Hmm, żeby być fair, to każdy większy release ma problemy z loginami.

no niestety, jedynym chyba mmo bez start faila byl rift.

Bez przesady, TOR,TSW startowaly bardzo dobrze, TERA chyba tez.

Nie. TOR miał failstart z logowaniem.

No ja tam nie pamiętam większych problemów, poza kolejkami na popularne servery.
Zresztą chyba problemy się skończyły z GW2 i teraz tylko same cuda. Przez 2 tygodnie

LOTRO mialo dobry start.

Relax Cartel jeszcze gra, czy juz quitnal?

fail czy dobra giera?

Każda gra jest dobra przez pierwsze pare miechy

Nie każda.. tsw nawet mi się nie chce free triala sprawdzać.

No jak koleś w 31h wbił max, to raczej "parę miechów" jest nieco na wyrost
A gierkę podsumował ktoś po obejrzeniu streamów - " wow wyglądający jak GW1". Tyle że w GW2 nie ma raidów, każda klasa ma być docelowo samowystarczalna. Za to jest tanio, bo płacisz 200 i grasz przez 2 tygodnie, a za takiego TORa płaciłeś 180 i grałeś parę tygodni. Więc postęp jest

Niemilosiernie mnie wkurwia dobor broni dla danych profesji - necro z axem strzelajacy na odleglosc itp.
Wkurwia mnie tez brak projectiles na wiekszosc range attackow - co to za fun bic czyms czego nie widac ;<?

A kto Ci karze Axe na nekro?
Ja tam na Guardzie z projectiles atakami problemu nie mam - są wszystkie...

A co do tego 80 lvl - koleś crafcil i cała gildia wysyłała mu matsy. Crafcil 36h praktycznie wiec co w tym dziwnego?

To Żabciu, że osiągnął wynik niespotykany w AAA mmo od nigdy.
Było tak, że "MAX" był osiągalny po 70h, ale zazwyczaj to był mmorpgowy tydzień - 120h.
GW2 jest proste. Da się szybko wbić max. Wielkie fuuu nadejdzie już niedługo.
Fani mogą gadać o lore świata, eksploracji... ale to pusta gadka dla większości graczy mmo, bo gracz mmo dziś - to zjadacz kontentu. Ma w dupie lore (co udowodnił BC) i współgraczy - bo nie kolegów z gry. Teraz inni ludzie są tylko narzędziami do osiągnięcia efektu. Z narzędziami się nie gada, kto widział gościa dziękującego młotkowi za dobre wbijanie gwoździ?! Jest młotek lepszy i gorszy. Jeden pasuje tak, a inny tak.

Dlaczego kochamy Huragana? Nie za jego drętwe gadki.
Kochamy go za to co zrobił - i kim był, bo my byliśmy wtedy też. Znaliśmy się. Wszystko było BARDZIEJ. Bo był cel - nieosiągalny, albo osiągalny i można było powiedzieć wszystkim - MI SIĘ UDAŁO! pleby.

Jako zakończenie, TSW jest najlepsze, dziękują za uwagę.

A co zrobił Huragan?

Głupotę, która była fajna.
Bo w jakiś sposób w niej uczestniczyliśmy.
Kiedyś wszyscy gardzili Twierdzą, dziś ją kochają.
Huragan przynajmniej nie zmienia poglądów.

Oh wow, faktycznie godne naśladowania.

Za kare tak musi grac.

Isengrim widać jesteś takim samym idiotą jak Huragan, no ja pierdole. Jeśli to nie było żart w twoim wykonaniu, to po prostu zamilcz i nic nie pisz.
Sytuacji z twierdzą nie skomentuje, bo nawet brakuje słow na to, co zrobił Huragan. Taki żywot trolla najwidoczniej.

Co do GW 2 - każdy, kto robi z tego wowa 2.0 to debil i niech spierdala z tej gry jak najpredzej i czeka na pandalandie.
Ci co mają parcie na lvl to spoko - niech sobie wbijają, niech kończą kontent jak to nazwałes i quitują - gw2 nie dla takich zostało stworzone. Można też zrobić sporo altów, zrobić crafting, robic achieve etc - na pewno to zajmie sporo czasu.
Współpracy akurat ludzie w dupie nie mają, na pewno nie Ci co grają w gildiach i Ci, co robię eventy z kumplami etc. Jak ktoś gra w gw2 solo, to niech sobie gra - jego sprawa.

a Ty zaboleq po co sie bierzesz za ta gre? wybocony stuff bedziesz na allegro sprzedawal by miec co do gara wrzucic?