potrzebuje wiary (nie w boga, po prostu wiary), żeby w ogóle posługiwać się terminami dobre/złe
"zabijanie jest złe", co to w ogóle znaczy?

nie krec.
Jak wpadne i zabije ci matke to wtedy chyba bedziesz wiedzial co to znaczy.

No będzie mi smutno raczej.
Nie odpowiedziałeś na pytanie, no ale niech będzie, czyli nie czynisz innym co Tobie nie miłe i to uważasz za dobro, a działanie wbrew tej regule np. zabijanie innych ludzi za zło. Skąd wiesz, że właśnie to jest słuszna zasada postępowania, nie bierzesz tego na wiarę czasem?

google empatia.

@Junkier
ewolucja naszego mózgu, oczywiście wiara/religia/wierzenia/jak zwał tak zwał miały wpływ, jaki? to chyba pytanie już nie na to forum

nazistom też byś to powiedział? ;o

nazisci? To ci od "Gott mitt uns?" lol.

jak dewizy na mundurach mają dla Ciebie takie duże znaczenie to zmień ich sobie na bolszewików, lol
point is, jak wpadną i zabiją ci matke to wtedy chyba googlowanie empatii raczej na niewiele się zda

Klasyfikacja czynów/zdarzeń na dobre/złe została wymyślona przez ludzi dla własnych celów i usankcjonowana przez religie a następnie prawo. Pojęcia dobro/zło są pojęciami relatywnymi - patrz relatywizm moralny, "moralność Kalego", "punk widzenia zależy od punktu siedzenia".
Przykładów można by podać bez liku.
Uważa się powszechnie, że "zabijanie jest złe", ale już zabijanie wrogów na wojnie jest dobre a nawet chwalebne.
"Zabijanie jest złe", ale schabowy jest już dobry.
Jak komuś zabijanie daje fun, to dla niego musi być dobre, nie?

Myślenie w kategoriach dobra i zła to myślenie prostego człowieka, który nie potrafi myśleć samodzielnie i potrzebuje przewodnika.
IMO nie ma czynów dobrych ani złych, tylko takie które się komuś podobają lub nie.

Jak czarna dziura pochłonie gwiazdę to to jest dobre czy złe według was?

nie, odwolam sie do ich "wiary", lol
wojna to ekstremalne warunki, wtedy czlowiek pewnie przewaznie dziala wedlug najbardziej prymitywnych regul. Dla mnie to oczywiste, ale jak widac niektorym trzeba pisac wszystko wielkimi literami.

To ma głęboko zakodowane podstawy w chęci przetrwania.
Człowiek jak zwierz stadny ma większe szanse przetrwania w grupie. Więc w odrębie tej grupy (społecznośći), zachowania które mogą być niekorzystne dla jej przetrwania będą uznawane jako złe (typu zabijanie innych jej członków). Jednostki które sa niedostosowane do takie czego były naturalnie eleminowane z grupy bo to wpływało na wspólne dobro.

Nie istnieje coś takiego jak bóg/bogowie/czajniczki mówiace co jest dobre a co złe. Pojęcia dobro i zło wymyślili ludzie, na ludzkie potreby i potem postawili za nimi jakieś byty o wielkie mocy które podobno mają te pojęcia egzekwować. Jedno i drugie jest względne. A jeśli kiedyś spotkami sie z poza ziemską inteligencja,, ona wogole może nie mieć takich pojęć, albo mieć je zdefiniowane zupełnie inaczej.
Zakładajac ze dobro i zło to abslut równocześnie zakłada sie, ze kiedyś na ziemie przyszedł jakiś bóg i zaczął mówić co jest a co nie jest. Dla mnie sam fakt wierzenia w takie coś jest śmieszny i niedorzeczny. Równie dobrze ja moge twierdzić, że jestem czarodziejem i potrafie ludzi w żaby zmieniać. Dla mnie to ten sam stopień prawdziwości.
A nawet jeśli jakimś cudem tak było, to moja definicja wyklucza istnie bóstw. Być bogiem to mieć moc większą niż twoi wyznawcy. A to oznacza, ze każdy nim może zostać (;.

Nie wychodze na ulice z siekiera i nie morduje ludzie, nie dlatego, ze jakiś bóg mi tego zabronił.
Nie robie tego, bo nie miałbym z tego żadnych długofalowych korzyści. Bo źle wpłynełoby to na lokalny interes a co za tym idzie na mnie.
Sa ludzie których to nie powstrzyma. Ale ich nic nie powstrzyma, wiec nalezy ich eleminować odrazu.

Uh uh, nie rozumiesz.
Po prostu to, że Ty i ja posiadamy rozwiniętą empatię nie znaczy wcale, że cała reszta świata ją posiada. Patrząc na historię skłaniam się ku tezie, że większość ludzi jej nie ma albo ma na nią wyjebane. Także to chyba taki trochę kiepski kompas moralny, na jakiej podstawie będziesz potępiał ludzi, którzy jej nie posiadają, dlaczego dla nich zabijanie ma być złe?

Nawiasem mówiąc nazistów w Norymberdze sądzono odwołując się do prawa naturalnego, które naruszyli, a nie do ich empatii, lol

Holocaust to nie wojna, Hołodomor to nie wojna, Rewolucja Kulturalna to nie wojna.


Tak się pewnie zaczęło.
Ale mamy pierdyliard przykładów z historii i świata współczesnego kiedy to zabijanie ludzi jest normą (wyłaczając wojny).

Taki system moralny przestaje obowiązywać w momencie w którym ktoś jednak mordując ludzi będzie mógł na tym korzystać i nie będzie musiał obawiać się konsekwencji.

unrelated picture

"Empatia jest jednym z najsilniejszych hamulców zachowań agresywnych"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Empatia
A tak w ogole to przeczytaj jeszcze raz, co napisalem.

Widzę, że na forum przydałby się dział (a przynajmniej temat): filozofia

Może jakiś mod wydzieli z tego tematu.

ostry jestes.

a nawet nie było to moim zamiarem

http://kwejk.pl/obrazek/1506929/tak-sie-robi.html dla mareczka, o tym, ze to nie moglo zdarzyc Polsce ;d

powiadasz, że to się nie mogło wydarzyć w Polsce?
Może nie sugeruj się tylko swoją naturą..

PS. Żeby nie było, oczywiście, ze uważam, że w UK jest na to większe prawdopodobieństwo, ale np. w takiej Nigerii mniejsze. Jeżeli natomiast boli ciebie to, że w niektórych sprawach przedkładam UK nad PL - to radzę się ocknąć póki nie jest za późno.

jezu Mark zluzuj, pol zartem pol serio pisze, a sie napinasz ;p