Senex napisał(a):
Cały problem polega, że to nie jest mmo tylko single player i że devsi dodają do gier multiplayer i od razu nazywają swój produkt mmo
Ile grasz w MMO? Pod avatarem masz 2008 rok, to się ogarnij trochę. Masa gier MMO staruje z minimalnym contentem(i to nie od dziś), potem dodawane są Siege, Raidy, PVP oraz nowe lokacje. Dobrze wiesz jak to działa. Ja kupiłem GW2 i TSW z czego po tym pierwszym zwymiotowałem nie dalej jak po 20 minutach i skończy w śmietniku zapewne wkrótce bo szans dla niej nie widzę. Ile można zapier**lać i zbierać kwiatki, głaskać liski, ratować jednorożce a to wszystko pod 7 kolorową tęczą...
Ktoś mi powie "pier**lnij się w łeb, po 20 minutach grania ch*j widziałeś. To ja już spieszę z odpowiedzią. Wiesz co to jest pierwsze wrażenie?
Jak podejdzie do Ciebie koleś i powie "Hej jestem Roman, maluje paznokcie i nakładam delikatny, makijaż" - to co sobie pomyślisz? Kolejny pedał nie?
Takie jest też GW2 - kolejna spedalona gra MMO fantasy (AION look a like), w ostatnich miesiącach tylko bardziej ryła bert TERA Online, ale może przypadki beznadziejne zostawmy tam gdzie ich miejsce - w kostnicy.
TSW jest dojrzałe i ma klimat jak nic innego a co do Twojego zarzutu grania solo? Popatrz co dzieje się z grami. W "NOWYM" F2P Lineage 2 solo robisz 85 w 14 dni, jednocześnie widując się ze znajomymi w realu codziennie - jeśli takowych masz. Takie zmiany Panie nadeszły. Teraz 95% nowości robione jest dla casuali, ludzi bez motywacji i ambicji w wirtualnych światach. W GW2 koleś zamknął LV Capa na headstarcie! I nie ważne czy trzaskał w party czy mu w craftcie pomagała gildia. To się właśnie dzieje z MMO.
The Secret World nie jest idealny, ale dla mnie od wielu już lat jest TYM MMO, tym w które będę koksał oby jak najdłużej i z otwartymi ramionami witał comiesięczne update!
O gustach się (niby) nie dyskutuje, ale i tak wszyscy to tutaj robimy. Każdy ma prawo do własnego zdania to jest moje. Bronię TSW bo IMO na to zasługje...