roball napisał(a):
senti napisał(a):
albo grali solo
No nie moge sie zgodzic
Przeciez grales glownie solo ;[
Ok, tak naprawde w dfo moge sie przyczepic jedynie do kilku (wielu?) malych rzeczy ktore nie wplywaja bardzo na sama satysfakcje z gry, chociaz potrafia wkurwic. Tyle ze to sa rzeczy stosunkowo latwe do wyprostowania.
Druga rzecz ktora moze okazac sie wyniszczajaca dla gameplay to chyba malo zachety do biegania w malych grupkach.
Patrzac na mentalnosc dzisiejszych graczy wyglada na to, ze podjecie walki bez wyraznej przewagi dla niektorych nie istnieje. Gracze zamykaja sie w wielkich farmiacych powerblockach i nie wychodza z dziupli bez 20 kolegow, "zeby sobie pozabijac".
Istna globalizacja w swiecie mmo dokonala sie na przestrzeni ostatnich kilku lat. Kiedys nie interesowalo mnie co sie dzieje na drugim koncu swiata, jezeli mialem pod reka 5 osob i bronilismy _naszego_ spawna przed druga grupka.
Nie wiem czy to utyskiwanie na rozwiazania gry (bo przeciez daje ona mozliwosc normalnej zabawy), czy rzeczywiscie problem jest w graczach, ktorzy zwyczajnie oczekuja innej rozgrywki niz ja.
Moze to glupio zabrzmi, ale czasem czuje ze nie mam gdzie skilla złapac, z braku realnej - w miare rownej - walki. Moze trzeba nauczyc sie bic w 100v100 - zostac zolnierzem, nie awanturnikiem. Mam nadzieje ze nie.
Widze jednak przed soba kilka miesiecy gry z ktorej bede mial fun. I chyba o to chodzi.