To wynika z twojej potrzeby bezpieczenstwa , przychodzisz do domu i chcesz byc bezpieczny przed komputerem. NO SAFE ZONES . Przewidywalny swiat MMO nudzi sie raz , dwa. Zdobedziesz swoj upragniony item , ktos wybiegnie z cienia i ci go podjebie , bedziesz zfrustrowany irl?:)
Carebearyzm jest dosc powszechny , moze kiedys otworza ci oczy gdzie tkwi FUN . Ja obecnie prawie nei gram , nie mam czasu , ale zadna gra nie wpedza mnei w frustracje okres i CARE to poczatki , potem to tylko sport.
Naszczescie jest gigantyczna grupa ludzi ktorzy mysla tak samo.


Pozdrawiam

@Kabraxis

Jak to jest? rozpisujesz się jaki to fun powinien byc z gry, a nagle wyskakujesz z


Jaka kurde praca? praca to dla ciebie ten fun o ktorym mówisz? Wielomiesięczny farming by zdobyc swój super świecący item to taka super rozrywka?

A jak wygląda praktycznie każdy MMORPG na rynku? Setki godzin bezmyślnego grindu, farmingu by nasz char błyszczał jak choinka. Oczywiscie praktycznie nic w MMO nie wyaga żadnych umiejętności, mając wypasioną postać jesteśmy masterami na serwerze, którym nic nie grozi ze strony newbies. To cholera ta jakby odpalic gre na singlu na hard, a z czasem przejść na very easy. A to wszystko jeszcze skarzone tolkienem. Parodia.

Oj nie, to powinno wyglądac zupełnie inaczej - skille i parametry chara powinny miec drugorędne znaczenie w stosunku do umiejetności i doświadczenia prawdzwego, siedzacego przed monitorem gracza. Kilku zdolnych newbies powinno miec mozliwość załatwienia uber chara na wysokim lvl i z dobrym sprzętem.

I właśnie tak wyglada zabawa, a nie bezmyślne klikanie na kolejnego "toksycznego sczura", "zmutowanego szczura" czy "olbrzymiego postnuklearnego szczura" z którego wypada świecący awałek złomu...

Kabraxis o UO: Wzieli schemat rozgrywki z UO

Takiej glupoty dawno nie czytalem, gz. Schemat rozrywki to oni rzeczywiscie z czegos wzieli, a to cos to bylo EQ. Farming, levelki, bicie bossow, swiecace itemki - te elementy (ale tez nie wszystkie) zostaly dodane do UO, ale uwaza sie je powszechnie za ostatni gwozdz do trumny tej gry...

Jaka kurde praca? (...)

Po prostu wiekszosci grajacych w MMO, czyli przede wszystkim wow-boiom nie przechodzi przez mysl, ze moze byc inny system zdobywania przedmiotow niz farmowanie instance'ow dniami/tygodniami/miesiacami, ze moga byc itemy bez lvl req, skill system, open pvp, i ze to wszystko moze razem ladnie dzialac i wspolgrac.

Muszę przyznać że nie można za wiele dodać pod tym cytatem poza <thumbsup>

Chociaż przykład Vanguarda...który rzekomo może nie tyle łączy wszystkie ww. elementy, ale przynajmniej jest udanym mixem jogurtowym... pozostają wymagania - mało kto wymieni całego kompa dla jednej gry.

Sam tez się miotam miedzy jedną grą a druga , Eve gdzie ogromne death penalty powoduje że adrenalina skacze dużo wyżej niż gdziekolwiek indziej , ale zdarza się to raz na tydzień, a poza tym wieje nudą, AO która ma niedostępne w innych grach możliwości nakoksowania postaci dla kogoś kto potrafi przysiąść, pomyśleć i zaplanować nowy innowacyjny setup, ale poza tym nie ma generalnie nic do roboty, WoW w którego się po prostu niestresowo, przyjemnie gra. I prawda jest niestety taka że niektórych skrajności się nie da połączyć. Więc trzeba czekać na udany mix jogurtowy albo na kogoś z innowacyjnym podejściem.

Skroty mi sie pomylily. Wiem ze to bylo EQ, WoW'a konczyli ludzie podebrani z ekipy EQ/EQ2.



Oczywiscie ze jestem w stanie to pojac. Tylko poprostu nie uwazam ze to jest lepszy system albo nawet inaczej:
Ten ktory jest teraz powszechny daje mi fun. Moze jeszcze nie stetryczalem na tyle zeby pluc jadem na kazda gre z leveleami co jest trendem wsrod starszych uzytkownikow bo boli ich za nie staje im juz na widok nowych gier. No coz mi jeszcze staje.

Uwierzcie ze fajnie jest naprzyklad pograc w WoW' na spokojnym RPG serwerze majac w dupie itemki bo da sie i tak grac - kwestia wyobrazni i mniej "ciasnego" podejscia. Lejac na to czy ktos kto biegnie obok mnie ma lvl 99 czy 12 czy ma zbroje Tier8 czy szmaciana czapke i buty.
Olewajac wspolzawodnictwo i wyscig szczurow i nie potrzebujac powiekszac sobie epeena za pomoca tego ze ograbilem kogos z all przedmiotow.

Mnie to jeszcze kreci, was wiedze ze nie. Tak jak moje podejscie jest pewnie glupie dla was tak wasze jest dla mnie poprostu smieszne.

Podsumowujac nie ie musi byc tego o czym piszesz Konrador w MOIM idealnym MMO i bede sie doskonale bawil eksplorujac swiat z przyjaciolmi obojetne czy bedzie lvlbased czy skillbased. I taki i taki system moze byc OK i oba mozna spierdolic. Niewazne czy itemki beda z craftu czy z bossow i nie wazne czy PvP bedzie open i full loot czy nie.
Dla mnie sa wazniejsze rzeczy. Niechce mi sie teraz pisac dokladnie jakie bo juz i tak za dlugi post jest.

Pozwole sobie sie wypowiedziec w tej dyskusji, otoz:
@up
Eksploracja swiata w pewnym momencie sie konczy, a jesli nie jest wazne, czy itemki sa z craftu/bossow, jest pvp/nie ma pvp, levelowka/skillbased... to co jest w koncu wazne? Bo moim zdaniem wspomniane elementy definiuja dana gre MMO.

Rozpisywal sie nie bede, bo i tak jestem UO-biased i chyba bylo to MMO, ktore dalo mi do tej pory najwiecej szeroko pojetego "fun'u". 'nuff said.

Wolnosc wyborow.