Witam wszystkich,
Gram w EQ2 od grudnia, mam szybkie łącze i przekonałem się, że można powariować od tych lagów na serwerach działajcych w Stanach. Ping na nich wynosi (w zależności od serwera) od 140ms do 300ms. Nawet Rynnyeye (ponoć UK server) podobno jest zlokalizowany na wschodnim wybrzeżu US.
Ostatnio sprawdziłem serwer francuski i niemiecki. Tam pinguje po 40-60ms. Spróbowałem zagrać na srewerze Storms(FR) i gierka chodzi jak zwykłe RPG, żadnych lagów! Tyle, że nie znam słowa po francusku
. Z ludźmi nie musze gadać, mogę grać solo, ale NPC mówią i pisza też po francusku (grę kupiłem w Cenega.pl).
I oto, po tym wstępie , moje pytanie: Czy da się jakoś uczynić tak, aby NPC podczas grania na francuskim serwerze mówili po angielsku? I może jeszcze spytam, czy kotś z Polski gra na Storms?
Pozdrawiam i życzę jak najkrótszch lagów