ok przeczytalem posty o kowalstwie ze must have, wbilem szybko na 100 zrobilem dragon plate , ulepszylem - i gierka zrobila sie chujowo latwa - gram na defaultowym poziomie trudnosci, nie wiem jaki to jest
ogolnie to skumalem ze jedyne co mnie przy tej grze trzymalo to kompletowanie armorow, ich design jest przezajebisty moim zdaniem
teraz jak moge sobie zrobic wszystko co jest dostepne w gierce (??) to mi sie juz nie chce na to patrzec
kolejny quest sprowadzajacy sie do wyczyszczenia kolejnego randomowego dungeonu z kolejnych chujowo latwych stworkow, juz mam w dupie lockpicki i badanie wszystkich zakamarkow lochu, to nie torment gdzie zagladanie do kazdej wazy, kazdego ciala moglo rozpoczac cos ciekawego
(jest gdzies na necie lista ciekawszych questow, ktore nie sprowadzaj sie do zabicia osiedlowego herszta ? )
z fajnych rzeczy to zdecydowanie pulapki, ta sekunda miedzy tym jak slyszysz ze w cos wlazles i mysl co teraz mi na leb spadnie
i czym mnie tworcy znowu zaskocza
fajny tez klimat ruin gdzies w gorach, sniezyca, na sluchawkach napierdala wiatr , pare razy mialem ochote przetrzec monitor bo nic kurwa od tego sniegu nie widac,
, ostatni raz tak sie wczuwalem w gothicu 1
mam 30lvl i mi sie najnormalniej znudzilo, przyjadlo - dotarlo do mnie ze gierka jest kurewsko liniowa, nigdzie nie podejmuje sie decyzji, opowiadana historia tez nie powala
drugi raz juz na pewno nie zagram bo nic nowego do zobaczenia juz nie ma (dziwnie to pisac nie bedac jeszcze w ogole w 3 miastach )
generalnie kawalek fajnego softu mysle ze 7/10 i to chyba wystarczy na goty