Mam podpiętego do USB pada za 3 dychy. Gra się o wiele lepiej niż na klawiaturze. Teraz gram w "Metroid Prime 2: Echoes".

Ja w Xenoblade gram na padzie, parę godzin konfigurowania, ale się opłaciło

Lubiłem stare Fallouty, szczególnie dwójkę. Fallout 3 dłuższy czas temu mi nie podszedł i wyłączyłem szybko, ale grałem bez żadnych modów. Mam teraz Steam keya do Fallout: New Vegas Ultimate Ed. i korci mnie żeby spróbować.
Pytania:
- jakieś mody warto wgrywać?
- nie stracę mocno jak nie przeszedłem ( w zasadzie prawie nie grałem) F3?
- to kontynuacja F3? Świat poszedł do przodu? Zaspojleruje sobie F3? (bo zastanawiam się czy by nie nabyć F3 jednak i nie zmodować go ciężko i nie spróbować jeszcze raz).

1. Wgraj sobie overhaul (jest chyab taki jeden duzy z najwieksza iloscia downloadow na nexusie) i texture pack (tez latwy do znalezienia i styknie. Ale jak to zawsze mowie - z modami jak z dupa wiec oprocz teg ojest mnostwo malych fajnych modow ale moga byc problemy z kompatybilnoscia z overhaulem.

2. NIC nie tracisz. Nawet zyskujesz tbh.

3. nie, nie i nie. A jesdli F3 cie wczesniej odrzucil (co nie jest dziwne), to po pograniu w New Vegas nawet ci nie przyjdzie do glowy go wlaczac. Te gry dzieli przepasc.

nie wiedzialem ze na wii sa takie swietne gry

wszystko co wyszlo jest bland w porownaniu do tej perelki

niektore walki sa mega epickie

apropos fallouta to taki news ostatnio widzialem http://www.pcgamer.com/2013/01/11/fallo ... razil-mod/

http://getfreesteamgamesnow.com woot

Co do Falloutów
Fallout 1 -> FIXT
Fallout 2 -> MegaMod44 albo ewentualnie Restoration Mod( jeżeli komuś tak jak mi MegaMod źle działa)
Fallout 3 -> Wanderer's Edition
Fallout NV -> Project Nevada

Link do projectu nevada
http://newvegas.nexusmods.com/mods/40040

Stracisz zajebistą postapokaliptyczną grę z genialnymi (imo) DLC. Jeżeli chodzi o fabułę to nie stracisz nic.

New Vegas znudził mnie tak, że ledwo skończyłem. W F3 ze wszystkimi DLC grałem z wypiekami na twarzy.

Screeny i filmik ze skasowanego "Half-life 2: Episode Four":
http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=73993

F3 ma bardziej przygnebiajacy klimat. F:NV jest o wiele bardziej zblizony fabula i klimatem do starych Falloutow. Warto jednak przejsc jednego i drugiego. Ja gralem duzo w F3 z modami i co jakis czas wracam, aby sprawdzic czy cos ciekawe sie nie ukazalo. Na przyklad jak ktos szuka czegos odjechanego to polecam Nuclear Winter
http://www.youtube.com/watch?v=4O1neRkzpvk

Ok. Dzięki za objaśnienia w sprawie Falloutów.

Ja bym powiedział całkowicie na odwrót. Kwestia gustu. F3 jest prostszy, brzydszy i to bardziej shooter (słaby zresztą) niż rpg. Tej gry bez konkretnych modów nie ruszać.
New Vegas duchem bardzo pzrypomina stare fallouty i jest świetnym rpg (nawet bez modów daje rade).

BTW. ktoś znalazł w xenoblade jakieś ustawienia co daje zero ścinki dźwięku? U mnie większość czasu jest ok. Ale przy cutscenkach często jest szum, albo dźwięk się rozłazi. No i obv randomowo gra się zawiesza - czasem co 15 minut czasem po 2 godzinach.

zgadzam się z panem nade mną, new vegas ma dużo więcej z tego odjechanego i bezsensownego/intryującego klimatu (pod względem profilu postaci, oraz ich story) z pierwszych dwóch falloutów, ot co; jak tylko przyjrzałem się storyline związanego z tym robotem który nas cały czas śledzi, a potem zobaczyłem tą wioskę z olbrzymim dinozaurem, wiedziałem, że jestem w domu
w międzyczasie f3 w podobnych aspektach jest "conajmniej oklepany"

Co kto lubi. Dla mnie Vegas tak jak mówiłem był nudny w chuj a jak zobaczyłem legion rzymski to srsly facepalmnąłem~

Nie chce nowego tematu zakladac, choc niby to "mmo" ale obecnie wszystko to mmo, nawet dota, wot itp.

http://star-conflict.com/ gral ktos? Przypadkiem znalazlem a wyglada dosc zacnie.

ta gra to cos w stylu WoT in space.

http://www.kickstarter.com/projects/inx ... f=activity

Pierwszy prawdziwy gameplay w ciagu miesiaca.

Avellone chce zaraz nowego Planescape'a robić.

Kolejny swietny rpg na Wii , The last story

przestaje sie dziwic dlaczego ta konsola wygrala ta generacje

Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr. Alpha Blogg w "Metroid Prime 2: Echoes" niedługo sprawi, że zacznę rzucać padem o ścianę. Co za durne rybsko. Masakra. Może jutro uda się dziada ubić.

Dwójka to solidny sequel. Jeszcze ładniejsza grafika, więcej starć z bossami, backtracking do kwadratu (bohaterka podróżuje miedzy dwoma wymiarami - światła i mroku, co jeszcze bardziej wszystko komplikuje), bardziej rozbudowana fabuła. No i poziom trudności dużo wyższy niż przedtem.