Adhoc napisał(a):
wsadz sobie w macice swoje subiektywne odzczucia.
ja polecam zostawic sobie czolg z tier 1, konwertowac exp za zebrany gold, rozwijac jakies docelowe drzewko i najwyzej kupic jakiegos scout'a na wyzszy tier i trzepac rowniez exp i kase.
granie hetzerem czy pz iv to porazka, szkoda nerwow.
emma mendol o/
co Ty pierdolisz
MS-1 maja kasę stukać?
Takiego debilizmu już dawno nie słyszałem.
Chyba, że masz problemy z liczeniem/oczami i "Twoj tier1" = Tier2.
Generalnie bardzo fajnie się gra w tier2-3 i warto tutaj zostać na dłużej.
W tier 3 potrafi juz wrzucac do wysokopoziomowych walk ale wtedy się zbiera kasę detektując (wyjatkiem są TD ale one potrafia nastukac punktów waląc jak karabin maszynowy z amunicji HE).
Tier 4 warto przeskoczyć , tier 5 "wymęczyć".
Tier 6 to już w miarę fajna gra jeśli człowiek mierzy siły na zamiary.
Mendol: a shift grając wespe wciskałeś?
Celuj do detekniętych TD które się nie ruszają albo do ciężkich czołgów (generalnie do powolnych/nieruchomych celów).
Szybkich nie próbuj na początku trafiać (chyba że się bronisz) bo Ci nie wyjdzie.
I reaguj na to co się dzieje na mapie - lepiej przestawić arty jak widzisz skąd idzie natarcie niż póxniej to robić pod ogiem przeciwnika.