Andrzeja Pilipiuka oko jelenia, tam raczej nie bedziesz mial utartego schematu

akta caine'a

Grzędowicza - Pan Lodowego Ogrodu - imo całkiem si.

dziękuje

Zabrałem się za Pana Lodowego Ogrodu. Przyznam, że bardzo fajne. Choć co jakiś czas przy czytaniu pierwszego tomu traciłem zapał do dalszego czytania.

Well, ostatnio gościu wydał ostatnią część... i niestety jak to jest przy większości - spadek formy.

A jako całość - przynajmniej coś innego

Moze ktos polecic cos rownie dobrego jak Spotkanie z Rama Clarke'a? Probowalem czytac kontynuacje ale tragedia w porownaniu z czescia pierwsza (odradzam zdecydowanie... przebilem sie ledwo do polowy T3 i zakonczenie sagi przeczytalem na Wikipedii). To samo Pierscien Nivena (bardzo podobny typ ksiazki) - pierwszy fajny a potem juz nie to...

Ogolnie interesuje mnie takie 'exploration based hard s-f' (tak bym okreslil gatunek "Spotkania z Rama", od biedy space opera tylko hard, nie kluchy ala Star Warsy. :/ Z tym ze rowniez to 'hard' to nie az tak zebym czytal hardcore prace naukowa... wlasnie Rama imho ma proporcje idealne.. sporo astronomii, sporo fizyki ale nie przytlacza to.

PS. Asimova mam przerobionego. Zreszta on troche inaczej pisze. Moze cos nowszego?


A zeby nie tylko prsic o rady to od siebie polece serie o panu Takeshi Kovacs: Modyfikowany Węgiel, Upadłe anioły, Zbudzone Furie. Autor Richard Morgan. Nie sa to arcydziela ale fajnie jest zrobiony swiat i ciekawe pomysly jak na cyberpunk. Pierwsza czesc najlepsza, reszta barzdziej ociera sie o zwykle S-f czy przygode (zwlaszcza Upadle anioly - bedace wlasciwie czystym SF) niz o cyberpunk jak taki ale tez ujdzie.

ta, takeshi daje rade.
sprobuj moze Peter Hamilton - Dysfunkcja rzeczywistosci.

Cykl Przestrzeń objawienia Reynoldsa,
"Ślepowidzenie" Petera Wattsa.

lekki Sten - takie komandosowanie w dalekiej przyszlosci. Akcja dzieje sie glownie na planetach (wiec chyba nie jest to Space Opera). 7 tomow - pierwszy zdecydowanie najslabszy. Ostrzegam, ze to calkiem nieambitne czytadlo i znacznie lepiej by tu pasowal komiks, ale mi sie podobalo.
tez lekki ale bardziej na serio cykl Honor Weber-a. Typowa Space Opera, calosc skupia sie na walkach w przestrzeni.

Teraz czytam Hyperion-a Simon-a, ale po pierwszym tomie mam mocno mieszane uczucia.

A warto zaczynać? Bo próbuję przebrnąć przez Terror i odnoszę wrażenie, że czytanie tej książki jest trudniejsze niż przeprawiania się przez arktykę :/.

pierwszy tom dobry, drugi już średni

Czytam sobie Forge of Darkness (Steven Erikson) i jest przyjemnie, mimo ze bardziej kameralnie niz Book of the Fallen. Ale podejrzewam ze sie rozkreci w kolejnych tomach.

Przeczytałem "Związek żydowskich policjantów". Niby książka dostała Hugo i Nebule, ale szczerze mówiąc mam mieszane uczucia, jak dla mnie mocno średnia -może oni w us nie znają Krajewskiego i Eberharda Mocka. Niby coś tam o żydach, ale nie za wiele, aż się prosiło, żeby jakieś ich tam zwyczaje pokazać, miasteczka też są bo są itd takie wszystko w pomyjach. Pomysł dobry wykonanie takie sobie.

Na kilkanaście razy ją wziąłem- podróże itd, a końcówkę dzielnie zmęczyłem, a to niby chwalony krymniał . Sądziłem, że jak do niej usiądę to skończę.

Pierwszy tom "Hyperion" to w sumie taka herbatka przed obiadem. Ciezko okreslic jak bedzie smakowac danie glowne popijajac herbatke
Jezyk jest prosty, akcja wartka - to w sumie 6 historii powiazanych ze soba tylko miejscem (planeta Hyperion), dodam, ze totalnie roznych historii.
Dopiero zaczalem drugi tom (22% ) - wiec sie jeszcze nie wypowiem.

Mnie Terror tez znudził i nie skończyłem ale nie ma co porównywać tego tytułu do serii o Hyperionie. Hyperion i Upadek Hyperiona to solidne sf, mnie się dobrze czytało. Dobry warsztat pisarza, ciekawy pomysł, narracja. Ostatnio po paru latach przerwy sięgnąłem po kontynuację, czyli Endymiona. Trochę mniej wciągająca jak to z sequelami bywa, ale ciągle dobrze się czyta. Z resztą dobrego sf czy fantasy ze świecą szukać, a te pozycje moim zdaniem akurat warto.

dajcie cos post apo bo nie ma co robic w stycnziowe wieczory

Post apo z nowości? Paolo Bacigalupi "Nakręcana dziewczyna" - w Polsce wydali to razem z innymi opowiadaniami tego kolesia . Więc po nazwisku bardziej szukaj.

edit:
tfu albo i nie, to bardziej klasyczny steampunk, a raczej cyberpunk?, ale koniec świata się przewija delikatnie.

Kantyk dla Leibowitza (albo Kantyczka dla Leibowitza, zależnie od wydania) - Walter M Miller.

do postapo to troche bardziej pasuje jego nowsza ksiazka: "zatopione miasta", chociaz to tez nie takie klasyczne postapo

najlepiej przeczytac obie;)
mi najbardziej przypadly do gustu wlasnie te opowiadania dolaczone do nakrecanej