To może zamiast krytykować braci Wachowskich (amerykanów, bo być może nawet nie wiedzą gdzie ta Polska leży), weźmy się do roboty i stwórzmy jakieś dobre kino, które (UWAGA UWAGA - dla użytkowników w stylu Ashton), BĘDZIE CENIONE NA ZACHODZIE.

Ba, do tego nie przez krytyków, ale film który zarobi jakąkolwiek kasę na zachodzie.

Mamy chociaż jeden tytuł by zachwycić inne kraje? Narzekamy na komercję, gnioty, kicze kina hollywoodzkiego - zróbmy to lepiej!

Zematis masz rację, Polacy nie narzekają, to domena amerykanów Sorry, coś mi sie musiało pokiełbasić a mam rodzinę i w NYC i w Chicago i nawet gdzieś na zadupiu w Texasie.

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: mark24 dnia 2003-11-06 17:10 ]</font>

Dwojka popsula wszystko... Ciekawe stwierdznie, pewnie jak wiekszosc nie zrozumiales tego filmu... Moze krokiem milowym (sam nie wiem czego sie ludzie po tym spodziewali) to on nie byl, ale dosyc fajnie wykrywalo mi sie czym w swiecie komputerowm jest dana postac w Matrixie...



Wachowscy zakonczyli Matrixa. Planowali trylogie i nie beda na tym kasy dluzej trzepac...



k3wl, ale to Ty tutaj ogladasz bajki i jarasz sie japonskimi rysowankami a teraz krytykujesz pokemony? :|



Pewnie, ze moga ale tego niestety nie zrobia. Jakby byly tak dobre jak 1/2 to bede mogl je ogladac.



Lucas z SW zaczaja doic kase w 6 epizodzie i glownie do tej pory trzepie kasy , ale nie z filmow a z gadzetow... Wlasnie po to wrzucali te wszystkie dziwaczne stworki do tej czesci. Filmow z serii Matrix wiecej nie nakreca, Agenty Smithy w formie figurek sie szybko znudza a reszta nie jest na tyle ciekawa zeby masowo sprzedawac...

Jak juz mowilem Ashton, nie jestes inny, zbuntowany etc... To taka moda teraz naszla, wszystko co komercyjne, wszystko co z zachodu i wszystko za czym stoja ogromne korporacje sux... Ale coz, to minie.

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Asmax dnia 2003-11-06 17:39 ]</font>

mark 24 >>>
zrobic lepiej haha. daj 300mln $ to wlasnorecznie wezme kamere domowa i nakrece serial:

"matrix vs Yoda na Pigule vs NeoNarzekajacyWieczniePolakWedlugMark24".

Na pewno "docenili by to na zachodzie" bo tak bardzo nam tego brakuje. Zdolnych ludzi mamy tylko pieniedzy nie mamy bo sa wazniejsze rzeczy niz kicz, ktory sie sprzeda na zachodzie (przez zachod miales na mysli chyba tylko usa).

Nie mam nic przeciwko hollywood produkujacemu glownie kicze, epickie czy tez nie epickie, bo sam czasem lubie je ogladnac. na szczescie mamy tez europejskie kino i w tym polskie i jest w czym wybierac.

nie wiem czemu mnostwo osob chce ze swiata zrobic jednego wielkiego mcdonalda. wybor miedzy BigMac'iem i Double Cheeseburgerem to zaden wybor. ja chce miec obok Bar Mleczny zebym mogl sobie tez zjesc shabowego.

wiec prosze nie narzekaj na polskie kino bo mamy dobre kino. nie podoba sie, to kup sobie Supersize BigMac Meal.

a ta ameryke to widziales chyba tylko na prowincji. tam rzeczywiscie kazdy zadowolony jest. pomieszkaj troche na brooklynie albo w jakims wiekszym miescie. to tez ameryka a juz inna.

Zematis masz rację, Polacy nie narzekają, to domena amerykanów Sorry, coś mi sie musiało pokiełbasić a mam rodzinę i w NYC i w Chicago i nawet gdzieś na zadupiu w Texasie.

No i co z tego ze masz tam rodzine?

A to nie można zrobić "niskobudżetowej" pozycji, która byłaby doceniana na całym świecie? heh :/
Podobno na Quo Vadis poszło sporo kasy (jak na warunki polskie to ogromnie sumy, jak na warunki hollywoodzkiej superprodukcji to niewielkie sumy, akurat jak na przeciętny hollywodzki film który potrafi na siebie PRZYNAJMNIEJ zarobić i być wyświetlany w kinach na całym świecie). Były reklamy, głównie przed premierą, po premierze wszystko ucichło - świat został podbity!



Polskie jest znane i doceniane tylko i wyłacznie przez polskich widzów. To was cieszy? Do tej pory rozkoszujemy sie polskim hitami lat 70-80, których NIKT za granicą nigdy nie widział, i nikt ich nie chce zobaczyć


Za to polskę przejechałem wszerz i wzdłuż

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: mark24 dnia 2003-11-06 18:22 ]</font>

W ramach EOT-u obejrzę sobie po raz n-ty topowe polskie kino (zresztą szeroko docenione na całym świecie). Co by tu wybrać:
1. Seksmisja - 1983r.
2. Rejs - 1970r.

.... jednak zdecyduję się na "Identity" (2003) -sorry, że tak niepoprawnie politycznie ale jeszcze tego nie oglądałem

to co ze polskie jest doceniane (nie tylko przez polakow, bo mamy nominacje do oskarow itd.). glownie przez polakow ? nie podoba ci sie ? najwyrazniej nie jestes polakiem. chcesz szukac aprobaty na swiecie to zmien obywatelstwo i bedziesz mogl sie chwalic super filmami.

zly przyklad podales.
identity dobre. ale tylko na 1 raz. za drugim razem juz nie da sie ogladnac. a taka seksmisje mozna przynajmniej 2 lub wiecej sadzac po ilosci wyemtiwanych kopii w tv.

identity zaliczylo jeden z najgorszych spadkow w BOX Offcie w historii kina. zadebiutowalo na 1 miejscu w pierwszym tygodniu. po 3 tygodniach praktycznie ten film juz nic nie zarobil bo nikt nie chodzil na niego drugi raz.

zly przyklad. choc film dobry.

Ok, ok Zematis. Ale czy nie moga ludzie bardziej podejsc do filmu jako film a nie jako cos co musi wysunac z siebie jakis moral czy zagadke zycia? Ja tam ide na ten i inne filmy by miec rozrywke a nie zastanawiac sie dlaczego istniejemy

Mark: Ja poprostu mowie ze dno bo widzialem setki lepszych filmow/serii, wszystko w anime, wiele rzeczy ktore dla ludzi bylo tam nowoscia juz od dawna bylo w anime.

Asmax: Teraz to skomentowales jak kiedys ludzie o grach, ze to dla dzieci, a co sam nie grasz ? no wlasnie bo sa gry i dla dzieci jak i dla starszych osob, to samo z anime. Nie nie przeskadza mi ze cos jest komercyjne, wrecz przeciwnie jezeli moze byc nawet stworzone by zebrac 99% kasy z calego swiata, mam to w dupie byle bylo dobre, a to co robi lucas nastepnymi filmami star wars i grami jest zalosne nawet szkoda mi lacza by takie cos sciagnac a co dopiero kupic.

to mareczek again: Widzisz jak ty malo wiesz ? Popisuj sie dalej, jestes zakochany w stanach o ktorych tylko pewnie slyszales od swojej rodzinki. Polskie kino jest bardzo znane, tak samo jak polska literatura, a ze nie w stanach to co z tego ? Wiekszosc amerykanow nie wie pewnie nawet ile kontynentow jest na tej planecie.

Luki ja nie mowie ze 2 i 3 sa do dupy, mowie ze jedynka byla tak doskonala ze sequel nie moze byc lepszy.

Po prostu Wachowscy nie sa w stanie juz dobic do pulapu ktory sami sobie ustawili krecac "The Matrix"

Mowilem ze efkety sa fajne, sceny walki rowniez, ale ma sie pewien niedosyt i nie jest taki niedosyt jak przy 1.

Ja na anime się za bardzo nie znam, chociaż dobrą mangę lubię obejrzeć . POkemony już mnie nie interesują - sorry


popraw to Ashton, powinno być "Polskie kino jest bardzo znane, tak samo jak polska literatura a ze nie w stanach, Kanadzie, Meksyku, Ameryce Południowej, Australii, Afryce, Azji, Europie poza... Polską


i...? dlatego im te dwie części Star Warsów nie wyszły? Aha... ściągnęli od japońców
Szkoda, mogli coś bardziej sienkiewiczowskiego zapożyczyć


Co do "Identity" - filmik niezły, na jeden raz oczywiście, ale nie muszę do niego wracać - jest sporo innych pozycji. A pozycja ciekawa i na pewno warto obejrzeć.

RED ROSE(King) - oglądał ktoś? (jak kiepski to seksmisja po raz 5 - ale chciałbym tego uniknąć )

poniewaz zrobil sie delikatny ot dotyczacy ogolnie kina, spytam sie: ogladaliscie starą baśń? Ja dzisiaj bylem, mozna powiedziec tak, lepsze od Quo Vadis ale swiatowego sukcesu raczej nieosiagnie

IMHO na swiecie sa tylko "dwie szkoly kina"
Amerykanskie
Francuskie

potem dlugo dlugo nic i leca anglicy, wlosi i wlasnie polacy.

Polskie kino nie jest nieznane - sa hity klasy filmow Polanskiego, sa filmy sztura, ktore zbieraja wszystkie mozliwe nagrody na europejskich festiwalach filmowych, filmy agnieszki holland etc.
To ze rynek jest zdominowany przez produkcje "made in USA" jest spowodowane m.i. tym, ze tam sie produkuje rocznie setki filmow a nie kilka i wydaje na nie dziesiatki/setki mln dolarow a nie kilka milionow zlotych.
Przyjdzie czas, ze amerykanie zaczna finansowac nie tylko produkcje francuskie ale i polskie i wtedy dopiero tak naprawde zobaczymy na co stac naszych filmowcow - francuzom dzieki temu wyszedl Leon, 5 Element wiec mozna byc dobrej mysli



_________________
Carol, R5 Elf Scout BW [PK team]
FrankN Stein, R5 Ranger [Brotherhood]
Edmund Dantes, R5 Irekei Mage Assasin

"Always remember to pillage before you burn."

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Karol66 dnia 2003-11-07 00:26 ]</font>

mark: obejzec ? czytac to nie umiesz ? manga to komiks, anime to animacja..

i naprawde znane jest za granica, chocby w japonii, ostatnio zauwazylem ze w jednym anime gdy pokazywali robota, byl umieszczony tytul polskiego filmu i nazwisko jego rezysera

kardol: wyszlo tez taxi ;] zreszta, u nich jak ktos wyklada kase na film to robi sie go z calosci sumy a nei tylko 10% ;] no i nie wspominajac ze maja wiele wiecej tej kasy

Mówię, że się nie znam, ale wiem, że jest taki kanał jak mangaTV - rozumiem, że ludzie czytają komiksy na telewizorze tak?
Tu masz linka do sklepu z komiksami na DVD
http://www.manga.co.uk/

Rozumiem ze twoja zdolnosc pojmowania jest duzo ponizej normy, ale postaralbys sie chociaz zrozumiec. Manga z japonskiego oznacza komiks, anime animacje. I chuj ze jest kanal ktory ktos nazwal manga ? Manga jest slowem bardziej znanym i tyle.

edit: A ten link co podales jest poporostu dystrybutora ktory nazywa sie manga. Wierz mi siedze w tym prawie polowe swojego zycia i widzialem wiecej anime niz ty gier. Wiec chyba powinienem wiedziec czym sie rozni anime od mangi

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Ashton dnia 2003-11-07 09:25 ]</font>

Tak Ashton na pewno
I tak jak będę szukał jakiegoś japońskiego filmu (anime) to będę wszystkim mówił, że szukam japońskiej mangi. Bo tak się utarło

"To ze rynek jest zdominowany przez produkcje "made in USA" jest spowodowane m.i. tym, ze tam sie produkuje rocznie setki filmow a nie kilka i wydaje na nie dziesiatki/setki mln dolarow a nie kilka milionow zlotych."

prawda. z ciekawych rzeczy powiem ze najwiecej filmow produkuja ..... Indie
rocznie wiecej niz usa i europa razem wziete. a niektorzy znani aktorzy urastaja tam ranga do bostw. szkoda tylko ze poza "Monsumowym Weselem" nie za bardzo co mozna ogladnac...

IMHO USA malo robi dobrych filmow. Oni dzialaja jak Microsoft - jak zobacza ze cos jest dobre to albo ukradna (vide Nina, Desperado etc) albo kupuja (Polanski, Besson etc).

Zysk maja obie strony - rezyser zyskuje wieksze srodki na filmy i bez porownania wieksze zarobki a USA zyskuje dobre filmy

Jesli za amerykanina uznac nie tego ktory dostal zielona karte tylko tego ktory sie tam urodzil to sie okaze ze przynajmniej polowa dobrych rezyserow jest z importu.