Dokładnie jak pisze Farin.

W BG nie było za bardzo nawet pozycjonowania, mag miał masę spelli które działały na cel ew. były spelle obszarowe które potrafiły rozpykać wszystko na starcie walki.

Tutaj jest nieco inaczej, mag ma masę spelli obszarowych lub takich które wymagają poprawnego ustawienia, taki pierwszo levelowy spell Fan of Flames potrafi nieźle pozamiatać rzucony na odpowiednie moby.

To trzeba chyba rozwiązać na dwa:
1) mag - w moim party - fajny, potrafi czasem przeciągnąć na moją stronę walkę. Nawet Aloth na niskim poziomie jest przydatny.
2) mag - przeciwnik - na tyle kiepskie AI, że kuku mi nie robi, wysyłam tanka i napigzam z dps-a - i sladu po magu nie ma. A mógłby poszaleć...

no niestety u mnie to nie odpaliło - czyli dalej chyba sam nie wiem czego od gry oczekuje
generalnie to kalka Baldursów , w które tak namiętnie grałem, że mimo małego dziecko siedziałem po nocy do 2 , żeby o 5 wstawać do pracy ( pudełka do tej pory zajmują zaszczytne miejsce na półkach)
ale dziś już mnie to tak nie jara- podochodziłem po pierwszych 5 lokacjach , zebrałem Eldera, kapłana, stworzyłem sobie też rabusia i wojownika ( gram łucznikiem z miskiem) i nie bardzo rozumiem ten zachwyt
questy jak questy- owszem jest spory wybór zakończeń
walka raz cięższa raz łatwiejsza- w sumie sam nie wiem czy fajniej ze sporą drużyna czy mniej licznie, w sumie tak narzekacie na turowy system walki , ale przy aktywnej pauzie to robi sie turówka- co atak to pauza i wydawanie poleceń co kto i komu
chyba ta gra to po prostu remake Baldursów i stąd jej powodzenia- dla większości tych co zagrywali sie w Baldursy to taki powrót do przeszłości, trochę nostalgii, odejście od gier , gdzie w sumie klika i sie klika- tu jest większy wybór opcji działań , dialogów itp, ale mnie osobiście jakoś tak nie wciąga
nie wiem może 4 godziny grania to za mało bu poczuć siłę tej gry
qwa sam nie wiem
od początku tak was zassało czy jednak trzeba czasu?
czy jednak jak do tej pory mnie nie zachwyciło to bieda?

czuje sie jak jakiś odmieniec

ps
przypomniało mi się - że z ostatnich gier kupe frajdy miałem z Śródziemie -Cień Mordoru- moze wiec potrzebuje bardziej dynamiczniejszych gier

Swoją drogą gdzie widać, że mobek ma słabość na dany żywioł/attack etc? W bestiariuszu widzę statystyki, to tam gdzie mam najmniej w hart/wolę/... to jego słabość??

No masz standardową redukcję obrażeń np. 10 a czasem zdarza się, że obok będziesz miał np. 5 ogień, tzn. że ma mniejszę RO na ogień.

Jak jest przy jakiejś statystyce ??? Tzn. Ze za mało poznales danego typu potworka. Im więcej ubijesz tym lepiej gotowy poznasz i ??? Znikną.
Zauważyłem, że za ludkow nie ma xp.

Mnie wciągnęło od początku. Hypu nie było, gdyby nie forum nawet bym nie zauważył, że to już po premierze.
Wastelanda 2 na dłuższą metę nie zdzierżyłem, Icewind Dale 2 jakiś czas temu odrzucił mnie po paru godzinach, więc chyba potrzeba czegoś więcej niż rzut izometryczny i odrobina nostalgii żeby mnie zauroczyć ;o

Ja podobnie - Wasteland 2 mnie szybko zniesmaczył, nie cierpię jak twórca gry mnie pogania... Ale PoE dało mi coś za czym od dawna tęskniłam - jakieś wyzwanie, przezajefajne lore (tak, czytam wszystko i do dusz zaglądam, książki też czytam), w miarę spójny świat.
Choć muszę przyznać, że po walce z Raedric'em - robi się jak dla mnie zbyt łatwo, myślałam że potem będą jakieś wyzwania, a jak mam napakowaną drużynę to walka trwa minutę-dwie, a nie jak w BG2 pół godziny i dłużej i cały czas mózg na wysokich obrotach... Walka z Kangaxx'em to nawet mi się po nocach śniła, bo mózg kombinował, jak skurwiela przerobić...
Jestem w stanie się zgodzić z tym, że gry są teraz robione pod bardziej "niedzielnych" graczy (nie podoba mi się określenie "casual") ale mogliby dać opcję "blow your mind". Ale nie narzekam, właśnie zaczynam trzeci raz przechodzić, mam ambicję na przejście na hardzie solo hunterem
BTW - jak ktoś jeszcze nie grał - szczerze polecam obadać sobie tytuł Dead State - co prawda mnóstwo niedoróbek, ale mnie uwiodła wolność wyborów.

Na bank pojawią się mody w stylu Tactics albo Ascension. Nad AI też na pewno moderzy popracują.
Co prawda dodawanie nowych lokacji zawsze było pojebane ale dodawanie nowych klas np było bajecznie proste .

Może nie od razu ale ja licze na wysyp modów. Modding Community BG2 (szczególnie polskie) jest nadal bardzo aktywne.

Co do poziomu trudności. W BG 2 jesli ktoś grał w BG 1 to walki były easy bo można było łatwo exploitowac mechanikę - uciekanie z pomieszczeń, spanie, był zabójca który rozwalał wszystko, smoki zabijało się pułapkami etc. Dodatkwo nie było rozdzielnia na spelle których można używac tylko w combacie więc buffowałeś się na maxa i jazda.

Rzabolek jak ty pierdolisz w swoich postach to chyba gorzej tylko Niah we flames... .
@Junkier PoE jest lepiej zrobione, ale ja pisałem o osobistych preferencjach. Fantasy zasadniczo zmęczyło mnie dawno temu, ale postapo to ciągle mój ulubiony setting.

Tor co ja pierdole? Jebłeś ale do niczego się nie odniosłeś - typowe.

BG i ID znam na pamięć i ograłem wszystkie większe mody oraz mody podnoszące poziom trudności dla masochistów(chociaż oczywiście po pierwszym przejściu wszystko stawało się easy tak czy siak).
Sam swego czasu siedziałem w modach do BG 2 i mniej więcej wiem z czym to się je.

@Agat
Przechodzisz 3 raz??????

Huh, odkryłem pewną rzecz, która sprawia, że mag jest totalnym rozpierdalatorem w dalszych etapach gry. 4 poziomowe zaklęcie "Namacalna zjawa" przyzywa sobowtóra i można nim atakować. Co jednak ciekawe, jeżeli nasz mag ma założoną część ekwipunku, która daje jakieś zaklęcie (przykładowo w lokacji to przyzwany sobowtór może przez czas walki używać zaklęć z danego przedmiotu. W przypadku ów pierścienia, możemy radośnie co walkę napierdalać kulami ognia (8 razy na potyczkę). Zaklęcia używane przez sobowtóra nie zużywają ich u naszego maga. Na dodatek ma on niewyobrażalnie szybki czas odzyskiwania gotowości, przez co można radośnie spamować czarami.

Wydaje mi się, że to jest bug i pewnie naprawią

radosne napierdalanie czarami radośnie rozpierdoli ci team, jest friendly fire kolego. dlatego imho druid jest lepszy od maga jeśli chodzi o czarowanie, bo duża część jego zaklęć nie posiada friendly fire (i do tego ma heala )

Panie, nawet tipy z ekranów ładowania mówią, że masz dwie obwódki przy czarowaniu i tylko wewnętrzna daje friendly fire. Jak team stoi w zewnętrznej (której wielkość zależna jest od inta z tego co zauważyłem z corpo), to obrażenia tylko wrogowie dostają. Także proszę nie pierdolić głupot, bo testowane było na postaciach do 11 lvlu i jednak mag ma duuuuużo większy wygar (o cc nie wspomnę, pełno dominacji i zamętów). Druid jedyne co ma to dobre spelle ochronne, ale to taki semi-dps/semi-buffer. Lepiej mieć zestaw mag+priest w teamie a na zapychacza "od wszystkiego" chantera, bo też ma sporo ochronnych śpiewek. Nawet rezza ma. A i summony spoko.

o to nie wiedziałem o tym ale i tak chyba najlepiej gra mi się w setupie fighter, barb, chanter, cipher, priest i hunter, chociaż huntera mam tylko dlatego że potrzebuje kogos z duza iloscia mechanics.

zabil ktos tego bossa w bezkresnych sciezkach?

btw. znalazlem w bezkresnych sciezkach arbalet, dalem go cipherce i jebla crita za 121 dmgu lol.

Jak z tymi sejwami?, na święta zmieniam miejsce siedzenia na fotelu i nie wiem, czy brać dysk czy są gdzieś na cloudzie?

Według opisu na stronie jest klołd o ile masz wersję stim.
http://store.steampowered.com/app/291650/

https://forums.obsidian.net/blog/7/entr ... notes-103/
Najprawdopodobniej jutro będzie patch. Udało im się fixnąć większość game-breaking bugów.

Smoki sa pierwotnymi czy bestiami ?