalej. Gdzie akcje typu " ej wolajcie chlopakow bo za miastem juz czekaja " byly codziennoscia. wtedy gra nabiera smaku. Tak samo czy zalozyc nowy staff ktory zbieralem przez tydzien, czy isc w jakis smieciach. kiedys pvp rownalo sie adrenalina, ryzyko, teamplay a nie tak jak teraz wychodze zgine nic nie trace, jedyne to czas ktory musze pokonac od respa do punktu w ktorym zginalem.... nie wiem jak to dosadnie trzeba napisac ale przestancie kur..... mylic PVP z PVE. nie kazdy musi grac na serverze pvp i wcale wstydem nie jest granie na pve jak to niektorzy uwazaja i na sile pchaja sie na pvp. PEACE

PZDR

w fpsach tez nic nie tracisz ginac, poza czasem, jednak daja w uj funu i sporo osob w nich sie "pkuje" ;D


a na serio, rozumiem ze wielu z was to chuje co chcialyby po zajebaniu przeciwnika pozbawic go calego lootu, etc by kolesia wziela histeria, wkurwil sie etc... ale to juz nie przejdzie :( ciesze sie jedynie ze jest open pvp i wiele osob gra na pvp serwerach. Jako ze nic nie tracisz po smierci w pvp wiecej osob w tym uczestniczy ;p


@ ojciec: rotfl to ty grasz w wow ? :( nisko upadles :( nizej jest tylko tibia :(

Nie ujmujac wad, ktore zdecydowanie AoC ma oraz braku koncepcji devsow na pvp gra w poczatkowej fazie daje fun jak zadna inna od wielu lat. 700k kopii sprzedanych na dzien premiery(news ze slashdota) daje FC kapital graczy, ktorego nie miala zadna inna gra do tej pory. Jak wyjda na przeciw oczekiwaniom graczy i dadza dobre rulesety i pomysly na pvp to bedzie w koncu zabawa na dluzej.

I to jest kwintesencją rozgrywki True!



Dla WIELU to co opisałeś daje ogromny fun - a tacy odpowiednicy kiboli, blokersow, pseudokibiców i zwykłych przestępców
Przecież nawet w grze ich zabraknąć nie może - "broń Boże"

Histeria nadchodzi dopiero na nich wtedy kiedy sami zostaną zgankowani HeHe I zaczyna sie dopiero płacz