Z tej gry to taki rpg jak z koziej dupy wiadro :/

Ot połączenie strzelanki z słabym "interaktywnym filmem".


Faila sprzedażowego w przeciwieństwie do DA2 nie zaliczy niestety bo to 3 część ,a 'dwójka' się sprzedała bardzo dobrze no i chyba ME jest bardziej znanym IP ,ale mam nadzieję ,że choć sprzeda się poniżej planów Bioware.


Co do jakości animacji - czy tylko ja mam wrażenie ,że Bioware ostatnio tnie koszty na grach?

Tzn. robi dialogi które tam swoje kosztują , jakieś cinamatics które też potrafią kosztować ,ale w innych sferach widać 'ciasny budżet' ?

Tak mi się zaczeło rzucać od momentu DA2 jak tam np. brak było jeżeli dobrze pamiętam opisów itemów (zazwyczaj w rpg-ach są krótkie notki co to jest , mistrzostwem były Fallouty 1 i 2 gdzie prawie każda np. broń miała krótką notkę na temat historii danego modelu strzelby, etc).
Poza tym braki w różnorodności randomowych NPC, słabe / mało ambient sounds, ogólnie takie lifeless światy im przez to wychodzą i widać ,że to tak na odpierdol.

I tak ze wszystkim co nie wiąże się bezpośrednio z głównym wątkiem rozgrywki. Taki mega chamski streamlining ,bo gracz 'zanurzony' w histori / wątki ,nie będzie dużej uwagi składał na otoczenie i całą resztę.

No ja zwracam i powiem ,że to straszny turn off dla mnie jest.



PS. Czytałem ostatnio ,że Swtor był w bardzo dużym stopniu otsourcowany do zewnętrznych firm w Chinach , Indiach i Rosji dla obcięcia kosztów.
Oczywiście wiodącym studiem był bodajże BW Montreal ,ale dużo grafiki , dźwięków czy zon / mapek było outsourcowanych do firm ,które takie prace na zlecenie wykonują.

Mnie najbardziej dziwi, ze animacje z gry na gry sa coraz bardziej chujowe. A dziwi mnie dlatego, ze w Dragon Age 1/2 i ME2 byly dobre. Coś kurwa stało z bibliteką animacji które już mieli. Jakiś wkurwiony pracownik postanowił wszystko skasować ?

Mnie ciekawi skad jest az taka rozbieznosc miedzy recenzentami a graczami ? Ogladam/czytam recenzje - dowiaduje sie, ze kazdy wybor ktory dokonalem we wczesniejszych grach ma tutaj odzwierciedlenie. Czytam opinie graczy - dowiaduje sie ze wczesniejsze wybory sa nic nie warte, nawet nie wplywaja na zakonczenia - ktore sa niby zzynka z pierwszego Deus Exa. Ja wiem, ze Bioware mogloby wydac kupe i nazwac to Mass Effect 3 i prasa by wystawiala oceny pokroju 5-6/10, podczas gdyby wydawala to inna firma pod inna nazwa to oceny bylyby nizsze. Ale skad az takie roznice.

Recenzje w prasie są opłacone przez EA jako część marketingu, to chyba oczywiste.

Ano. Ja się jeszcze dziwię ,że ktoś się temu dziwi.

To normalna praktyka. Z czego niby żyją portale i spora część co bardziej znanych blogerów? Przypominam ,że są takie które w ogóle nie mają bannerów (vide massively) albo jakieś niewielkie ilości.

Normalnie budżet marketingu jest na to przeznaczany i tyle ,żadna to tajemnica przecież.

Żadna gra od EA / Acti i co większych firm nie ma PIERWSZYCH ocen poniżej 8 zazwyczaj.

Póżniej po paru tygodniach (w zależności od rage-u playerbase) wychodzą drugie pogłębione recenzje z nieco niższymi ocenami ,ale i tak poniżej 7 nie schodzi zazwyczaj.

Ktoś się jeszcze tu na forum w ogóle kieruje przy zakupie recenzjami z gazet / portali ?

Ja sie tym nie kieruje, ale recenzji jest dosc sporo i wszystkie chwala nowego Mass Effecta, opinii graczy jest tez dosc sporo i wiekszosc raczej co najwyzej neutralnie podchodza do tej gry. Nie wierze, ze takie Cd-Action jest oplacane, a pomimo tego, ze recenzji jeszcze u nich nie ma - to zgadnijcie, jaka bedzie ocena ? Zdziwie sie mocno, jezeli bedzie ponizej 9, stawiam na 9 albo( bardziej) na 9+

Podsumowanie z Cdaction.pl :

Plusy:

EPICKA fabuła
jest RPG-owo i taktycznie... ale z akcją
rzeczywisty wpływ na fabułę wyborów podjętych we wcześniejszych częściach i podejmowanych tutaj
powrót niemal wszystkich postaci z serii
AI wrogów
jeszcze raz: E-P-I-C-K-A


Minusy:

mimo wszystko: ogólna konstrukcja fabuły niezbyt oryginalna
ograniczona interakcja z bohaterami
część pobocznych dialogów pisana na kolanie
AI towarzyszy
animacje postaci
drobne problemy z optymalizacją, parę bugów
----


Eee nie wiem jak to skomentować.

ta animacja biegajacej female shepard bez broni jest zalamujaca. cos jakby marsz uposledzonego pingwina

poza tym, ai wrogow jest naprawde smutne - czesto sie gdzies blokuja i stoja bez ruchu.
moze nie pamietam juz poprzednich czesci dokladnie, ale chyba dalo sie jakos zagadac do wiekszosci npc? bo tutaj nie ma takiej mozliwosci, np. w cytadeli dialogi doslownie na palcach jednej reki mozna policzyc

Niby czemu CDAction nie miałoby być opłacone?

Jesteśmy jak na Europę całkiem całkiem rynkiem , no nie Niemcami , W.Brytanią czy Rosją ale mimo wszystko ,a CDAction jest największą gazetą o grach u nas. Oczywiście ,że pieniądze z marketingu pójdą.

Zresztą jest oddział EA Polska także o czym my mówimy w ogóle.


@zaboleq

I ocena z taką ilością minusów


Lul

Ale to nie jest chyba ich "oficjalna" recenzja, ta dopiero pojawi sie w czasopismie, a ta na stronie jest goscia, ktory nie pracuje w samym czasopismie.


Dlaczego mysle ze takie CDA nie jest oplacane - bo korzysci sa mniejsze niz ewentualna wtopa jakby cos sie wydalo. Czytalem o paru przypadkach, gdy takie cos mialo miejsce, ale to chyba jeszcze w latach 90-tych bylo( w czasopismach ktore nie istnieja juz). Zreszta nie interesowalem sie tym bardziej, to moze masz racje. Ja po prostu jak juz to uwazam, ze EA nie daje bezposrednio zadnej kasy, po prostu recenzenci sa ostrozni, bo jak dadza nizsza ocene to nie bedzie sie ich zapraszalo na przedpremierowe pokazy itp itd. W to juz bym uwierzyl bez problemu

Kurwa, Jack nie mozna zrekrutowac, a sie z nia dupczylem w ME2 Jedna z moic ulubionych postaci, zrobiona z tego co zauwazylem jeszcze fajniej w ME3... *sadpanda*

zmienili engine, teraz robia na Unreal Engine

No właśnie, co nowa gra sp bioware to wygląda tym biedniej.

Kur.. usuneło mi długiego posta.

W każdym razie to w jaki sposób są pieniądze z marketingu wydawane (czy to jest proste kupno za kasę , czy mniej formalne naciski reklamowe / dostępu do info nt. następnych hitów, dostęp dla dziennikarzy do tzw. fuch - choć to akurat dziennikarzy piszących o grach w Polsce się nie tyczy w niektórych innych mediach jest stosunkowo powszechne ,że z fuch wpada więcej niż z wypłaty z głównej pracy - z tym ,że to raczej w dużych miastach głównie Waw-ie) to mało ważne jest.

Efekt jest taki ,że wszystkie pierwsze recenzje (publikowane jako pre-recenzja ,pierwsze wrażenia ,etc) dla tzw. AAA tytułów to bankowo 8,5 / 10 niezależnie od tego czy gra jest kupą czy jest dobra.

Nie wiem co to ma do rzeczy.

Co się wydało? Nikt nikomu bezpośrednio w łapę nie daje i nie mówi dajcie nam taką a nie inną ocenę (sporadyczne przypadki się zdarzają jak komuś w dziale marketingu puszczą nerwy etc).

W tym problem że całość opiera się na pewnej domniemanej umowie między dużymi wydawcami, a wszelkimi mediami.

My wam dostarczamy gry do recenzji tydzień dwa przed premierą, często z zajebistymi bonusami, wykupujemy u was reklamy, dajemy wam dodatkowe materiały na temat gry etc, przecieki na temat naszych planów itp, czasami jakiś exclusive wywiad.

Wszystko czego w zamian oczekujemy to "rzetelne recenzje" to przecież nic specjalnego nie?

Jak ktoś się wyłamie to może zapomnieć o tych wszystkich bonusach, a bez przedpremierowych recenzji AAA tytułów, nowinek z pierwszej ręki, wykupionych reklam, etc. trudno utrzymać wysoką oglądalność, nakład. I tak kółeczko się zamyka.

Nikt nic nikomu nie musi mówić, wszyscy doskonale wiedzą jak jest.

No wlasnie sie wydalo, ze w zamian za to, ze beda mieli gre na wylacznosc na jakis czas to zobowiazali sie nie dawac oceny nizszej niz...
Teraz Ci konkretow nie podam, swoja droga to pierwszy raz czytalem o ty... w CD-Action, pisal to Smuggler vel Mac Abra vel Jerzy Poprawa, ja mu wtedy uwierzylem bo w sumie czemu mial sciemniac.

Może dlatego, że sprzedawanie recenzji jest sprzeczne z etyką dziennikarską i godzi w sam sens pisania recenzji jako takiej. Gdyby otwarcie powiedzieli: tak sprzedajemy recenzje tym którzy chcą za nie zapłacić, to by sobie zajebali epicki strzał w kolano i padliby na ryj.

No to jest oczywiste. Ja po prostu twierdze, ze z wiekszosci jest to "niewypowiedziane", autor naciaga ocene, zeby sie nie narazic wydawcy, mimo tego, ze Ci np. nic nie wspomnieli o tym, ze dostep do exclusiva kolejnego bedzie jezeli bedzie np. taka a taka ocena. Inaczej to wyglada niz umowa redakcji z wydawca, ze dostana exclusive'a, ale sa zmuszeni do wystawienia okreslonej oceny, nieprawdaz ?

Poza tym nie chce teraz byc jako obronca CDA, bo kupuje to juz wylacznie dlatego, ze jezdze duzo pociagami, a jednak troche do czytania maja jak sie ich kupi. Ale gdzieś od 98 do 2005 bylem ich sporym fanem.

Teraz na szczescie mozna w necie opinie poczytac ;p Szczerze mowiac nawet i mmorpg jest lepsze od jakiejkolwiek prasy jak idzie o oceny, nie tylko gier, ale i np. seriali.

No nie wiem, nie wiem Kingdoms of Amalur zostalo prawie okrzykniete drugim Skyrimem tutaj