ale to przeciez prawda

wiara ze ktokolwiek by nam pomogl jest porownywalna z wiara Becka w 1939

To bardzo prymitywne sądzić, że można kochać Ziemię nie kochając siebie, swojej rodziny, miejscowości, regionu, państwa, większego rejonu kulturowego (np. Europa).

Zamiast kochać można również wstawić - rozumiejący swój interes w przynależności do danej kategorii.
I nawet byłoby lepiej
Jak można myśleć globalnie mając w piździe swoje otoczenie? Powodzenia w zmienianiu świata jak ma się nasrane w domu/pod oknem albo nawet samemu się robi w portki
To jest dopiero prymitywne uproszczenie.



+1

Wygląda na to, że jednak nasi politycy są wielkimi patriotami

Nasi politycy to banda krotkowzrocznych debili. "Post kolonialna" elyta...
Kosztem zrujnowania kraju i zniszczenia szansy w dlugim terminie robia interesy dajace im szybko sie wzbogacic i ustawic...Nie mysla, ze jak to wszystko jebnie to ich ustawianie sie gowno im da.
To postPRLowska elyta, ktora wschod zmienila na zachod, nie zmieniajac nic w swoim uleglo-poddanczym nastawieniu do tegoz. Jedyna roznica, to ze za Ruska nie brano wszystkiego bezkrytycznie jak leci.

Smuta w uj...Im czlowiek wiecej czyta i szuka na temat okresu stanu wojennego i transformacji tym szerzej mu szczeka opada. To jak przedstawiane to jest w mediach to jedne wielkie klamstwo.
Wczesniej nie bylo czasu sie tym zajmowac, byla praca, zycie, zabawa....teraz czlowiek sie ustatkowal, zaczal czytac o tym okresie, grzebac i sie okazalo, ze cala ta bezkrwawa rewolucja to gowno zawiniete w sreberko. Z wierzchu sie blyszczy (szczegolnie jak je sprzedaje Gowno Wyborcze), a w srodku smrod nie do wytrzymania.
Im wiecej sie wie, tym szybciej sie to uklada w logiczna calosc.
I juz nie dziwi to, ze Polska byla chyba jedynym krajem, w ktorym komunisci wrocili do wladzy w ciagu kilku doslownie lat od transformacji.

I przestaje sie wtedy czlowiek dziwic, czemu tak ciezko w tym kraju zwyklym ludziom. Czemu mlodzi wola zmywak w UK.

Wkurwia mnie to...ale to chyba widac...

Fakty znamy wszyscy z madiów ale interpretacja jest już zależna od tego kto jak daleko ma do koryta.

Mamy 2013 rok i wspominanie co było 10, czy 20 lat temu dla wielu jest nie do zaakceptowania, czemu bardzo mocno przytakuje obóz skurwysynów będących u władzy mających za dużo na sumieniu co ma miejsce od lat 80-tych.

Rozliczenia, rozwijanie afer, grzebanie w papierach kto co i za ile zdobył od 1987 roku i wcześniej jest dla wielu być albo nie być, a jeśli do tego dodamy najbardziej opiniotwórcze media, które powstały na finansach zdobytych w mega aferze (iti/tvn) i na posiadaniu haków na wszystkich (gw), to nie powinno nikogo dziwić że polityka i biznes będący u władzy tak bardzo boi się tych tematów.

Ale ok, przerabialiśmy to w wielu tematach, można to olać, jednak jedna rzecz mnie boli w Polsce, jest to odchodzenie od tradycji, patriotyzmu, szacunku dla samych siebie, a to wszystko przez to że grupce polityków i biznesmenów opłaca się to w walce o władze i kasę.
Druga sprawa to podzielmy społeczeństwo niech się samo napierdziela, w bardziej dzikich krajach kończy się to wojnami domowymi, a tak jak u nas mamy fajsowe wojenki pod krzyżem i komenty na portalach o pluciu na staruszków popierających dany obóz polityczny lub młodą gimbusiarnie, chcąca dołączyć do nas niech robi burdel w necie bo to przynosi zyski i jest za darmo.

No i oczywiście to o czym wspominałem, czyli nie tykanie historii transformacji bo jak wybuchnie temat to każdy nawet na najwyższym stołku dostanie gównem po ryju.

Jakoś mało ludzi protestuje ostatnio, dajemy się ruchać aż przykro, nikt nie protestuje przeciwko temu że w 2013 roku aż 80% pracujących w Polsce otrzymuje pensje na poziomie 400-450 euro, a i to dla wielu jest marzeniem, oczywiście mamy w miarę dobrą średnią statystyczną pensje ale jest zawyżana przez odcięta od rzeczywistości grupę, zarabiającą nieproporcjonalnie dużo jak na warunki naszego trzeciego świata.

mini wojenke domowa mielismy juz w czasach Sanacji

Niezupełnie. Skurwiele się wycwanili. Wysokie zarobki coraz częściej są poza statystyką, bo najzwyczajniej w świecie też są już zaniżane, a wypłacane przez filię na Cyprze są premie. Rudzielec z bandą postanowili więc, że do średniej nie będą liczone zarobki osób, które nie mają umowy w formie 1 etat. Czyli jak masz 7/8 etatu to nie jesteś brany pod uwagę. A przy najniższych zarobkach zazwyczaj taki przypadek występuje.

Też mnie to zastanawia, zwłaszcza że kiedyś strajki wybuchały z powodu podniesienia cen tego czy owego.

co to sie porobilo za na mmorpg dostrzegaja chujowosc tego chujowego kraju miedzy odra i bugiem
przeciez tutaj kazdy kroi przynajmniej dwie srednie krajowe , a jak nie to sam jest sobie winien i w ogole nieudacznik

http://www.youtube.com/watch?v=lT8W97icWSw

fu gw

Większość urzędników chujowo zarabia, jest jakaś ustawa, która to definiuje. Inna sprawa, że taki urzędnik ma pensje na etat, płatny urlop, 8 h pracy i wyjebane na wszystko. Po pracy chowa rzeczy do biurka, zamyka na kluczyk i fajrant. Żadnego stresu, nieprzespanych nocy, nigdy nie bierze roboty do domu itd. Żadnej odpowiedzialności. Z tymi kredytami to bym nie przesadzał, bo większość ma taką gów.. zdolność kredytową, że nie wiem jak oni mogą wziąć kredyt na mieszkanie, na lapa czy furę to może tak itd.

Załóżmy, że jesteś partyjnym burmistrzem i oznajmiasz, że wprowadzasz system informatyczny i wywalasz połowę ludzi.(zakładając, że ustawy, procedury ci na to pozwalają), zaraz jesteś wywalony z partii na zbity pysk. Stołki są rozdane przed ogłoszeniem wyników, przecież nikt za friko tych ulotek nie roznosi itd.

Podwyżkę w policji dali przez zmiany w emeryturach, ale nadal jak ktoś nie pracuje w drogówce to ma problemy co do gara wsadzić. Zresztą słabo opłacony urzędnik= skorumpowany urzędnik to już Rzymianie wiedzieli. Ofc policji nikt nie lubi, bo jak w przypadku the wire była walka z statystykami o spadek przestępczości, zabójstw itd(fałszowanie przekwalifikowanie przestępstw), o tyle w naszym systemie policja ma statystyki mandatowe i jak się nie wyrobi miesięcznej normy to gówno spływa z góry, a wskaźnik przestępczości gówno kogo obchodzi, rozwiązane sprawy zabójstwa itd.

Ja pracuje w corpo i mam tak samo. Czyli imo to nie ma nic do rzeczy. To juz raczej kwestia przelozonych.
Natomiast brak odpowiedzialnosci urzednikow to juz osobna historia. Ale w tej kwestii to juz sie chyba cos ruszylo.

Ta, ale nie definiuje już trzynastek i premii. Jak na swoją wiedzę i kompetencje to w porównaniu do innych przedstawicieli społeczeństwa zarabiają krocie.

Jesteś pewien? To zajrzyj do ustawy z dnia 12 grudnia 1997r. o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników jednostek sfery budżetowej (Dz. U. z 1997r., Nr 160, poz. 1080 ze zm.).

X.

PS. Ograniczenie zarobków to tzw. ustawa "kominowa", z tym, ze dotyczy kadry kierowniczej. Ustalała maksymalną wysokość wynagrodzenia do sześciokrotności przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce.

wszyscy maja zaciskac pasa, ale sobie premie mozna przyznac ;]

jakos nie znam biednych urzednikow albo takich co ledwo wiaza koniec z koncem. kazdy ma w uj socjal, prawa, a ze go beda chcieli wyjebac z roboty bo cos spartoli zapomnij.

Heh, mam historyjkę z życia wziętą.
Przyszedł ukaz od ministra o redukcji kosztów o 20% (nie w jaki sposób, ale o ile). No to dyrektor, który już wcześniej zminimalizował koszty stałe miał jedno wyjście - wyjebać z roboty drogich pracowników i zatrudnić na ich miejsce tańszych.
Oczywiście to nielegalne więc:
-wyjebanie
-zatrudnienie młodych 20% taniej
-sąd pracy i przywrócenie do pracy starych
-wzrost faktycznych kosztów o 80%
Tak to się robi w Polsce.
Do tego tworzenie ustaw w założeniu na tyle skomplikowanych, by konieczne było zwiększenie biurokracji (jeden klik w systemie, ale 15 papierków).
Rząd się sam wyżywi.

Zaciekawiłeś mnie. Jakieś przykłady tej polskiej tradycji?

meksyk europy.

mnie ciekawi skad w sumie w nas, polakach bierze sie nienawisc do wlasnego narodu. nie chcem generalizowac ale wystarczy popatrzyc na to forum . moge zrozumiec nienawisc do politykow ale do wlasnej narodowosci? tak jak czarny wyzywa drugiego od czarnuchow.