Przychodze rano i dostaje info na GG, zebym przeczytal forum. Korzystajac z tego, ze Veryfa lezy od godziny przegladam sobie i co widze - ominela mnie nocna wyprawa. No nic. Czytam dalej, a tu sie okazuje, ze na serwerze sporo sie zmieni. Poki co chyba jeszcze nikt nie skasowal postaci, ale wyobrazmy sobie, ze przenosimy sie w przyszlosc o powiedzmy tydzien, dwa. Nie ma juz banitow, do Fire poza Drimem nikt sie nie wypuszcza, drogi sa bezpieczne. Kazdy, kto zabije "aklimatycznie" dostaje murdera na dzien, grozby od GMow (glownie Xantha, bo z tego, co zauwazylem, lubi on "narzucac" wydarzenia). Koniec z wizytami Czerownych na wiezy. Koniec z okradaniem. Sielankowe zycie.
Mija tydzien, drugi. Kowale przestaja kuc z Mithrilu, bo nie ma dla kogo. Po co bron antycriminal, skoro zwykly spiz bezdie lepszy? Wszyscy siedza w miescie, Preci - jedyni odwazni wypuszczaja sie na Orki (widzialem Wasz wypad - doskonale to Car skomentowal.. niewazne). Nikt nie traci najlepszych zbroi/broni, bo wszyscy siedza i kuja/kopia/lowia. Raz na tydzien jakis mniej leniwy GM wymysli questa, pojdzie na niego caly serwer (bez nas jakies 40 osob). Pojawi sie pewnie Shaona czy jej odpowiednik, bedzie wskrzeszac umarlych, nikt nic nie bedzie tracil, bo szybko wroci po cialo. Kowale straca prace. Ludzie zaczna na forum narzekac: czemu jest tak malo questow? czemu jest tak malo miast? wszedzie juz bylismy, dajcie cos nowego! wiecej zadan! trudniejsze zadania! dajcie nowe metale, bo juz wszyscy w tytanowych expach chodzimy. Tego chcesz Xanth?
Dales magom magery - zrobilo Ci sie zal ogladajac moj pojedynek z Khraanem? Dales Vissenie staty - zle bylo, jak przegrywala z Czerwonymi? Od kilku dni nosilem sie z zamiarem napisania topiku pt. Dyskryminacja, ale jeszcze sie powstrzymywalem. Teraz, moze po raz ostatni, skrobne czesc tych przemyslen. Magowie dostali mozliwosc nauki Gate - komu by on sie bardziej przydal? Tym, ktorzy moga sobie wszedzie pojsc, czy tym, ktorzy sa narazeni na ataki Battlemaga, ktorego lokalizacja nie jest nikomu, poza GMami, znana. Zakon dostal kije - kto z nich zdaje sobie sprawe z potegi Mace Fightingu? Kto wogole z magow cwiczyl ten skill? Nie znam nikogo takiego. Jak czesto Czerwoni robili "wypad na miasto"? Raz na tydzien? Kiedy ostatnio bylismy na wiezy Pretorian? Miesiac temu? Komus zal jest, ze zostal zabity/okradziony u Provisionera - jak maja bandyci zarabiac? Lowiac/kopiac, a potem proszac "niebieskich", zeby im zawiezli zrobione wyroby do miasta? Bywalo i tak, a konczylo sie prezentem od GMa w postaci Murdera. Pamietaj Xanth, ze sam nam powiedziales, ze mozemy zabijac - byleby nie robic, jak to okresliles, "chamskiego PK". Nie wiem o co poszlo z kobieta pod healerem - ale nie widze jakos na forum jej skarg, ze ginela. Niemniej nie bylo nie przy tym, wiec sie nie bede wypowiadal.
Dyskryminacja siegala duzo dalej, niz to bylo widoczne golym okiem. Ale jakby podliczyc naszych wszystkich przyjaciol w kazdej, z cala swiadomoscia moge stwierdzic kazdej gildii (wliczajac w to i Zakon, i Pretow - doskonale wiedzialem, co sie dzieje i tu, i tam, o czym rozmawiacie, jakie macie plany). Z tym Magery, kijami dla Zakonu, nauka ostatnich dwoch kregow to juz przesada dla nas (mnie i AiKa). To my sie meczymy, codziennie cwiczac Magery na Ophidianach/Piratach/Terathanach, a kto tam byl, wie, ze mag sam na sam musi byc naprawde dobry, zeby przezyc, a oni (Zakon) dostaja to za free? Moze jeszcze skasujecie im stat losta, zeby sie czasem nie okazalo, ze moga stracic pozycje liderow w magii. Zaraz ktos napisze, ze tak ma byc, bo fabula ble ble - fabula, czyli takie opowiadanie ze stronki to preludium kazdego RGPa. Nie poczatek i koniec. Nigdzie nie ma wzmianki o Ozywiencach. Na to sie nikt nie skarzy - dobrze na nich ida staty, prawda? Nie bylo wzmianki o Kuli, Shaonie - zajebiscie, ze nauczy wyzszych czarow, prawda? O Banitach rowniez nie bylo wzmianki, ale oni sa be, trzeba ich tepic. A jak sie nie udaje - napiszmy na forum, ze to niezgodne z fabula! Ktos juz o tym pisal - nie bedzie Czerwonych, bedzie spokoj. Po kilku dniach/tygodniach spokoj zmnieni sie w nude. Kazdy z nas wlozyl w swoja postac mase pracy. Nie pamietam jednego dnia bez UO w ciagu ostatniego miesiaca. Pod wgledem statow/skilli jestem przekonany, ze bylem jednym z pierwszych, o ile nie pierwszym magiem na serwerze. Nie wiem, ktory mag oprocz mnie mial 49/32/40, 82 Evala, 76 Magery (cwiczone na czarach piatego i szostego kregu, przy takiej liczbie jasnym jest, ze trzeba wyzsze kregi, zeby miec wiecej Magery). Zrobione legalnie, nie otrzymane w prezencie. A tymczasem my (ja i Viki) dostajemy noz w plecy - na tym poziomie Magery dostajemy mniej wiecej tyle samo % co na rzucaniu Create Food'a. Zakon ma dostep do czarow wyzszego kregu. Zakon moze sie szkolic wyzej. Nie poswieca na to za duzo czasu, ma inne zajecia (np. lazenie z Ziemnim po miescie i zabijanie "dla zasady" rybaka, za to, ze wzial 215 golda z zywiolaka, ktorego sam wylowil - wszystko za aprobata Zaana). A skoro nie poswieca czasu na cwiczenie sie, trzeba cos zrobic, zeby jednak byli lepsi - dajmy im Magery! Dajmy staty, dajmy skille! Po co maja sie meczyc! Diacon chcial byc pierwszym wojem z plyta - nie bedzie. Dlaczego? Nyshak (bez urazy, to tylko przyklad) dostal prezent od GMa i moze sobie paradowac przypominajac Robocopa. Gdzie tu sprawiedliwosc?
To chyba tyle, co narazie chcialem powiedziec. Moja przyszlosc jeszcze nie jest pewna, i mam nadzieje, ze "moich chlopcow" (mowie z pozycji Herszta) rowniez. Od poczatku marzyla nam sie gildia. Zbieralismy pieniadze na nia juz od dawna. Niestety, jak Zaan stwierdzil, "narazie nie ma takiej mozliwosci". Caly czas czekalismy. Tworzylismy, a raczej tworzymy, bardzo zwarta grupe. Grupe przyjaciol. Niejeden "niebieski" na moje pytanie zadane w Fire, co go dzis do nas sprowadza, odpowiadal "tu mi sie bardziej podoba, tu sie przynajmniej cos dzieje". Ostatnio w Fire wiecej ludzi niz vendorkow w Papui. Rezygnujac z nas Xanth, zmuszony bedziesz do wielu zmian. Nie mowie tylko o ponad dwudziestu osobach mniej na serwerze, bo na to na pewno znajdzie sie sposob - Kosmaa da kilkanascie kont na lewo i prawo, i bilans sie wyrowna. Ale czy naprawde o to Ci chodzi? Kazdy z nas sie zzyl z serwerem. Poznal mase ludzi, z ktorymi gada na GG, gdy jest down. Umawiamy sie na wspolne wyprawy (Terathanie, zwiedzanie Fire, podziemia Fire, dawne zamorskie wyprawy - zwiedzilismy wszystko, co dalo sie zwiedzic). Do wczoraj jakos sie dogadywalismy, lepiej czy gorzej, ale dogadywalismy. Chcesz powywalac ludzi, za to, ze raz czy dwa przeklnal? Bana za jedno czy dwa morderstwa?
Marzyla mi sie bitwa z Pretorianiami. Specjalnie czekalismy, az Vissena wroci, nie walczylismy w tym tygodniu. Czy ta bitwa ma byc pozegnaniem z serwerem? Czy wogole sie odbedzie? Czy Pretorianie dostana na czas bitwy setki w combatach i statach? GM Resisty? Zeby nam pokazac, ze jednak bylismy "ciency"? Przygladajac sie temu, co ostatnio sie dzieje w Zaginionym Swiecie, jest na to spora szansa. Pretorianie, bedzie Was cieszyla taka wygrana?
_________________ Nie ma ludzi niewinnych. Sa tylko tacy, ktorzy jeszcze nie zgrzeszyli..
|