Nie do konca...
moj postulat to raczej jeden ankh w takich miejscach, zeby sie dalo jakos rzeczy odzyskac. Rozumiem, ze w grupie razniej, ale czlowiek nie zawsze moze albo chce w grupie, poza tym ja nie narzekam, ze potworki sa za silne czy cos ( a to juz kwestia tego, ze samotny mag z 50% magery pokona smoka z palcem w d...a woj z sword/tatcic/parying/anatomy/ 95/100/80/95 jak mu sie klawisz zablokuje i nie zdarzy lyknac piedzciesiatego super potionka, to ginie) tylko pytam czy nie daloby sie jakos zrobic tak, ze po smierci wciskam dwa klawize myszy i ide na kawe, wracam za 15 minut...
a potem odwracam sie i to samo w druga strone... I tak o tych potworkach... to jezeliz smok jest najgrozniejszy, to grupowe wyjscie do podziemi wcale nie musi byc az tak fascynujace...
I nie dziwie sie ludziom, ktorzy wola pkowac niz chodzic na potworki, bo zabijani gracze przynajmniej pzeklinaja
Wiem, ze moze wydam sie dziwny, ale mi odpowiada aspoleczny charakter mojej postaci i powiem wiecej, jestem z nieo nawet dumny, bo przeciez w kazdym spoleczesntwie znadzie sie jakis aspolecznik, a przeciez nie wszyscy moga byc tacy sami, bo wtedy by dopiero bylo nudno