Asmax, naprawde, zaprzestan. Dyskusja, jak wskazuje chociazby jej pierwszy post, dot. osob prywatnych, a nie najazdow na firmy, ktore byly, sa i beda, wiec nie wykrecaj kota ogonem :<. A ze jedno jest z drugim akurat powiazane, to inna sprawa.
Karol, jestes pierwsza znana mi osoba, ktora osobiscie zna osobe prywatna odwiedzona przez w.w. panow. Gratuluje, wygrales buziaka od Asmaxa
.
Ja bym sobie kompa skonfiskowac nie dal, co najwyzej dysk. Poza tym przy wejsciu gosc musi powiedziec czego szuka, wiec nie ma tak "co znajde to nie twoje". Co nie zmienia faktu, ze nieznajomym po prostu sie nie otwiera drzwi, co oszczedza przy okazji wizyt swiadkow J i innych akwizytorow.
Ale mniejsza z tym, opisane przez Ciebie przypadki tylko potwierdzaja regule - nie byles klientem/pracownikiem zadnej dziwnej firmy, nie jestes w podejrzanej sieci osiedlowej, nie handlujesz - nie wpadniesz. No chyba, ze przez wrednego sasiada albo duzego pecha i dziwny zbieg okolicznosci. Do tego te wszystkie akcje maja na celu zebranie dowodow przeciwko firmom/osobom handlujacym, a nie przeciwko szarym uzytkownikom, ktorzy cos tam kiedys kupili. U mnie juz kiedys policja byla, z 5 lat temu, bo bylem na jakiejs liscie klientow zlapanego pirata z Pomorza (sic!). Potem nawet mialem wizyte w prokuratorze w roli swiadka skladajacego zeznania. Calosc byla bardzo humorystyczna.
<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Theddas dnia 2003-12-04 23:08 ]</font>