Do tego piłem ;p

Bo jest, spróbuj mu podjechać jak ktoś nim gra.

Jakieś 95% moich gier to był mid, przede wszystkim Malzaharem. Z racji dosyć ścisłej specjalizacji było dosłownie paru championów, którzy mogli mi sprawiać jakiekolwiek problemy w laning phase i Viktor na pewno do nich nie należał.

Sytuacja gdy jakaś postać jest OP zdarza się rzadko. Jax był kiedyś kurewnie OP w late, Akali swego czasu była uznawana za OP (mimo, że Lee Sin ją ruchał jak chciał i dalej to robi), Irelia była, LeBlanc była pseudo-op (czyli kosiła równo, ale tylko dlatego, że większość community ma IQ ziemniaka), Darius był OP po wprowadzeniu etc.

Sposób na sytuację, w której przeciwnik spuszcza nam wpierdol jest prosty - stać pod wieżą i czekać na junglera. Owszem, nasz oponent na linii będzie miał lepszą farmę, ale nie zrobi mu to przewagi dzięki której wygra grę, więc można swobodnie odpuścić.

Niestety większość debili uważa, że lepiej jest ginąć niż dać farmić przeciwnikowi (przez co dajemy mu farmić i jeszcze gold za killa) i tak to wygląda.

Jednym z moich mainów był Veigar, który jest imo najsłabszą postacią w early a nie przeszkadzało mi to w niczym - bo to nie Dota - pod wieżą nic ci w early/wczesny mid nie zrobią. Chyba, że dasz się zeszmacić do 15% hp i będziesz siedział zamiast cofnąć się do bazy.

Bo tylko high elo ranked draft można sprawdzić czy coś jest op czy nie.
W random blindpick i low elo draft ludzie drą mordę, że OP bo nie potrafią odpowiednio wybrać / skontrować.

Mmmmm Winged Hussar Xin <3

Najbardziej OP to był ( jest ? ) Karthus z ress + tele , normale ofc.

Ta ale Karthus musi byc fed i to mocno.
Kassadin za to mieli jak chce ;> Na normale to jest beka śmiechu.

Mi się zawsze lepiej karth grało niż kassa nawet jak miałem kiepski start to zawsze jakoś nadrobiłem no i penta z ulti było fajne

elise , syndra ,diana, zyra , który z tych AP champów jest fajny ?

Zalogowałem się na swoje konto lola i okazuje się że mam troszkę IP to bym sobie jakiegoś Apeka kupił do kolekcji a tak dawno nie grałem że nie znam żadnego z nich.

Elise jest fajna ale trzeba mocno ją opanować - ja ją wypieprzyłem bo jakoś nie czułem grania Elise w randomach.
Diana to diana - killing machine, chociaż teraz dostała nerfa. Mimo wszystko fajnie się nią gra.
Zyra - jak wyżej, mocny charek.
Syndry nie znam.

Imo polecałbym Zyrę lub Dianę a jeśli lubisz dużo kombinowania i masz rozdwojenie jaźni to Elise.

edit: a już wiem, Syndra to niezła dziwka ale trzeba nią potrafić grać.

No to pewnie Zyrę lub Diane sobie kupię bo z randomami nie chce mi się kombinować, na mida się nadaje?

kusisz kusisz, ale ciągle brak rp

wszystkie 4 musze kupić

Zyra fajnie sprawdza sie tez jako support, przyjemne ulti i free wardy

Zyra po nerfie jest słaba, szczególnie na midzie. Syndra to jeden z najgorszych champów w grze w tym momencie.
Elisse jest fajna do grania, ale bardzo wymagająca i ciężko nią carrować. Diana jest najlepszym wyborem bo mimo nerfa nadal jest niezłym roz pierdalatorem i sama potrafi wygrać gry.

Właśnie pomimo 5min afk przez chore dziecko mój jungle Xin pobrał całą gawiedź.
Phantomy, Ninja Tabi, Black Cleaver, Frozen Mallet, Sunfire + Spirit Visage.
Wpadałem do środka i kroiłem ^^

http://www.newsoflegends.com/index.php/ ... -live-853/

Od razu zrobiłem buyout na "Adolf Hitler Plane Corki" ^^

podoba mi się że ustawiają to:
http://euw.leagueoflegends.com/news/cha ... ng-changes

No, w końcu to będzie miało jakiś głebszy sens.

A my właśnie 4x 5man premade i 4x win.
Jaka ulga jak się nie gra z randomami to jest nie do opisania.
Mimo, że momentami failowaliśmy to i tak po 20min większość gier była gg.
Chyba tylko w jednej wygraliśmy decydującym teamfightem.

Fajne te zmiany, powinni to zrobic dawno temu.