Mendol napisał(a):
rait.
i mozna wygrac z wh o ile sie go zobaczy wczesniej , a nie wskoczy ci od razu na plecy.
Zalezy jak jest specniety.
Sporo ludzi specuje sie na blokowanie heala i takiego WH da sie w sumie dosc latwo zabic.
Ale jesli ktos ma speca w kierunku life drain to caster faktycznie ma przjebane, bo w tej specjalizacji masz:
- 7 sek 100% resist na magie
- 5% sek odpornosc na fizyczny dmg (100% parry buff)
- silence z kariery
- snare z kariery
- break root/snare
Z takimi toolsami faktycznie zaden zaster nie ma szans (tzn ma ale nie solo - w grupie potrzebuje po prostu healera ktory go utrzyma przy zyciu dostatecznie dlugo az przestana te self buffy WH dzialac czyli ok 10-15 sek od ataku) ale to jest cos za cos - tak specniety WH raczej nie zagrozi healerowi.
Wracajac do meritum.... spotkania 1:1 nie zawsze se zaczynaja twarza w twarz - pare razy rozwalil mnie sorc gdy tluklem moby latajac z questami zanim sie wogole zorientowalem co do mnie wali - dmg output ta klasa ma naprawde niesamowity i dlatego tez powinien miec pewne wady.
Natomiast Mark24.... "abstrachuje od punktu odniesienia" jak to mawial bohater jednego filmu
Jesli ma problem ze swoja klasa to niech sie rerollnie na taka postac, ktora tych problemow nie ma.
Mi sie podoba to, ze pewne klasy sa uposledzone solo a maja powera w grupie. To jest gra MMO wiec powinno byc tak, ze 100% mozliwosci pewnych klas wykorzystuje sie dopiero w grupie a jednoczesnie powinny byc klasy przygotowane dla tych, ktorzy graja solo i chca byc w miare uniwersalni.
Pomylka jest to, gdy ktos, kto lubi grac "lone wolfem" wybiera klase, ktora sie kompletnie do tego nie nadaje.