No mi sie marzy Transalp. Ale wiem, ze bedzie juz dla mnie za slaby, na wiekszą moc wsiada się bez problemu, na mniejszą cieżko. Dlatego moim kolejnym dwukółkiem będzie Versys litrowy (Miałem jazdę próbną w Moto Hangarze, coś niesamowitego)
https://www.youtube.com/watch?v=WdULYresXXU
Problem jest tylko taki, że nie ma jeszcze używanych

X.

PS. Jak to ktos powiedział: "Transalpa utopisz w bagnie, wyciągniesz go, odpalisz i pojedziesz dalej"

o nt tez duzo dobrego mowia, ale wiadomo, kazdy poleca cos innego
ten nt 650 ma rozsadne ceny takze w sam raz dla mnie.
kufry mi sie podobaja

teraz chyba najlepszy czas na kupno motocykla. ehh korci zeby kupic

Kupuj. Moja żona też kupiła przed egzaminem, potem jest dodatkowa motywacja do zdania

X.

potem to juz nie ma innego wyjscia

wkurwia mnie tylko na maxa brak jakichkolwiek informacji odnosnie nowych egzaminow.
w lodzi sa ze 4 wersje juz.
od 19 stycznia na nowych zasadach, od 19 stycznia na starych zasadach dla tych, ktorzy zrobili kurs wczesniej, od 19 stycznia na starych zasadach dla tych, ktorzy nie podchodzili do egzaminu, od czerwca na nowych zasadach

Każdy kupuje sprzęt, który mu się podoba - byle na początek za dużo koni nie było
Sprawdzałeś czy się zmieścisz w korku między samochodami?;) Bo te walizki z boku mogą nieco zawadzać

sie nie bede przepychal najwyzej
a co do koni, to tez rozne opinie sa.

Ta słyszałem też, że poniżej litra to nie motocykl...

Bo to nie konie są ważne, tylko moment obrotowy. A to daje ci pojemność. Konie są ci potrzebne do maksymalnej prędkości, a nie do dynamiki jazdy. Motocykl to nie samochód, jest lekki

X.

PS. Mam 110 koni przy momencie 75 Nm (~10k rpm), startuje się tym fajnie, ale daleko mu jeszcze do słabszych, ale litrowych turystyków (które mają ponad 100Nm). Za to 250 leci z palcem w nosie

X nie wal tu takich tekstów bo ktoś poważnie to weźmie:/ jeździć to się trzeba nauczyć - jestem tego najlepszym przykładem. A do nauki jest potrzebne coś spokojnego co się samo spod dupy nie wyrywa. Z 6 sekundami do setki (czyli słabym wyniku jak na moto) zamiatasz 99.9% samochodów w Polsce - po chuj ci więcej koni i momentu?
Do litra to trzeba dorosnąć (a niektórzy nie dorastają), nabrać pokory do własnych umiejętności, nauczyć się dobrze winklować, heblować albo zmieniać biegi. Więcej rozsądku :/

A przy okazji na stronie Herdiego znalazłem swoją dywersję heheh http://www.youtube.com/watch?v=oDUt4t5DFeA

Nie no, przecież nie piszę, ze początkujący ma się wsadzać na litra. Piszę tylko, ze stwierdzenie "motocykl zaczyna sie od litra" ma jakies podstawy i to nie mocowe, tylko obrotowe. Bo to moment obrotowy daje tzw. "wygar". Z drugiej strony moment bierze sie z pojemności, ale także z mocy

I absolutnie niech początkujących ręka boska broni wsiadać na coś wiekszego, niż 600 i mocniejszego niż 70KM (plus/minus, żona kupiła 650 z 72KM, ale to lagodny twin z niezłym momentem na dość wysokich obrotach, wiec może być).

X.

Serdeczne wyrazy współczucia tym, którzy będą uczyć się na A po 19 stycznia. 3 dni temu weszło w zycie rozporzadzenie mowiące, na czym bedą się szkolić. Na A motocykl ma mieć nie mniej niz 600 cc pojemnosci i 55KM mocy. Jezu, co za idiota to wymyślił...

X.

PS. http://www.dziennikustaw.gov.pl/du/2013/30/1

no ja bede
niestety juz sie przyzwyczailem do tego, ze u nas rzadza debile i raczej nie da sie z tym nic zrobic.

Ty już trochę wyjeździłeś więc będzie ci łatwiej.

pewnie tak, ale i tak uwazam, ze powinny byc rozne pojemnosci i na kursie powinno byc to dostosowane do umiejetnosci kursanta.

Juz kryzys wieku sredniego Mendol?

w sumie facet na porzadnym motorze to wyglada dobrze dopiero lekko przed 40

nie kumam o co chodzi z tym kryzysem, ale ok

motor - druga mlodosc i wiatr we wlosach

Nie wolno jezdzic bez kasku

X.

pewnie ze nie, w koncu wszyscy pro siedza za kierownica motoru