Jak bedziesz warzywem to nawet nie bedziesz mogl zdecydowac tylko ktos bedzie musial za Ciebie to zrobic ;p

"Jeśli chcesz się zabić, to powieś się w stajni na lejcach, nie wciągaj w to innych"
Eutanazja to bilet dla tchórzy. A o ludzkim życiu nigdy, w żadnym wypadku, nie powinni decydować tchórze.
Tak, zdaję sobie sprawę że warzywo nie jest w stanie decydować o niczym. Chyba mamy tyle pokładów miłosierdzia, by to warzywo utrzymywać przy życiu? Komu to szkodzi?
A kto świadomy - niech sam się zabije, są setki możliwości i sposobów.

Pogadamy jak bedziesz mial w rodzinie osobe ktora latami bedzie przykuta do lozka, bedziesz widzial codziennie jej meki i puste oczy. Jeszcze raz zapytam co tobie do tego jak ktos chce ze soba skonczyc w takim przypadku? Argument o tchorzu swietny i bardzo na miejscu.

Ale jak rozwiazesz sprawe woli tego "warzywa" (nie ma kontaktu), powinno sie spisac takie cos wczesniej czy po prostu powinna decydowac rodzina bo zna na tyle dobrze taka osobe, ze wiedza, ze nie chcialaby tak zyc?

Kazdy powinien decydowac za siebie, tak jak z karta dawcy trzymana w portfelu.

To jest chyba najglupsze zdanie jakie przeczytalem na tym forum, gratulacje. Pomijajac postmodernistyczna interpunkcje i zdanie tak nadete ze spokojnie mozna by je wyglaszac z sejmowej mownicy: jak to z Toba w koncu jest? Bo raz jestes za calkowita wolnoscia (wyrazana glownie przez mozliwosc rzucania sie kostkami brukowymi w srodku miasta z kolegami kibicami-patriotami), a raz za scisla kontrola.
Bo chyba nie jestes hipokryta i wolnosc wyboru/pogladaow jest mozliwa tylko jesli jest zgodna z jedyna sluszna opcja co?

Nie jestem zwolennikiem kontroli, wręcz przeciwnie.
Każdy sam odpowiada za swoje czyny.

odmowic czlowiekowi prawa do smierci... niezle.
Powiedz przykutemu do lozka kolesiowi, zeby sie powiesil. Ciekawe co ci odpowie.

Ale ja nie odmawiam nikomu prawa do smierci. Po prostu każdy ma sam to zrobić, a nie dzielić się odpowiedzialnością z kolektywem lekarzy, rodziny i ustawodawcy i cholera wie kogo jeszcze.

no wlasnie. Ciekawe jak...

No np. gość sparaliżowany od szyi w dół może próbować połknąć język, albo podciągnąć się na zębach do kuchni i poderżnąć sobie gardło. Jest świadomy, więc sam powinien to zrobić. Zabawne, że wszelkiej maści konserwy głownie o religijnym zabarwieniu poglądów ukrywają się pod płaszczykiem wolności, o której nie mają pojęcia. To tak jak księża mówią o rodzinie i wychowaniu dzieci. W Polsce takie dziwolągi popierają UPR, w stanach np. Tea Party. Dopóki coś będzie na prawo od centrum w kwestiach światopoglądowych, nie będzie prawdziwej wolności w żadnym kraju.

Przypominam, że samobójstwo jest przestępstwem za które się nie kara, bo przestępca jest już nieosiągalny

Albo kibole albo lewactwo, co się stało z tym forum :/

no co za tchorze!

Ciekawie wyglądają procenty jak chodzi o świadomą śmierć . Jak można odstrzelić warzywo kolektywnie, to chętnych sporo. Ale jak model szwajcarski, to już nie tacy chętni.

nie rozśmieszaj mnie
"Badanie zostało przeprowadzone w dniach 8-17 listopada 2012 r. na liczącej 952 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski."

do tego dużymi literami " Ponad połowa Polaków skłonna zaakceptować eutanazję", gówno wyborcze atakuje i zaraża głupotą kolejnych polaków

Deklaracja woli - wprowadzić takie coś do ustawy i problem rozwiązany. Jeżeli nie kontaktuję przez 60 dni i brak rokowań na zmianę tego stanu w ciągu kolejnych 90/180 dni to na podstawie deklaracji odłączenie od aparatury. Jeżeli kontaktuję i cierpię to zastrzyk na życzenie. Tak, by organy nadawały się jeszcze do przeszczepu, a nie czekanie by jeden po drugim wysiadał, a cierpienie nasilało się.
Przy braku deklaracji lub świadomego życzenia - niech sobie cierpi. Strata jelenia, który wcześniej o to nie zadbał.

Niah ty czasem jak zalapiesz spine... sondaz jak sondaz, tak samo chuja warte co ankiety tu na forum w ktorych chetnie udzial bierzesz. ;)

@up: yup, o to chodzi

Eutanazja na życzenie ok, tak jak tczewiak podaje.

Co do aborcji również zgadzam się, przypominam, że decyzja dotyczy dziecka i matki.
Czy też teraz prawdziwą wolnością jest morderstwo dziecka dokonywane za zgodą ustawodawcy i z woli matki?

No chyba że wygodniej przyjąć, że tzw. 'płód' to nie dziecko, tylko chuj wie co, najlepiej wyjebać na śmietnik po unicestwieniu. Tak wygląda odpowiedzialność za własne czyny

A obecnie w przypadku gwaltu wolno czy nie wolno?