Tabula Rasa?

Sorry musze to napisać
EVE:
1. Jest co najmniej 15 aliansów z czego 6 non-stop mysli jak dokopać reszcie. Mozna napadać na ich terytoria, zdominować gospdarczo, przejmowac po kawałko albo poprostu nie dospusci do budowy tytana (tu jeszcze dochodza informacje jakie musi zebrac wywiad o czyms takim, przygotowanie logistyczne). Jak na prawdziwej wonie. Bitwywy wygrywa strona posiadajace wiecej informacji o przeciwniku a nie z wieksza iloscia okretów.
2. Full loot, nie ma. Zasadniczo, Ze statków po wybuchu zostaje co najwyzej zlom. CZasami uda sie z tego odzyskać cos po za zlomem. Ale i sam zlom jest wart kupe szmalu
3. Itemki... Hmm, no tak. Ale to logiczne ze Battleship nie rozwali fregaty bo przeciez bydle z dzialami wielkosci tej fregaty nawet jej nie trafi ;E
4. Expa nie ma. O ile specjalizujemy sie w walce a alians/corp prowadzi wlasnie wojne, to cale wyposrzenie zasadniczo on nam zapewnia. W czasie wojny nie ma czasu na zarabianie kasy (;
5. Rozwoj no ba. gracze moga budować POSy. Alianse miec wlasne zaplecze gospodarcze od wdobycia, produkcji statków, wyposarzenia dla nich, naukowców, itd.
6. Do bitwy moze wlesc kazdy. Wkoncu tu nie ma zadnych ograniczen terenowych leciesz gdzie ci sie podoba.. robisz co ci sie podoba.

Widzisz, gra ktora chce juz istnieje. Tylko ze jest w komosie a nie fantasy, moze czas zmienic preferencje ?

jak to napisał embe, ludzi whinuja ze nia ma gry jakiej chca, a kiedy taka sie pojawia to jakos nie wielu potem chce w nia grać.. Boją sie własnych hardcore pomysłów ?

Dodaj jeszcze, ze wszystkim tym bedzie mozna sie cieszyc po jakis 6+ miesiacach skillowania postaci.

Po miesiacu, mozesz juz latać BS, a pozatym, nikt ci nie kaze wyskilowanym charem brac udzialu w mass bitwie, 1 miesiecznym charem mozesz spokojnie sobie do takich latać..

No to tak jakby isc do wow battlegrounda 9 leveli nizej od kazdego innego gracza. Niby mozna, ale po co.

Eve moze i jest fantastyczna gra, ale czas jaki trzeba poswiecic, zeby liczyc sie w 0.0 jest ogromny, a do tego wszystkich, ktorzy zaczeli przed toba nigdy nie da sie dogonic.

mojim zdaniem nie all failure :> mi się pvp w GW podoba,a zwłaszcza system odblokowywania items,skills itp :>.

A i jeszcze dobre PVP ma Gunbound (tylko PVP )
Hmm i jakby się poszukało to by coś jeszcze było :>

(Ale Gunbound nie RPG )

pierdolisz jak potluczony, ja w 0.0 siedzialem juz po 2 tygodniach i dobrze sie bawilem, oczywiscie ze nie latalem bsami na t2 ficie tylko bylem suicide tacklerem we freji, i po niedlugim czasie przesiadlem sie na EW cruzy ktore wydajnoscia nie byly duzo mniej skuteczne od takich pilotowanych przez 3 letnia postac i z pewnoscia tak samo przydatne(pewnie ze pekaly duzo szybciej ale grunt to sie dobrze ustawic), ale pozwolilo mi to zdobywac doswiadczenie w pvp od samego poczatku. A co do przeganiania starszych postaci, bylo to juz napisane wiele razy ale powtorze np 3 letnia postac ma tak ze jest dobra na wielu plaszczyznach a 8 miesieczna np. jest dobra ale w waskiej specjalizacji co wcale nie oznacza, ze nie ma szans z kims starszym starzem...

n/c



8 miesieczna jest tu kluczem.

JEsli bedziesz sie specjalizowal w jeden dziedzinie, dogonisz, bo skilli tak jest zawsze taka sma ilosc..

2. Nikt cie nie kaze latac sam. Tutaj sie liczy praca zespołowa.

Najlepsze jest to ze 3 miesieczna postac rozni sie np od 6 miesiecznej DMG wiekszym o 1% namierzaniem szybszym o 0,3 s itd;)

Sory ale nie musisz miec skilli na ostatnim lvlu bo roznica niewielka a skoczenie z 4 na 5 czasem trwa miesiac. Wiec robisz takie 3 skille 3 miesiace a prawie nic z nich nie masz. A teraz dorzuc do tego ze walka jest 2v2 albo 3v2 2v3 i juz to czy masz 5% w ta czy w tamta nie ma praktycznie zadnego znaczenia.

No ale trzeba skonczyc podstawowke zeby umiec sobie to policzyc.


I jak juz pisalem. Nie tylko pvp jest w tej grze. Handlowac mozesz juz po miesiacu dosc dobrze bo 80% skilla potrzebnego siedzi w glowie gracza a nie w umiejetnosciach postaci

Obroncy i naganiacze EVE spamuja temat
Jesli ktos zastanawia sie nad wyborem gry to aktualnie nie ma za duzego pola do popisu, pomijajac dzisiatki azjatyckich gierek to mamy na rynku WoW, Vanguard, LotRO, EVE, a cala reszta umiera i czeka na nastepcow, wiec po co sie rozpisywac tyle, pograc w triale i zobaczyc samemu co warte wydawania kasy.
Jesli lubisz PvP to idz do Vanguarda lub EVE, jesli PvE to WoW, Vanguard, LotRO, jesli tylko klimaty fantasy i na dluzszy czas to jednak masz do wyboru teraz tylko miedzy WoW i Vanguard.

Mysle,ze Adellion moze byc godny uwagi,ale pracy nad nim sie bardzo slimacza.Poza tym powyzej wymienione tytuly (oprocz EVE) nie spelniaja moich oczekiwan.Jak pisalem w innym poscie tylko wyzbycie sie w grach MMO wartosci liczbowych(ukrycie ich dla gracza) spowodowaloby,ze gracze skupili by sie na odgrywaniu swojej postaci a nie gonitwie za skillami i expami.Niestety grajac w producja typu EQ czy WOW mialem wrazenie,ze to single player("kazdy sobie rzepke skrobie...").

Pozdr

Gowno (za przeproszeniem) prawda. W papierowych RPG'ach typu WFRP czy AD&D podreczniki i kraty postaci sa tak najezone cyferkami ze bys zbladl. W niektorych systemach najprostsze akcje wymagaja testow koscmi. Nie przeszkadza to w odgrywaniu postaci tysiacom ludzi ktorzy w te gry graja.

W MMO rowniez graja "rolplejowcy" ktorym nie przeszkadzaja statystyki postaci, skilli i przedmiotow.

Napisz poprostu ze Ty nie potrafisz sie wczuc.

Probowales kiedys grac ze znajomymi i/lub w fajnej gildii ?

....wczuc sie powiadasz.Masz na mysli H&S jakim zalewa nas rynek.Jezeli tak to OK.Mowiac o ukrywaniu skilli mialem na mysli komputerowe MMORPG(czytaj ze zrozumieniem).A jesli chodzi o papierowe RPG to gralem jeszcze zanim przestales lac w pieluchy i na mame mowiles tata.

Pozdr

Pozdro szejset

Ukryjmy cyferki, a ludzie w cudowny sposob zapragna erpegje!. Zomg, erpegowcy z CL rozlezli sie po swiecie?
Carepolice.

E tam, tabula rasa jest troche niedopracowana :/

A na temat eve, to sorry ale wiem jak wyglada ta gra, latalem w 0.0, porobilem cos tu, cos tam, niby ideal, ale nie przykula mnie ta gra na dluzej (dobilem do 8mln sp).
Tak czy siak, kazdy ma swoj idealny MMO vision. Chociaz sam nie mam tak na stale, lubie zroznicowanie, zamiast robic MMO na lata grania i w chuj czasu farmowania, to lepiej zrobic naprawde dwa dobre i troche "przyspieszone" w rozwoju postaci - a wtedy oba beda mogly sie dopelniac, dokladniej jeden od drugiego bylby odskocznia.

Teraz mam naprawde ochote na SiFi, fantasy jest juz za duzo i tak na rynku (mowie glownie o komercyjnych sukcesach).

PS. NCsoft wlasnie taka idee prowadzi, kupa gier jest i kupa ma wyjsc, ale z tych do wyboru to tez kupa - mowiac lekko nie na poziomie (nie chce mi sie juz uzasadniac :/).

EDIT: Shit, pomylilem TR z czym innym, aktualnie czekam na invite do bety, moze sie dostane
A gra, ktora mialem na mysli to chyba RYL? Niekojaze juz wcale, wiem ze wybieralo sie z posrod chyba 6 frakcji, i cala rozgrywka odbywa sie w miastach, a przed misja mamy item pool od crafterow frakcji i z tamtad mozemy sprzet wziac.

Wracając do EVE...



Starszych graczy możesz dogonić w danej, konkretnej dziedzinie np. skille czysto pod PVP. Skilli tych na razie raczej nie przybywa więc kwestią jest rzeczywiście tylko te kilka(naście) miechów.
Jednak chcąc dogonić takiego "weterana" pod względem wszystkich skilli, ogólnie - musiałbyś grać około 10 lat (tak to ktoś, kiedyś, gdzieś obliczył) czyli on miał by wtedy staż 10 + te 2-3 lata, które grał przed tobą.

To jednak nie zmienia faktu, że żeby naprawdę liczyć się w PVP (a nie mieć tylko tego złudzenia, jak proponowali panowie wyżej) trzeba przeskillować wiele miechów, czyli tyle co w przeciętnym koreańskim MMO tylko, że tutaj możesz to robić będąc offline.