Ja tam jestem wyrozumiały nie raz, ale gosu trochę przesadzasz. Nie każdy napierdala 24h jak Ty w te gry żeby wszystko wiedzieć. Jak jesteś taki pro to bujaj stąd bo jak widać nie każdy jest w Twoim wieku tutaj i należy się trochę wytłumaczenia dla Nas jak czegoś nie ogarniamy.

Jesteś bardzo zarozumiały w swoich postach i akurat to, że Marek się czegoś pyta a Wy na niego najeżdżacie mi się nie podoba. Ja też nie wiedziałem o zakładce ulepszeń i nawet napisałem o tym posta żeby to każdy mógł zauważyć mając w dupie to, że ktoś może mnie za to uważać że jestem kaleką.

Podstawa każdej gry to przeklikanie wszystkich opcji, ile to zejdzie czasu, 5-10 minut? :> Łatwiej zapytać na forum ale trzeba się liczyć z klapsem w policzek.

Mozna sprzedac

Kapra L - ta clickable ikonke przy sprzedawaniu shipa zauwazylem dopiero po poscie Atheriusa Defaultowo jest demontaz.
Mialem maly wtf wczoraj przyznaje

marek jak zwykle jebnął głupotę, że czegoś nie można, więc mu podpowiedziałem, że można i właściwie mógłby być koniec tego skomplikowanego tematu. Ale niestety marek był widocznie bity za młodu/katowany w szkole i nie mógł po prostu przyjąć tej informacji do wiadomości bez utraty poczucia wartości, więc musiał doczepić się jakiejś innej głupoty, żeby wyszło, że niby pytał o co innego - czyli klasyczny mareczek.



Ktoś tu jest zły. No oczywiście możesz sobie to tak tłumaczyć, że pewnie przegrałem 1000h w gry wargamingu i dlatego rozumiem większość skrajnie prymitywnych mechanik tej gry - ale tu niestety chodzi o to, że ja po prostu nie lubię w gierkach bezmyślnie klikać cokolwiek i oglądać ładne animacje. Sorry, że nie jestem takim tępakiem jak ty, żeby po 100 grach na lotniskowcu nie zauważyć, że amerykanie mają więcej samolotów w eskadrach (taki przykład pierwszy z boku).

CV amerykańskie czy japońskie (nie chce mi się grindować obu pancerników)

Na amerykańskich masz możliwe setupy do dominacji powietrza (2 eskadry myśliwców) - z tymże z takim setupem co prawda blokujesz działania wrogiego CV jak dobrze grasz, ale sam nie robisz dużo szkody innym statkom. Japońce mają więcej eskadr torpedowych (ale każda z eskadr jest mniejsza).

Tak w wielkim skrócie, to amerykańce mają lepsze setupy zbalansowane pomiędzy ofensywą na wrogie statki, a kontrolą powietrza. Japońce mają lepsze setupy pod całkowicie ofensywne zagrania (np. atak na wrogie CV na początku meczu), ale w walce o dominacje w powietrzu są słabsi i muszą ratować się wymijaniem amerykańskich myśliwców lub walką przy wsparciu AA sojuszniczych krążowników.

amerykańskie zdecydowanie, przynajmniej na niższych tierach.
Po pierwsze wrogie japońskie fightery wręcz miażdżysz.
Po drugie torpedy na których opierach przeważającą część damagu który robisz mają krótszy zasięg, co zmusza samoloty do puszczania ich ze znacznie mniejszej odległości, co z kolei skutkuje tym, że atakowany okręt nie da rady ich ominąć.
Po trzecie masz więcej samolocików w każdej "eskadrze" - japońce mają 4, amerykanie 6. Amerykańskie torpedy lecą gęściej i najczęściej więcej ich ląduje w celu.

Z drugiej strony przy wymaksowanym AA, skillach do niektórych statków strach się zbliżać samolotami. I tu mniejszy zasięg torped działa na niekorzyść amerykanów.

Ktoś tu chyba jeszcze nie odkrył, że jest coś takiego jak manual dropy i torpedy można posadzić dowolnie blisko celu i zasięg nie ma tu nic do rzeczy (im większy tym lepiej, bo może torpedy miną główny cel i trafią w coś innego). No nic może jeszcze z 500 gier na lotniskowcu i do tego dojdzie.

gosugamer1 - napisałeś, ze można swoim chamskim tonem pełnym wyższości tylko "zapomniałeś" napisać w jaki sposób to zrobić. W dupie mam takie podpowiedzi.
Ja gram każuwalowo - oprócz weekendów max 30min - 1h.
Więc generalnie się odjeb i zachowaj swoje pszennoburaczane "podpowiedzi" dla kogo innego - u mnie masz naklejkę - burak i cham. Spierdalaj.

Tu masz Marek: https://www.youtube.com/watch?v=kMk_lLalrAg

Troszkę się zdenerwowałeś chyba znowu. U mnie masz łatkę idioty od pierwszego twojego posta, którego było mi dane czytać - nie wiem ile to już lat.

Ja Ci nie daje żadnych podpowiedzi (podobno masz mnie w ignore) - i tak jesteś za głupi na tę prostą grę. Prostuje pierdoły które piszesz dla innych, bo w co drugim zdaniu wprowadzasz ludzi w błąd - a może ktoś chciał by mieć bardziej obiektywny pogląd na pewne rzeczy.

O co kaman z pomarańczowym trójkątem z wykrzyknikiem w środku, który pojawił się na przycisku bitwa losowa/kooperacyjna?

Gosugamer1 - ja z kolei takiego randoma jak ty który przypełzł całkiem niedawno na to forum ledwo co kojarzę. Jedno wiem, na pewno z takim śmierdzącym nadętym gównem nie chcę mieć więcej nic wspólnego. Twoje statystyki jak na prosa nie zachwycają. Sorry.


Senex - też to mam.

Shadeknight - jak sterować rozrzutem, u mnie przy alcie randomo się to zmienia. Co mogę robić źle?

Nie jestem jakimś pro, ale chyba rozrzutu się nie zmienia w samolotach. Chyba, że są pod ostrzałem to wtedy robi się automatycznie szerszy kąt.

No mi się powoli odechciewa, dzisiaj trafiam na takie bandy kretynów, że tego się nawet komentować nie da, ta gra dla graczy którzy czegoś od gier wymagają zemrze kurwa w tydzień.

Póki nie będzie konkurencji to będzie się trzymała tak dobrze jak wot. ;>
Albo zaczniesz grać w drużynach albo długo nie pograsz właśnie z powodu, o którym wspominałeś.

tego problemu nie ma jak się jest noobem za dużo grasz, za dużo umiesz i czar pryska
Ja się wkręcam w czołgi WT ...

Przez 3 dni teraz nie grałem, dopiero mam czas.

Moje statystyki są raczej przeciętne jak na te tiery, na których gram. To nie jest kwestia tego, że ja jestem jakimś "prosem", tylko tego, że ty jesteś dużo poniżej przeciętnej - ale to chyba nie jest dla ciebie żadna nowość nie tylko w kwestii gier. Wracaj do mashowania w jakiś prostych gierkach na konsole, używanie mózgu w grach to nie jest twoja bajka.

W sumie już rozumiem twoje wszystkie bóle dupy dotyczące PC MASTER RACE - po prostu większość tytułów na PC jest poza zasięgiem twojej percepcji.



Narzekanie na drużynę w momencie, gdy na New Mexico robisz średnio 35k dmg na rundę jest ciekawym podejściem. Oczywiście łatwiej zwalić na drużynę niż przyznać, że kilka meczy ci nie poszło.


I tak obaj quitniecie w przeciągu tygodnia, bo "głupia/niezbalansowana/nierealistyczna/cheaterska" gra i do tego nieogary w grze!