Mendol napisał(a):
prad, czynsz, telefon wychodzi mniej wiecej tyle samo. reszta nie.
No nie bardzo, zwłaszcza prąd, gaz i paliwa opałowe, nawet porównując do średniej pensji to mamy do trzech razy większe koszty w Polsce, a jeśli weźmiemy pod uwagę że średnia pensja w UK jest faktycznie "bardziej średnia", a nie zawyżana jak u nas przez wąską grupę wysoko zarabiających jak w trzecim świecie, to się okazuje że przeciętny polak z pensją 2k płaci nawet 5-6x więcej od mieszkańca wysp brytyjskich.
( było sporo o tym gazecie wyborczej )
Co do zakupów, u nas przyjęło się że albo robimy zakupu w osiedlowym sklepiku gdzie ceny są wysokie, a jakość nadal byle jaka bo albo z sellgros albo z macro, albo robimy zakupy w hipermarkecie, pomijamy dobrej jakości małe sklepy, małe masarnie, małe piekarnie, pomijamy targowiska z warzywami i owocami, przez nasze złe nawyki doprowadzamy rynek handlu to tego że zostaną same hipermarkety z gównianą jakością żywności.
Dlaczego u nas w tesco nie można kupić ładnego pomidora czy ogórka, tylko jakieś odpady, to samo z cytrusami, a coś takiego jak owoce w kawałkach to jakieś sci-fi, alma troszkę lepsza ale to nadal nie to.
U nas w kieszeniach bida, lepiej kupić dwa kilo ćwiartek po 4zł i nawpieprzać się niż szukać dobrego mięska na stek po 30-40zł, szynkopodobne wyroby to już nasz słynny produkt, a dobra szynka od małego dostawcy zanika ponieważ nie ma gdzie tego sprzedać, market mu nie weźmie bez marzy 50-60%, a musi konkurować jeszcze z dudami/sokołowami itp, które z kilograma mięsa dzięki technologii z nasa potrafią zrobić dwa kilogramy szynki.
Jakby u nas ludzie zarabiali średnio 2k euro, a nie 2k zł to i handel by był na poziomie tego zachodniego.