Progresu z "GW" i "GW2" nie ma co nawet porównywać. W tym pierwszym levele miały naprawdę marginalną rolę. Było ich tylko 20 i zdobywało się je naprawdę szybko. W dwójce wygląda to inaczej, bardziej w stylu MMORPG. Za plus można uznać to, że od któregoś levelu krzywa się prostuje i zdobycie każdego następnego poziomu zajmuje mniej więcej tyle co poprzedniego.
Ten progres wertykalny w "GW2" jest wysoki jak Kilimandżaro.
Ten ascended gear to raptem trzy przedmioty - 2 pierścienie i przedmiot na plecy. Jak ktoś tutaj widzi ogromną przewagę i coś przesadzonego to podziwiam.
Bardzo dobrze, że nie ma tej arcynudnej świętej trójcy. Rola tanka i healera to jakieś wielkie nieporozumienie i chwała Arenie, że odeszli od tego oklepanego pomysłu. Healer miał tyle na głowie a po skończeniu lochu i tak wszyscy o nim zapominali. Jak źle wykonywał robotę to dostawał niemiłosierną zjebę. "GW2" nie opiera się tylko na unikach, ale pisz tam co chcesz. Jak zwykle sprowadzasz wszystko do jednego wora, bo tak najłatwiej.
W "GW2" można robić bardzo wiele rzeczy po osiągnięciu ostatniego levelu: craftować, robić lochy, pomagać innym, zwiedzać świat, uczestniczyć w eventach, bawić się w jumping puzzle, ubrać bohatera w fajniej wyglądające ciuchy i tak dalej. Jest jeszcze sPvP i WvW. Jak ktoś odczuwa nudę to może poczekać po prostu na kolejny miesięczny content patch lub na większy dodatek.
Na jaką ścianę napotykasz jak robisz takie jumping puzzle? Chyba ścianę wolnych palców i wolnego umysłu.
Takie Orr skupia się na grupie graczy, którzy wspólnie mają osiągnąć jeden cel. Na tych terenach jest to dużo bardziej widocznie niż na poprzednich. Tutaj praca zespołowa to klucz do sukcesu i bez większej grupy nic się nie zdziała.
Nie muszę zaklinać rzeczywistości. To ty robisz problem z czegoś małego. Wyolbrzymiasz i robisz z dodania kilku przedmiotów o trochę większej sile czegoś co psuje całą grę i wywraca wszystko do góry nogami. Chciałbyś żeby "GW2" było właśnie taką wymarłą grą, miastem zombie. Czujesz się oszukany przez twórców, bo naiwnie wierzyłeś we wszystko co nam przekazywali.
Niektórzy, w tym ja, nie czują się oszukani. Jeżeli nagle "GW2" jest "WoW2", bo dodali nowy tier gearu i na przykład na legendarne przedmioty trzeba się sporo nastarać, to ja nie mam pytań. To ty zaklinasz rzeczywistość i starasz się po raz kolejny przedstawić swoje stanowisko jako jedyne słuszne. W takim "WoW" brak dobrego gearu wyklucza gracza z niektórych atrakcji, w "GW2" jest tak tylko z wyższymi poziomami Fraktali. Nie porównujmy góry z górką, bo to nie ma sensu.