~3/4 jest do limited, ~1/4 to crap crapu, kilka kart nadaje się do t2. Tak było, jest i będzie.



http://mtgnews.pl/forum/viewtopic.php?f=134&t=58602

Jedynym sposobem aby być dobrym w MT:G jest dostać po dupie tyle razy aż się nam to znudzi i zaczniemy wygrywać.
Niestety T2 w tej chwili to INS dodatek pełny przegiętych kart, że wspomnimy choćby Geist of Saint Traft i RtR gdzie ktoś wpadł na pomysł przedruku Shock landów, których będziemy mieć w decku między 8-12 sztuk, a cena jednego to około 30 złotych.
Wraz z rotacją bloku Scarsów olałem Magic, bo już nie bawi mnie kierunek w którym podąża Magic i gram casual w Android: Netrunner i semi casual w L5R.

Ta, podejście dajmy przegiętą kartę i w następnym dodatku dajmy hejt na nią jest durny.
Glaring Spotlight wyłączający hexproofa u podanego przez ciebie geista.
Sphinx Revelation przegięty dajmy Frontline Medic z counterem na spelle X
Za dużo kontrolek dajmy Aurelia’s Fury etc etc

Może ktoś chce kupić ? http://www.ebay.com/itm/MTG-MAGICTHE-GA ... 0327005845

wklej normalną aukcję, tutaj możesz kupić co prawda nie nówki, ale sporo taniej
http://sales.starcitygames.com/cardsear ... ck%20lotus

3500$ cond:SP

http://i.imgur.com/rdp269t.jpg
a jak Wam pre-release GTC poszly?

dobrze w ryj, osiem punktów (2/2/3) na 7 rund
W ostatniej czy przedostatniej rundzie grałem z kolesiem który miał pack raty dodatku ta karta po kilku turach powoduje tak chujowe wymiany, że masakra. W dodatku to co się wyleczyłem extortem to łobuz extortem zabrał.

PS. Grałem Orzhovą

Zdjęcie k20-ką robiłeś?

jako,ze zaczalem sie pare dni temu bawic w MODO,to jakby ktos mial tixy w dobrej cenie to mozemy sie dogadac...

Oj będziesz żałować

RufeN ma takie szczęście, że jeszcze wybuduje dom dzięki graniu na MODO

no cos w tym jest - gram od maja w mtg i generalnie po poczatkowym ostrym zbieraniu batow ogarnalem juz granie i ostatnio idzie mi coraz lepiej zarowno w limited jak i constructed. z wiekszosci draftow/sealed deckow wychodzilem w najgorszym razie mniej wiecej na 0 po sprzedaniu wartosciowych kart - raz tylko mega crapy dostalem - tydzien temu na GPT Utrecht w Gorzowie usiadlem przy tak gownianych kartach (sealed deck-masz 6boosterow i skladasz z nich deck), ze nic tylko plakac ;d farta w otwieraniu boosterow wiec generalnie tez mam - na MODO poki co zagralem pare draftow i mniej wiecej na zero wyszedlem, a poziom uwazam tam za wyzszy niz na draftach, ktore normalnie gralem (jednak ludzie siedza i pizgaja drafty od rana do nocy to sa bardziej doswiadczeni niz tacy,ktorzy graja ich raptem pare na dodatek).

http://www.wizards.com/Magic/Magazine/A ... rcana/1196

Czarodziejom kończą się już pomysły.

Dla mnie MTG Online jest świetne właśnie z powodu bycia "online". Zawsze namiętnie zagrywałem się w MTG, ale wiadomo, nabywasz lat - ubywa ci czasu, a nawet jak go znajdziesz to ciezko zebrac ekpie do gry czy wymian. Tak jak kiedys, tu masz swoje karty. Wirtualne co prawda, ale jednak je zdobyles. Duels of Planeswalkers to fajna gierka do nauczenia zasad czy pogrania w metrze/pociagu. Ale nie wystarcza mi to, bo dla mnie mtg to nie tylko rozgrywka, ale cała budowa talii, wydawanie na nią kasy, wymienianie się, radość zdobycia upragnionej karty. To jest ten fun, który mogę też znaleźć w ich grze online, a czego w ogóle nie ma w DoP.

Już nie mówiąc o tym, że graliśmy zawsze extended (teraz to się nazywa chyba Legacy - karty z wszystkich edycji z kilkoma banami), a w DoP jest dostępny jakiś ułamek % wszystkich kart. Więc nie wyobrażam sobie jak to może wystaczyć komuś kto rzeczywiście siedział kiedyś w MTG.

No ja właśnie zastanawiam się nad przejściem na MODO, chciałbym zbudować esper controlkę do t2 (mam większość landów, prawie wszystkie commony i unc potrzebne do tego decku, tak jak i w realu brakuje mi "tylko" snapcasterów (na modo 21zł, w realu 60?zł), sphinx revelation (na modo 100zł, w realu <50zł) oraz angel restoration. Wielkim plusem modo jest możliwość gry tyle ile się chce, w realu fnm raz na tydzień to żart jeśli chce się potrenować.

Sprzedaje więc deck (espera) na allegro i za kilka godzin kończy się aukcja.

Z drugiej strony chciałbym pojechać na GP w sierpniu, przydałyby się baye, a to kolejne koszty. A na dwa decki i na turystykę magicową mnie nie stać więc muszę się na coś zdecydować. Inna rzecz, że gdybym chciał Junda który imo jest jednym z ciekawszych i lepszych decków do t2 to musiałbym wydać 1500+ zł

A jak to jest z formatami właśnie ? Większość turniejów to ten format rotacyjny (t2 właśnie?) ? Stąd też chyba ceny wysokie. A jak popularne są właśnie legacy czy obecny extended ? Tam z racji wiekszej podazy kart ceny powinny byc bardziej przystepne. No i tez inaczej sie wydaje kase na karte, ktora mozesz grac ile chcesz, a inaczej na karte z formatu, ktora za 1-2 lata wyrotuje.

Tak



Poznańska specyfika sceny magicowej jest taka, że sporą popularnością cieszy się modern. W skali ogólnopolskiej to chyba standard > modern > legacy.



Cena zależy od rarity oraz od tego w ilu formatach gra. Miałem ostatnio taką sytuację, że sprzedałem 2x Reckonerów za 5zł, po tygodniu cena wzrosła do 35zł, a nawet w pewnym momencie był wart około 70zł). Karty chyba rotują co 1.5roku, chyba przez pół roku legalne są dwa core). W t2 karty i może rotują, ale co dodatek ile kupujesz kart? Raz wydasz sporo (chyba, że grasz jak Rufen RG ) i później max 100zł co dodatek.

trololo esper mam irl

Shador bedziesz 20-21kwietnia na wmcq/ptq? chetnie podrecze ludzi z forum w mtg ;d

to jest dobry pomysł, akurat brakuje mi kilku kart do esperki