Oto wskazówka co będzie. Małe słabe państewka (Cypr, Portugalia...) służą za poligony na których władza testuje reakcje ludzi na niepopularne decyzje.
Decyzje i działania, które w przyszłości zostaną podjęte w większych państwach (Polska..) Na Cyprze testowany jest jeden ze scenariuszy. Proszę przeczytać tę krótką notatkę, a potem wrócimy do rozmowy...
http://rebelya.pl/post/3664/panika-na-c ... komaty-rzaCo się dzieje na Cyprze?
1.
Władza w Unii Europejskiej (Obama w USA podobnie) nadrukowała całą masę pieniędzy bez pokrycia.
Co to znaczy, że pieniądze są "bez pokrycia" ?
Znaczy to, że nie stoi za nimi żaden towar, który możnaby za nie kupić. Towaru na rynku jest mniej niż pieniędzy. Powiedzmy, że wszytko co jest do kupienia za pieniądze warte jest bilion euro, a w kieszeniach obywateli i na kontach bankowych jest dziesięć bilionów euro w formie zadrukowanych papierków. Władza zdaje sobie z tego sprawę i teraz próbuje jakoś zdjąć z rynku papierki bez pokrycia.
2.
Pieniądze bez pokrycia trzeba po prostu zebrać z rynku i spalić - są nic nie warte. Tylko jak to zrobić?
Jednym ze sposobów jest wymiana pieniędzy, co zawsze wiąże się zamieszkami, rewolucją. Wymiana polega na tym, że władza drukuje nowe pieniądze, inne od poprzednich, i drukuje ich dużo mniej. A potem skupuje stare bezwartościowe w zamian za te nowe.
Innym sposobem jest to, co się dzieje na Cyprze, czyli drakońskie podatki, zabieranie ludziom po kawałku ich depozytów bankowych, zazwyczaj pod hasłem, że depozyty i lokaty mają tylko najbogatsi...
Takie działanie to gra z nastrojami, niebezpieczna gra i władza zdaje sobie z tego sprawę, ale jakoś trzeba zdjąć z rynku pieniądze bez pokrycia.
3.
Ostatecznie, bez względu na to jak ta operacja będzie przeprowadzona, większa część Państwa pieniędzy jest już teraz nic nie warta i warto o tym wiedzieć. Zanim nastąpią kolejne działania władzy odbierające Państwu te Wasze puste pieniądze, warto jakoś samodzielnie z nich uciec. Mój dziadek mawiał, że najgorszym pomysłem jest trzymanie pieniędzy w pieniądzach, ale jeszcze gorszym jest trzymanie ich w banku.
Złoto, ziemia, towar - to moja prywatna rada na te ciężkie czasy. W złoto się nie inwestuje w oczekiwaniu na to, że jego cena wzrośnie i "potem sprzedam drożej". Pieniądze papierowe wymienia się na złoto tylko po to, by uciec z kolorowych papierków w jakąś wartościową substancję.
Ziemię kupuje się też nie po to, by na niej zarobić, ale po to, by zamienić papierki na coś trwałego co zawsze będzie miało JAKĄŚ wartość; jakąkolwiek. Towar kupuje się w tym samym celu - żeby nie trzymać pieniędzy papierkowych, żeby nie trzymać pieniędzy w banku... (Mój dziadek kupił cegły - dobry towar, który się długo nie psuje, a po kryzysie, kiedy rusza gospodarka, jest poszukiwany i łatwo go wymienić na nowe pieniądze.)
4.
Czemu akurat Cypr?
Bo Cypr jest mały, a do tego jest wyspą, więc każdą ruchawkę społeczną a nawet rewolucję jest tam łatwo kontrolować. Cypr można też przemilczeć w newsach, gdyby coś poszło bardzo nie tak. A poza tym Cypr był rajem podatkowym i na Cyprze jest bardzo wiele zagranicznych depozytów bankowych, które będzie można ograbić, a właściciele tych depozytów nie wyjdą na cypryjskie ulice.
wc
Mimo że czasami jego katol-izm mnie wkurwia, to generalnie jest to bardzo bardzo ogarnięty człek.