mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Autor Wiadomość
**

Posty: 346
Dołączył(a): 1.02.2002
Offline
PostNapisane: 24 kwi 2002, 12:56 
Cytuj  
Cytuj:
2002-04-24 13:51, Hitman vel Kane napisał:
hmn z tego co wiem to potem ganialismy cie przed wieza po wiezy itp. niezle zwiewales , adrenalinka musi byc :grin:

...skoro nie wiesz co to znaczy uczciwa walka 1 na 1 bez wspomagaczy wedle ustalonych z gory regol no to sorry nie powalczymy Ja staram sie trzymac zasad wedlug swojego kodeksu i mojego honoru... nastepnym razem nie pogaworzymy w banku poprostu cie zabije :smile: ...

łerewer ju łont

Dying Stars


Czyli jestescie leszcze. Jednak sie okazuje ze nie byles sam twardzielu. Wedle zasad mowisz... Hmmm ja mam takie zasady ze nie uzywam metalu do walki co ty na to? Ja podporzadkuje sie do twoich a ty do moich. Zgoda? I tutaj przypomne slowa Ziemniego z ktorym sie zgadzam w 100% ze nie wazne jest jak sie kogos zabije. Silniejszy przetrwa i juz. Wiesz dlaczego ktos wymysla takie zasady jak "bez trutek"? Bo sie ich boi i wie ze przegra! Znowu tylu was bylo a jednak przezylem... no no....


_________________
Mejk lof nou łor!

**

Posty: 222
Dołączył(a): 31.03.2002
Offline
PostNapisane: 24 kwi 2002, 13:02 
Cytuj  
Cytuj:
2002-04-24 02:23, KromeR napisał:
Ehh Kamikadze wlasnie pokazales jaki jestes wielki. Szedlem do ciebie umowic sie na walke po tym co bylo w wierzy. Zabiles mnie jak bylem w samych spodniach. Naprawde jestes dzielny... Nastepnym razem nie pros o poedynek.

Nie dos ze stalem spokojnie i mowile ze mam do ciebie sprawe to nawet nie zawolales "oodaj pieniadze..."

No coz. Jak ktos nie ma chonoru to go nie ma...



KromeR tak sie sklada, ze siedzialem w cafe obok Kamikaze, wiec wiem jak bylo od poczatku: stal sobie spokojnie w lesie kolo Papui i zbieral drewno, a tu mu nagle zwisl komp. Zresetowal go i sie okazalo, ze nie zyje, a 2-3 osoby stoja nad jego cialem i wybieraja co najlepsze. Za przeproszeniem nie pierdol takich glupot, bo Ty przynajmniej mogles uciekac, jak Cie Diacon zaczal gonic. On nie mogl. Stal sobie pod drzewem, nie machal siekiera. Nawet newbie by wiedzial, ze cos jest nie tak. A jak ktos Cie zabija bez mozliwosci uczciwej walki, staty ida w dol, itemy przepadaja, mozna sie zdenerwowac i nie dziwie sie Kamikaze, ze zabil pierwszego lepszego Pretoriana.

Caly problem w tym, ze Preci jak do nas wpadaja to od razu atakuja, a od nas sie oczekuje, zebysmy mowili "pieniadze albo zycie" i jeszcze mamy czekac, az osoba podzieli swoje pieniadze na 1/10 i 9/10 i te mniejsza czesc nam laskawie odda.. albo przygotuje sobie kilka butelek itp. Paranoja. Albo sie atakujemy bez ostrzezenia, albo nie, ale to bedzie obie grupy dotyczyc.


_________________
Nie ma ludzi niewinnych. Sa tylko tacy, ktorzy jeszcze nie zgrzeszyli..

**

Posty: 346
Dołączył(a): 1.02.2002
Offline
PostNapisane: 24 kwi 2002, 13:15 
Cytuj  
Pretorianie to jawna, zdecydowana, swiadoma, zorganizowana, solidarna (chyba) opozycja dla naszej organizacji. Jkakolwiek z gornikami mozemy wdawac sie w dyskusje typu dawaj kase, tak w przypadku pretorian badz ludzi uzbrojonych taka gadka jest conajmniej niebezpieczna. Dlatego takie osoby sa/moga byc traktowane nieco inaczej w zaleznosci od liczby, sytuacji i od osoby. (moze np. miec u nas kreche jak Ziemni :grin: )


_________________
Mejk lof nou łor!

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2450
Dołączył(a): 20.11.2001
Offline
PostNapisane: 25 kwi 2002, 00:25 
Cytuj  
Co ty mi tu Evantis pie****. Jak bym wyberal sprzet to byscie nie znalezli w moim trupie 5gp na droge powrotna na Nujelm.

Na moscie mowilem ci ze przyszedlem do Diacona pogadac. Diaconowi te mowilem ze chce pogadac i ze jestem w "gaciach". Chcialem jemu dac okazje do uczciwego pojedynku jakiego nie mial w wierzy. I co? i gowno. Zabil i stwierdzil "oko za oko"...

No i h** z tego gadania calego.


_________________
Ludzie żyją po to żeby mogli walczyć.

*

Posty: 112
Dołączył(a): 25.02.2002
Offline
PostNapisane: 25 kwi 2002, 08:52 
Cytuj  
Aiku napisal :
Czyli jestescie leszcze. Jednak sie okazuje ze nie byles sam twardzielu. Wedle zasad mowisz... Hmmm ja mam takie zasady ze nie uzywam metalu do walki co ty na to? Ja podporzadkuje sie do twoich a ty do moich. Zgoda? I tutaj przypomne slowa Ziemniego z ktorym sie zgadzam w 100% ze nie wazne jest jak sie kogos zabije. Silniejszy przetrwa i juz. Wiesz dlaczego ktos wymysla takie zasady jak "bez trutek"? Bo sie ich boi i wie ze przegra! Znowu tylu was bylo a jednak przezylem... no no....

Skoro my jestesmy leszcze to znaczy ze wy jestescie super najlepsi ? <--- o tym chyba juz gdzies byla mowa.
Prawde mowiac bawilem sie wtedy swietnie jak sie bawilismy w ciuciubabke, a tylko o to mi chodzi grajac w uo, o zabawe, ty chyba zas grasz dla ambicji...

p.s. jesli mnie zacytujesz ze gdzies powiedzialem ze jestem twardzielem najlepszym itp. chyle czola i zwracam honor.
i mowie : Nie nie jestem najlepszy jestem na tyle dobry zeby sam krecic sie po lecie zgodnie z zasada mierz sily na zamiary. Narazie na defendera lub smoka sam sie nie rzuce ale licze, wladcy mroku i inne smieci tego swiata wyrzynam jak i gdzie sie da.

Co zas chodzi o trutki robi sie zaawansowany czeladnik nie nie boje sie ich poprostu uwazam ze walka 1 na 1 wyglada tak : staje dwoch kolesi naprzeciw odziani w stal z mieczami ostrymi jak brzytwy zero magow zero wspomagaczy (bialych niebieskich butelek) zero trucia zero rozowych potionow
klaniaja sie i zaciskaja reke na rekojesci. Zaczyna sie walka uczciwa, jeden ginie drugi pilnuje zwlok. Wracaja spotykaja klaniaja sie byles lepszy bywaj w pokoju. Tak wyglada walka wg mnie 1 na 1.
I zdania nie zmienie.
HOWGH

p.s. Aiku vel Victorio razem nie bedziemy stawac na takim polu walki jak opisalem bo widze ze chyba nie lapiesz. Uswiadomic cie chcialem ze banici czy zlodzieje w stredniowieczu mieli swoje cechy i za lamanie zasad cechu grozila im smierc z rak "wspolpracownikow" jak narazie ludzie opisuja ze nie trzymacie sie jakichkolwiek zasad wiec dlaczego mam ci ufac ze walka bedzie uczciwa ?

Upadla Gwiazda

**

Posty: 346
Dołączył(a): 1.02.2002
Offline
PostNapisane: 25 kwi 2002, 10:11 
Cytuj  
Czyli wyobrazasz sobie ze wezme w lape miecz i bedziemy sie bic na udeptanej ziemi? Jakos mi sie to nie podoba, tylko dlaczego??? AAAAA juz wiem, moze dlatego ze jestem magiem...

Wcale nie jestesmy najlepsi. Sa wsrod nas ci lepsi i gosri, jak u was.

Powiem ze mi tez sie taka zabawa podobala i to bardzo... tylko dlatego przychodze do wiezy, bankow itp. Ambicja i dobra zabawa.... hmmmm... jedno nie musi 2 wykluczac.

Wyobraz sobie ze mamy swoje zasady tyle ze tych ktorzy z nami nie sa nie powinny one obchodzic.


_________________
Mejk lof nou łor!

*

Posty: 112
Dołączył(a): 25.02.2002
Offline
PostNapisane: 25 kwi 2002, 10:16 
Cytuj  
Wyobraz sobie ze wiem ze jestes magie i dlatego pojedynek bedzie bezsensowny bo zapodasz czar ja podbiegne ukryjesz sie ja po vzarze wylecze sie eliksirem i tak w kolko jak dobiegne i trafie zginiesz ty musisz minimum 2 - 3 czary mocne mi zapodac zebym zginal.

A co do zasad otoz jak najbardziej ludzie powinni je znac wszyscy wiedzieli ze kiedys zlodziej ale taki prawdziwy odsylal dokumenty itp idt. ogolne zasady powinny byc znane

**

Posty: 346
Dołączył(a): 1.02.2002
Offline
PostNapisane: 25 kwi 2002, 10:57 
Cytuj  
Zodziej odsyla dokumenty jak mu nie sa potrzebne i jak mu sie chce. Na podobnej zasadzie, nie biore pierscieniowej zbroji jak zabije lucznika bo nie moge w niej czarowac. Wyobraz tez sobie ze 1 ciosem mnie nie zabijesz, zapewniam cie. Z tego co napisales to mnie zarabiesz w koncu wiec moze jednak sie spotkamy...


_________________
Mejk lof nou łor!


Posty: 19
Dołączył(a): 6.03.2002
Offline
PostNapisane: 1 maja 2002, 07:51 
Cytuj  
Co do sprawy Banitow/Bandytow/Krimow :smile:, Jestem Pretorianinem ( od niedawna, bo zawsze chcialem nalezec do jakiejs gildii, bractwa,uwazam ze tak gra jest ciekawsza... )W Fire bylem chyba...hmmm... moze 2 razy.1.Bylem zqmplami na ophidianach(nie wiem dokladnie jak sie to pisze). 2 raz poszedlem razem z Bractwem na Was tzn na Banitow... nie pamietam dokladnie o co wtedy poszlo-chodzilo.... uwazam ze takie chodzenie na Bandytow jest glupie i bezsensowne...Nogo po co chodzic do kogos, po to zeby tylko zabic...Mi osobiscie jeszcze zaden Bandyta nic nie zrobil ( Nie licze ze ktos tam mnie raz zabil podczas bitwy...) Chcialbym sobie wyobrazic rozmowe z bandytami... Wchodze do Fire i co ? Mam was szukac i sie pytac czy moge chodzic po Fire ? Skad moge miec pewnosc ze mnie nie zabijecie jak tylko mnie zabijecie...
Mam takie pytanie: To ile wedlug was wynosi cena za pozostawienie przy zyciu ?
Aha...Powiedzy ze kilku Pretorian wybiera sie do Fire w celu zabicia Bandytow, to jak niby maja rozmawiac z Banitami ? (wczesniej ktos tam mowil ze Pretorianie wpadaja do Fire i nic, nawet nieporozmawiaja tylko od razy zabijaja...)?
Osobiscie do Bandytow nic nie mam (oprocz tego ze sa Bandytami :grin: ).

**

Posty: 346
Dołączył(a): 1.02.2002
Offline
PostNapisane: 1 maja 2002, 17:48 
Cytuj  
Od 2 dni z pretami nie rozmawiamy... dlaczego patrz inny topik.


_________________
Mejk lof nou łor!

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.