Będziesz pierdolic czy co? Teraz piszesz jak jakiś łysy koksu. Metabolizm ma znaczenie, szczególnie jak ktoś nie ćwiczy i siedzi na siłowni na serio. Jak nie wiesz, to proszę trochę poczytaj.

to ze ktos je duzo nie znaczy ze jest to odpowiedni zestaw kaloryczny jak juz cypis zaznaczyl

ja trzymam wage jaka chcialem uzyskac czyli 75-77 kg i wiecej mi nie potrzeba,jest to optimum dla mojego wzrostu
obecnie koncentruje sie na lepszej definicji miesni czyli cwiczeniach z uzyciem wlasnego ciala (podciaganie,szwedzkie pompki itd) , do tego kilka godzin na rowerze prawie codziennie i czasem bieganie ,bo lubie

sily mam juz tyle ile chcialem,jak zaczynalem trening bylem leszczem co ledwo co zipial podciagajac sie na drazku

cel na dzis:kaloryferek,zrobie go i bede juz na maks happy ze swej sylwetki,diete pod to juz staram sie przygotowywac czyli obciete wegle i wysoko bialko

jak wyglada na silkach generalnie z trenerami jesli chodzi nie o jakies zrzucanie sadla, wbijanie bica, a przetrenowanie jesieni i zimy pod katem np. triathlonu (bieg i rower na silce zima w miare mozliwosci takze cwiczenia wzmacniajace miesnie na basen)? sadzicie,ze znajdzie sie jakis trener, ktory cos sensownie bedzie w stanie doradzic,czy lepiej probowac sie wkrecic na konsultacje do trenera z jakiegos klubu sportowego?
generalnie chcialbym jakos na jesieni rozpoczac taki konkretny plan treningowy wlasnie pod katem tej dyscypliny i mysle jak sie za to zabrac.

ja co prawda nie chodzilem do "mordowni" tylko do silowni z fitness klubem i ladnymi paniami przyjmujacymi karty czlonkowskie i tam trenerzy byli kompetentni

Rufen - w remplusie widzialem jak cwiczyli rozne treningi, nawet w jaki sposob upadac. fbw, crossfit, split to nie ma problemu z doradzeniem. Nawet boks itp. Ogarnieci są dosc kolesie. I kazdy chyba w czyms jest lepszy moge spytac, czy ktos taki sie znajdzie.

Alda- a ta idealna wage to wziales sobie z neta? ;p

o spoko High, bylbym wdzieczny jakbys spytal kiedys przy okazji - pewnie sensowniej Tobie odpowie jakis trener jak mu powiesz,ze kumpel sobie taki plan obmyslil, niz mi panienka z recepcji, ktora jest opierdalana wciaz przez szefostwo za malo nowych karnetow...

Czyli masz wolny metabolizm, co znaczy że jak przestaniesz trenować to znowu dostaniesz wagę. Mam tak samo, i fakt jest że muszę trzymać się diety (suplementy też) i reguły.
Ale sam powiedziałeś, metabolizm to bajka

ok podpytam jak natrafie na ktoregos kogo lepiej znam. Bo tak naprawde jest ich tam troche

Trenerzy lekko przesmiewczo rowniez traktuja tez dziewczyny z recepcji Ale ogolnie są spoko. Oprocz jednego- jak daja numerki od szafek, to zazwyczaj jak ktos wchodzi za Toba to daje mu nr zaraz obok. ;d Trenerzy to w wiekszosci pozytywni kolesie, na poziomie imo.

haha to z numerkami to jest widac stary numer recepcjonistek w remplusie

no wzialem z neta
ale z drugiej strony nie chce byc tez za ciezki,ostatnio mnie chodzi po glowie pomysl zeby pobawic sie w jakies MMA czy inne martial arts

te wskazniki w necie to glupoty imo. Mi to daja, ze moglbym nawet 95 kg wazyc ;p

No chyba naturalne, ze skoro bede jadl tyle samo co teraz i jednoczesnie spalal mniej kalorii to bede tyl. A nie, sorry, to przez moj 'wolny metabolizm'.
Wez juz wyjdz kolego

Nie, ponieważ spalanie kalori nie oznacza odrazu straty wagi. Dodatkowo, każdy spala kalorie w innym tepie.

Przestań się zachowywadz jak osiedlowy jełop z tymi dziecinnym odzywkami w stylu spadaj lub wracaj do Ameryki. Tylko wychodzisz na gowniarza.

Cypis ma racje. Oczywiscie, ze kazdy ma inny metabolizm, ale przybieranie i utrata wagi to matematyka, bilans miedzy tym ile zjadasz a ile spalasz.

Chyba nie ma czegoś takiego jak "wolny metabolizm" u człowieka. Dostarczasz więcej kalorii niż zużywasz ->tyjesz, odwrotnie chudniesz.

ale ideologie...

INSULINOOPORNOSC !! a nie jakies metabolizmy... rob aeroby 20min 2x dziennie i bedziesz mial metabolizm rozkrecony i co z tego jak i tak bedziesz łapał tluszcz bo insulina cie zaleje jak prosiaka ?

jeden ma Kcal dobijać tłuszczem a inny moze węglem - proste ? kk thx bAiiiii
jak ktos sie zalewa a niby ma bilans na 0 to radze dać Wegla 2g (wszystko przed i po treningu) a po 4h od ostatnich wegli dac bialko/tluszcz w posiłkach... za miecha mi napiszecie czy jest lepiej...


btw. ! jak ktos mi nie wierzy to niech zrobi eksperyment i da 5g wegla/kg i do kazdego posiłku łyk oliwy/orzechy (30g) i bilans kaloryczny na 100% (zapotrzebowania) -600Kcal - i zobaczycie ,ze sie zalejecie tłuszczem.


zreszta 1 zasadnicze pytanie - jak sie ktos zalewa to chyba jasne ,ze a) albo zbiera WODE b) tluszcz (95% osob i tak nie odróżnia 8% BF + woda od 15+ BF ale ok...) wiec sie odejmuje Wegli - tak ? LUSTO jest wyznacznikiem a nie waga miski ! muaaaaa

Widzisz, problem jest taki, ze Ty pierdolisz glupoty i plujesz konkretne broscience. Wiec sobie moge byc gowniarzem, Ty po prostu nie wiesz co mowisz.

Metabolizm, ha.

nie ma jak cwiczyc na silce w czapce z daszkiem, so cool. ;p