Hmmm a wiesz, ściągnę jednak i spróbuję - ciekawe

Farin, nie czekaj tylko ściągaj! Na ostatniej wersji (przed patchem) grałem na chellengu i kurde jakoś... łatwo szło... Ale teraz Super i miód... początek a ja ciągle dostaję w dupę od mobków:D Nooo, napisałem co miałem i wracam do gry

no kufa lekko nie jest

Pierwsza gra i po raz pierwszy spróbowałem zagrać nacją Pariden(ci co mogą książki od magi kupować). Zrobiłem sobie maga, który w sumie ma tylko szkołę wiatru - czyli hardkor(bo ani z czaru nie przywalę ani z dzidy) ;] no ale dałem też mu niewrażliwość na truciznę jak i tamowanie.
Pierwsze starcie z mobkiem - darklingiem jakimś. Zgon zaliczyłem, jak się okazało rzucał jakimś czarem co każdej jednostce zadawał po ok 5 hp - nie fajnie że pozmieniali i dodali nowe umiejętności ale trochę przegięcie nazywać coś takiego weak
No cóż load do pierwszej tury i zaczynamy od poczatku, tym razem sprawdzałem każdego mobka co gdzie i jak
Mogę stwierdzić, że tamowanie nadal jest przegięte
Przygarnąłem sobie 3 pająki, niedźwiedzia, stado wilków i coś tam jeszcze. co prawda straciłem parę potworów kończąc dzisiejsze granie ale zatłukłem już wszystkie mobki do strong włącznie - jak i zrobiłem Q.
Utrzymanie takiej armii to całe 1 gildar na turę(tyle kosztuje drugi bohater, którego zwerbowałem), a reszta za darmo. Trzy miasta i czwarte zrobi się lada dzień.
kilka outpostów przy granicach - aby zablokować ekspansję AI. No i cóż mogę stwierdzić.
Poprawili to całe AI ale nadal są braki, podobają mi się zmiany u bohaterów i wojem już nie mogę tak wyskakiwać jak przedtem(czyt. brać wszystko na klatę).
Oczywiście niepotrzebnie sobie utrudniłem przy tworzeniu bohatera z tą szkołą magi ale co tam. Dodatkowo ustawiłem sobie kompy na Hard(plus jednego jeszcze wyżej).
Zobaczymy co z tego wyjdzie ale jeśli AI nie spełnią moich oczekiwań to znowu się po nich przejadę bohaterami.

Ja ostatnio pogrywałem poprzez insane schodziłem coraz niżej i gram na normal. I nadal przegrywam. O ile Neutral mobki z reguły nie stanowią problemu (w obecnej grze koło 2 miasta stoją dwa smoki czarny i czerwony oraz ten smokowo podobny > mam 6 lev i słabiutka armie) to przeciwnicy już tak. Oni mają więcej hp i mocniej biją. Wypowiedziałem wojnę jednemu, a w zamian on i 2 innych (zapewne sojusz) mnie teraz gnębią. Z 5 miast mam jeszcze trzy, kwestia czasu i mnie po prostu zaleją liczebnie jak i jakościowo (bo mogą się rozwijać). Albo mam pecha or nie umiem grać

Wszystko zależny on startowej lokacji, jakie itemki na starcie wpadną, jakie są mobki obok (jak są twarde to pozamiatane) i co ważniejsze ilu przeciwników (gram zawsze przeciwko 8 , aby nie wiało nuda i przyznam ,że jest aż za ciekawie). Dodam,że przeciwników ustawiam takich którymi grałem co skutkuje tym ,że produkują jednostki jakie ja wymyśliłem>koksy.

Coś podejrzewam ,że gracie na łatwiejszych ustawieniach (ci co się chwalą ,że gra jest prosta) i z mniejszą ilością przeciwników i ich inteligencja (moi mają hard). Takie ustawienia wam odradzam, bo jak brak wyzwań to leci nudą i odechciewa się grać.

W poprzedniej grze na hardzie przylazł mi komp z konnica mojego projektu (ciężko zbrojna, itemy, traity i jebany na mieście miał enchy >aura of fire life i might). Efekt? mój koks nawet nie zadrapał tej konnicy <clink> i zrobiłem rage quit

Gra jest po prostu genialna, jak jeszcze popracują nad balansem, dodadzą nowe czary itemy itp to 10/10. A dojdą jeszcze mody! Czekam z niecierpliwością na moda w świecie koła czasu (wheel of time) ekipa się już ugaduje i może wyjdzie coś z tego sensownego.

Kurcze u mnie jest to najgorsze, że po czasie głupieje i nie wiem co budować w miastach .

Im mniejszy Unrest to tym większa produkcja itp prawda?

Czym większy unrest tym wolniejsza produkcja, wolniej rozwijasz technologię, mniej kasy. Generalnie najlepiej mieć 0.

Czuję się wyzwany do tablicy i obrażony !
W poprzednich betach ustawiałem trudność na challenge i 3/4 gier wygrywałem - tzn. nie czekałem do napisu you win! Tylko jak widziałem, że zostało się dwóch przeciwników, a mam w posiadaniu 3/4 mapy to rezygnowałem.
Wczoraj natomiast stwierdziłem, że zobaczę ustawienia na Hard(podoba mi się że doszły nowe opcje do ustawiania przy nowej rozgrywce). 10 przeciwników, w tym dwóch stworzonych przez zemnie(z poprzedniej bety 0.95 chyba, którymi grałem - tak nie ściągam za każdym razem nowego klienta tylko update robię).
A i jednego kompa ustawiłem na expert
Mam w tej chwili 92 turę i widzę swoją przyszłość nie najgorzej. Co prawda mógłbym lepiej się rozwijać i nie robić bohatera na szybko(i go tak strasznie spitolić) ale nie jest najgorzej.
Jak chcesz Warhameron mogę zapodać ci na maila save z tej gry.

Nie trzeba Ale dziwne ,że niektórzy mają grę usłaną różami i jadą jak po maśle, a inni tylko zbierają kłody z pod nóg

Jak się okazuje nie taka usłana różami
kolejnych kilkadziesiąt tur za mną i mam wojnę z 3 AI - rozwalam ich armię nawet bez udziału magi(tak tak mój mag zamiast rzucać czary walczy na pierwszej linii. Wojska są lepsze niż kiedyś, widać, że chłopak się stara, bonusy na Hardzie mają takie, że na spokojnie budują wszystkie cuda.
Straciłem 2 miasta(zostały już tylko 2), niestety albo stety tylko jedno poszło na rzecz ludzkich przeciwników - to którego w ogóle nie broniłem gdzieś na zadupiu.
Pierwsze miasto, jedno z bardziej rozbudowanych uległo eventowi, a dokładniej nastapił event, że królowa pająków się wkurzyła i wysłała swoje dzieci i tak mam pod swoimi bramami 6 oddziałów pająków deadly(swoją drogą podpakowali pajączki jak cholera) i ogólnie to cud, że tylko jedno miasto straciłem na ich rzecz
No nic stwierdzam, że nie chce mi się męczyć tą pokraką którą stworzyłem więc daję grę od nowa i nowym bohaterem
A i co mnie najbardziej wkurza, to to że potworki w ogóle nie atakują AI - mogę zrozumieć, że pewne bonusy się im należą ale krew mnie zalewa jak widzę miasto AI przy którym siedzą dwa smoki i kilka pełnych armii pająków - i tak od kilkunastu tur :/
Wychodzi na to, że najlepszą nacją na kompa jest ta, której jednostki sa ignorowane przez potworki

Neutral mobki atakują(ale tylko od medium or strong w górę), ale co jakiś czas or jest jakiś trigger (trza przejść obok, uzbierać coś w jakiejś ilości, miasto wbite lev 2 etc). Nie raz padł mi przeciwnik pod naporem Neutrali. A co do eventów to niektóre są uber zabójcze. Agresywnie działają armie golemów z kamiennego wildland.

Mozna wyposażyć swoje jednostki w traita co by neutrale rzadziej atakowały, ale nie wiem czy jest sens.

Ja się zdziwiłem jak bardzo osłabili bohaterów walących z bliska :/
zresztą - nie sądze abym dał radę z taką obstawą pajęczych wojsk. Ledwo co się bronię od tych armii strong co wychodzą co kilka tur od leży tych deadly/epic - tutaj już bez czarów ani rusz.

Kupie L4 ns tydzien

Rozszyfruj ten skrót myślowy Hehe już zajarzyłem (zwolnienie L4)




Ale na czarach jak masz zmasowany atak (armie przeciwników + armie z eventu etc) się nie obronisz bo 1) znerfili co ciekawsze obszarowe 2) koszt many. Tak jak kiedyś miałem po kilka tys many to teraz nie uzbierałem więcej niż 700 zanim zostałem zaatakowany(może jakbym jej nic a nic nie używał to by było więcej). A porządna jedna potyczka potrafi zjeść od 100 do 500 many. Walka z bosem za pomocą magi (wild land) to nawet parę tysięcy( growth, heal, heal masowy, immune na dmg na 3 tury nie pamiętam nazwy + jakieś ofensywne przy 3-4 casterach:familiar hero + 2 champów). Walki takiej bez magi nawet się nie da wygrać to już nie ten bulid co kiedyś .

Gra stała się trudna i to na wielu poziomach. Trza uważać co się buduje i w jakiej kolejności, trza rozważnie wydawać kasę(bez kasy wojna skończy sie prawie na pewno źle), nie można szastać maną, trza się zastanowić na jakie enchanty miastowe można sobie pozwolić i kiedy. Rzucanie co popadnie (enchanty na swoje jednostki) też może mieć opłakane skutki. Z jednej strony to fajne, z drugiej nie ma tej wolności i robienia co się chce.

No jeszcze miech temu można było zrobić tanka co brał all na klatę w tym bosy, teraz bez dużego wsparcia magi i jednostek zasięgowych na 100% się nie da ubić pierwszego bosa (z kolejnymi jest łatwiej bo się dostaje 1-3 uber kosmiczne itemy za pokonanie bosa). Teraz początek jest trudny, naprawdę trzeba się pilnować bo chłam potrafi ubić ( shamani zarzucili mi blinda nic nie trafiałem i mnie gówna w kilkanaście tur ubiły<miałem 3-5 lev> ).

Przez jakiś czas grałem tankiem pod twoim wpływem Farin, ale poszedł nerf i nie wiem czy jest sens. Ciekawie wygląda zabójca, chyba stestuje sobie takiego ninje + air magic może być fajne combo + tamowanie bo bez tego to już nie umiem grać.

Ninja? Jaki to? Chyba ze swojego robisz. Ja siedze w robocie i mysle nad postacia tamer woj duza mapa kubel kawy i az sie boje jak jutro wstane do pracy. Yay!

warhameron - tylko widzisz w tej pierwszej grze problemem nie jest AI - bo tutaj rozgromiłem jużkilkanaście armii(od strong do deadly) bez rzucenia jakiegokolwiek czaru. No może po za pierwszą walką kiedy to na jednego haste rzuciłem. Inna sprawa jest z nuetralnymi potworkami. Szczególnie właśnie jak mi ten event wyskoczył z królową pająków i wciągu jednej tury pojawiły mi się siedziby pająków i to od deadly wzwyż. Więc cholera trochę za bardzo wzmocnili chyba te potworki - no bo sorry ale poison jest w tej chwili OP.
Tanka się opłaca według mnie robić ale tylko wtedy kiedy gramy, którąś z nacji skupionej bardziej na odpornościach/w walce w starciu - no i bez sprzecznie zrobiony bohater musi wyskoczyć z traitem immune poison.


Ps. Zresztą zaraz zacznę nową grę z podobnymi ustawieniami co poprzednio ale już z lepiej pomyślanym bohaterem

"Ninja" to assassin +air magic (haste itp) może być potężne combo.
http://imageshack.us/f/21/fallenenchantress132709.jpg/

Teraz poznikały, albo ja nie znalazłem sztylety z poisonem +1 +2, kibel ,że poruchali stopniowanie itemów ( w becie 1 były rare, epicki, legendary etc ) no ale to pewnie efekt nerfów. Mam nadzieję ,że jeszcze to poprawia przed wyjściem.

druga gra i pierwszego kompa pojechałem rushem prawie - za blisko siebie wystartowaliśmy i się nie cackałem( bardziej, że on po złej stronie a ja po dobrej ).
Z drugim mam problemy ale to dlatego, że produkuje jednostki jak pojebany i ani ja nie mogę zdobyć jego miast ani on nie może wyjść za daleko armią bo go jadę w polu jak chce :/
No i nastepna dygresja:
Rozumiem, aby komp miał łatwiej potworki nie atakują jego wojsk ale kurcze pojedynczego pioniera mogłyby pojechać - tym bardziej, że pcha się tym na chama.
Gdybym nie wybrał rasy, której jednostki są ignorowane przez potworki to znowu miałbym 3 miasta na krzyż, a ten cieć 10 :/

przestawił mi sie widok na "z góry" jakim klawiszem wrocic do poprzedniego ?

wiem, ze to dziwnie zabrzmi, ale warto kupic elementala?
nie interesowalem sie nim zbytnio do tej pory, poza czytaniem postow tutaj.