ME1 -> Fajne main story i kiepskie side questy (ale za to jest poczucie 'exploracji' wszechswiata... jak by ta exploracja nie byla i poznawania dopieszczonego uniwersum itd...)
ME2 -> slabe/mocno srednie main story plus naprawde fajne misje poboczne i postacie (nawet te z dlc).. zanika niestety poczucie exploracji kosmosu i 'rpgowatosci' i mamy shottera z seria linearnych misji (ale jak mowie - niektore sa swietne).
ME3 -> nigga plx, nie bede sie zaczynal pastwic na tym czyms.
ogolnie jakby polaczyc jedynke z dwojka to by byla zajebista gra.
BTW Blackguards -> po 3h jestem zdecydowanie na tak. Zreszta gry z Schwarze Auge zawsze trzymaja pewien poziom (pomijajac ta online moze
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
). Rok dla szeroko pojetych RPGow sie zaczyna swietnie. A chyba bedzie tylko lepiej (np early access Divinity zbiera ladne opinie). : )
Slyszalem ze trudne potem - we will see.
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)