A gdzie ja napisałem, że mogą wejść tylko za moim pozwoleniem? Zacytujesz?

A co do wejścia bez nakazu to czysta teoria. Tak samo jak użycie broni palnej. Nie wiem co bym musiał zrobić, żeby policjant wszedł mi na chatę bez pozwolenia. Chyba spierdalać z kilogramem kokainy do swojego mieszkania.

Wejście bez pozwolenia do cudzego mieszkania i przeszukanie może skończyć się u policjanta na dwa sposoby - albo mu zalegalizują, albo skończy karierę.

Bali zawsze przyjmuje kolędę.

Pamietam jak ze dwadzieścia lat temu... Otwieram drzwi, patrze ksiądz...
"Mamo!
Do Ciebie!...

Dlaczego decydujesz za dziecko o wyborze wiary? Mscisz sie na nim za to, ze ktos kiedys zadecydowal za ciebie?

X.

Dobre.

http://www.youtube.com/watch?v=lVsWsE9VXA8

Potem będą dzieciaka w podstawówce,gimnazjum prześladować rówieśnicy, nauczyciele itd. Lepiej dać na tace parę stów na dzwiki/rokse/wódkę czy co tam, odstawić szopkę w kościele niż się potem nie wypłacić na psychologa i zmienianie szkoły.

up: Te czasy to juz chyba powoli mijaja.

Ksieza na tapecie i niah znowu sraczki dostal.

U mnie byli raz ministranci 5 lat temu jak się sprowadziłem. Jak się zapytali czy przyjmę księdza to ja się zapytałem czy mu nie będzie przeszkadzał ołtarz Shub-Niggurath, Czarnej Kozy o Tysiącu Młodych. Jak się zmyli to ich już nie widziałem.
Zresztą Świadków Jehowy z osiedla też się w podobny sposób pozbyłem, kiedyś mnie zapytali:
- Czy zna pan prawdziwe imię Boga ?
- Oczywiście, Wielki Cthulhu !.

Też nie przesadzajmy. Zawsze może sobie wiarę zmienić albo porzucić. Tu nie Arabia Saudyjska.

Czyli teraz trendy jest nie przyjmowanie księdza po kolędzie ?
Sam nigdy nie przyjmowałem tzn już od 16 lat zwyczajnie mówiąc dziękuje, jednak szanuje tych co przyjmują bo podtrzymują bardzo fajna tradycje, może jest to wynik tego że u nas jest klasztor benedyktynów i wspominam bardzo miło wszelkie "imprezy" jakie tam robiono, religia, muzeum, filmy, spotkania ze znanymi osobami, chyba wychowałem się w innych czasach.

Osobiście nie mam nic do księży ale nie czekam i nie zapraszam do siebie. Oni u nas tylko pukaja jak masz kredą na drzwiach.

eeeee? na starosc cie jebie?
chce zeby byl ochrzczony i poszedl do pierwszej komunii razem z innymi dziecmi.
nie widze sensu w pytaniu 2 czy 3 latka czy chce wierzyc w boga i chce byc ochrzczony czy nie.
a co zrobi potem to mnie jebie. zmiana wiary to nie jest raczej wielki problem, takze wyluzuj troche

O to nie masz się co martwic juz chyba. Teraz to raczej wstyd przyznac sie do bycia katolikiem zeby cie nie zmieszali z blotem.

nie chodzi o przesladowanie.
ale skoro w zlobkach/przedszkolach organizuja imprezy dla wszystkich dzieci - to potem to idzie.
do komunii tez przystepuje wiekszosc dzieci w podstawowkach.

Moja corka nie przystepowala. I dzis mi jest za to bardzo wdzieczna. Ale to twoj wybor (bo przeciez nie twojego dziecka), rob sobie co chcesz.

X.

Od kiedy to dzieci (szczegolnie te w wieku komunijnym) same podejmuja decyzje?
Skoro sa w stanie decydowac o swojej wierze to rownie dobrze moga tez dostac prawa wyborcze...

No jakbyscie nie biegali z dzieciakiem do kosciola zanim dorosnie (choc przeciez sami nie chodzicie), to mogloby podjąć decyzję i samo zdecydowac, czy chce byc katolikiem, czy nie. Np. moj brat bierzmowanie przyjął w wieku 30 lat (i to byla jego decyzja, a nie rodzicow), a 20 letnia corka caly czas mi dziekuje, ze jej nie ochrzcilem.

X.

za co konkretnie?

xanth kurwa.
czy ktos tu napisal, ze biega z dzieckiem co tydzien do kosciola?
prosze cie, zastanow sie i nie rob z siebie takiego rebela bo zaczynasz mi cypisa przypominac.

Mnie rodzice ochrzcili i wcale im tego za złe nie mam, mimo, że przez długi czas uważałem się za ateistę. Jeżeli kiedyś będę miał dziecko to ochrzczę. Jak dorośnie to będzie mogło same decyzję podjąć i wiarę zmienić na inną albo porzucić. Jak nie będzie chciało jako dziecko chodzić do kościoła, przyjąć bierzmowania albo na religię to też nie będzie musiało, zmuszać nie będę.