Chyba większość ludzi lubi powtarzalność a boi się zmian - jak widać dotyczy to też gier. Oczywiście wszystko się prędzej czy później nudzi.

Nuda jest tam gdzie kończy się kreatywność aktora - w tym przypadku gracza.
Inna sprawa, że społeczeństwo a szczególnie młodzież teraz to banda przygłupów, którym się nic nie chce a najlepiej graliby w one big fucking give all button z jakimś tam /roll ratio a potem fapowali na board co to im nie wypadło.
:(

Niby tak z drugiej strony dla mnie sandbox to ostra patologia- jest ok gdy jest się studentem i nie trzeba się jeszcze przemęczać w życiu i ma się od groma wolnego czasu i nie ma się pomysłu jak go wykorzystać. Taka evka prawie niczym się dla mnie nie różni od jakiś azjatyckich grinderów f2p. Jak się zsumuje wszystkie obecne patologie w tej grze, to to nic innego jak f2p z item shopem, gdzie drugą walutą premium jest słynny w polish community "30 day plex"- item który pozwala przedłużać abonament o 30 dni, który można wrzucić na market po zapłaceniu $$ ( słynny by większość rozmów toczy się wokół jego cen na markecie).

Jak patrze na tych wszystkich ludzi pizgających x godzin dziennie krzyżyki- tak czerwone krzyżyki w tabelce naciskając na przemiennie 2 przyciski, a głównie 1(pve w eve) vs ludzi robiących w grupach instancje w wowie z jakąś fabułą, questami i grafiką, to pytam się wtf i potem jeszcze gracze EVE piszą jacy wowcy to "debile" chełpiąc się swoją elitarnością lub gdy spojrzymy na tych wszystkich graczy z na maxa oddaloną kamerą, gapiących się znowu w tabelkę z czerwonymi kwadratami (przeciwnicy) i klikający targety jak małpy w cyrku gdy padnie komenda na tsie w tych uber lag fightach- no epickie starcia normalnie, zajebiście spędzony czas.

Niby piaskownica, ale pełno jest sztucznych ograniczeń, plus starcia e biznesu ruskich, polaków, chinoli, gmi też są mocno jak dla mnie umoczeni i sami nie wiedzą co z tym bajzlem robić i te spotkania security na fanfestach gdzie Słowianie ledwo dukający po ang mówią o jakiś dziurach w zabezpieczeniach umożliwiających zassysania danych z baz "it is widely known..." .

Niby są możliwości, niby można sobie np. podróżować korpem po systemach (wh) trzymając cały dobytek w statku macierzystym+ statki zastępcze (np. w orce) i codziennie zwiedzać nieznane nie zahaczając o stały ląd, ale jak się zastanowić ile to jest godzin pracy, problemy z synchronizowaniem i ubogość mechaniki. To mogliby sobie na coś takiego pozwolić zawodowi playerzy siedzący razem w jednej chacie grający na alt kontach gdy mainy czekają w gotowości na telefon od szefa sojuszu, żeby się zalogować.

Gry gdzie można "coś osiągnąć" dużym nakładem pracy mogą dla mnie nie istnieć i dlatego sandboxy są niszowe, chociaż bym się tutaj kłócił bo ja już evke wrzucam do jednego wora z wszystkimi f2p, ta sama mentalność graczy imo, z tego co widzę przynajmniej po eve-centrali to f2p łykają jak pelikany.

Oczywiście duże uogólnienie, sam grałem w tą grę przez 2 lata z dużym hakiem, przez pewien czas hardcorowo, pve się nie tykając. Generalnie dla mnie gra jest do dupy, na początku można się zachłysnąć adrenaliną z początku wydaje się skomplikowana, ale jest prosta jak budowa cepa, jak się spotka fajną wiarę to można jeszcze pociągnąć, ale potem już za wiele, to to nie ma do zaoferowania. Dochodzi praca, real life i bez zastanowienia stawia się krzyżyk.

Ktoś tam w to gra, sporo uzależnionych, kogoś tam w pl community rzuciła nawet żona, sporo fanów do śmierci- kilkadziesiąt tysięcy na 1-3mld ludzi i tyle.

Jest w tym trochę racji. Za dużo czasu zabiera i zbyt hardcorowe. Chyba by musiały być limity grania godziny / dzień czy tydzień ;p Inna sprawa, że to nie do wyegzekwowania przy mutliboxowaniu.

Oyci3c ma też rację jeżeli chodzi o cheaterstwo, botowanie i zbyt rozpowszechniony handel za real kasę czy to na 'czarnym rynku' czy to przez oficjalne cash shop-y.

Rzeczywiście technologia (łącznie np. z siecią aby można było dużo więcej server side robić) i koncepcje jeszcze nie dorosły, a obecne rozwiązania się wyczerpały.

Dlatego giev DayZ standalone!!

Dawno się tak w PVP nie ubawiłem jak w tej grze mimo, że to zbugowany mod był tylko.

Full loot, total grief, teamfights, nawet serwerek hostowałem :)

PJONTKA o/

Razoth jak mozesz... NIE kopie sie lezacego.

Nie mogłem się powstrzymać. :(

a ktos jeszcze pyka w dayz?

Ale od czego? Przecież to Diablo.
Kurwa Wy już nawet flamować nie potraficie :(
Naprawdę żenujący poziom.

@Mendol: tylko Delux chyba pogrywa, reszta dała sobie siana z modem i czekamy na standalone.

Tak Diablo. Niedorobiony i okrojony ze wszystkich ciekawych features z poprzednich części gniot, w którym możesz sobie kupić best itams za mamonę mając za pośrednika samego producenta. Poziom mniej więcej idący w parze z grami tego samego wydawcy takimi jak Call of Duty.

No ale niektórzy jak widać lubią papkę zrobioną pod masówkę.

Więc jednak kompromitacja Oyci3c.

Widać nie grałeś w D2 od początku bo gra szła dokładnie podobną ścieżką from 0 to hero.
Luzik, wzwody TL2 już opadły, teraz czas żeby wzwody PoE opadły a Blizzard powoli będzie i tak karcił swoją produkcją wszystkich wannabe.
Oczywiście chciałbym żeby na rynku był inny wybór poza D3 ale nie ma a uwielbiam HnS.
Więc jeśli Ty tu widzisz kompromitacje przyrównując rynek HnS do FPS a'la CoD to masz coś ze wzrokiem.

ahahaha... lolz.

No nie trzeba było czekać żeby piesek przyleciał pomerdać penixem.
Wiem, rebelianci, głaskacie wszystko co hipsterskie wklejąc sobie w stopkę czego to hipsterskiego playerami nie jesteście zacnie chwaląc tytuł do którego uprawiacie masturbację etc.
Been there, seen that, srsly gtfo bo szkoda mi klawiatury na polemikę z niedorozwiniętą masą plebejską.

Diablo 2 wyszło 12 lat temu. Kontynuacja po tylu latach ma być ogromnym krokiem wprzód - nie wstecz. Po raz kolejny potwierdzasz swoje zerowe wymagania względem gier i ślepą pogoń za marką. Zupełnie jak ludzie, których starasz się obśmiać.



Wzwody PoE trwają od miesięcy i biorąc pod uwagę, jak mocno gra jest rozwijana już w samej becie (w przeciwieństwie do D3 gdzie Blizzard już dawno ma wyjebane na playerbase i zapewne wrzuca jakikolwiek liczący się content do dodatku za który zgarnie $$ z łosi) nie martwiłbym się o to. :)



Widzę kompromitację w obśmiewaniu/krytykowaniu ludzi, którzy nie mają żadnych wymagań względem nowych produkcji i lecą tylko za tłumem/marką/nazwą/plakietką jednocześnie będąc takim samym typem.

Dla mnie jest miejsce dla obu typów gier. I dla fastfoodów typu Diablo 3, Halo, CoD, LoL i dla bardziej ambitnych projektów typu PoE, Dota 2, Grim Dawn, Dark Souls etc. I w oba typy gier w sumie gram.

Ale nie kreuję się przy tym na jakiegoś elyte pro playzora który jednocześnie gardzi masówką i napierdala w masówkę. Bo to trochę niepoważne. ;)

Hey there newb, we were talking about mmo, got it?
Jeśli Ty od HnS oczekujesz finezji, głębii i super skomplikowanych build setupów to Twoja sprawa, dla mnie to jest odmóżdżający gatunek podany w dobrej oprawie i niczego więcej nie oczekuję.
D3 jest do dupy pod wieloma wzgędami co nie zmienia faktu, że jest dopracowany gfx/sfx i fajnie mi się biegało w team.
Niestety do pary z lone wolf mckabraxis wpierdalasz się w topic o kompletnie innym kontekście wklejając coś niezwiązanego z tematem i nawzajem zbijacie sobie piątki liżąc sie po workach.
Jak już napisałem gtfo elitarny polaku i koleżko z podwórka.

żenada oyciec

a fe

@razoth: Pominales fakt ze oprocz tego ze D3 jest masowka i plytka papka dla debili z zerowymi wymaganiami i mocnymi zapedami masochistycznymi to jest do tego po prostu CRAPEM.

To tak na marginesie bo mi sie z plebem z gustem ala Jola Rutowicz napierdalajcym namietnie w D3 czy LoLe a kreujacym sie na uj wie kogo na forum nie chce wchodzic w dyskusje.

The oracle has spoken.