@warhammeron Camelot (ogólnie RvR) nie interesuje mnie na tyle, żeby fundować, ale co do abo - to zakładając, żeby był na kIcku kiedyś jakiś mocno interesujący mnie mmorpg kiedyś to nie dał bym złamanego grosza jakby to miał być model z mikrotranzakcjami, także jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy na Camelot dają hajs. Tym bardziej, że prawda jest taka, że nie utrzymasz mmorpg-a bez abo albo sporego CS / sprzedawania golda / lockboxów w jakimś sensownym stanie. Któreś być musi także nie wiem czemu się burzysz.

Inna sprawa, że rzeczywiście z tymi itemkami dla fundatorów się się tworzy precedens i może być później pokusa, żeby jakiś CS jednak dać do gry.

PS. Shadowrun Online to chyba nietrafione nieco porównanie. SO to nie jest przypadkiem coś w stylu GW1 / DDO tylko, że z turowym kombatem? takim co-op online a nie mmorpg?

shadowrun online to chyba jedyna pseudo mmo gra, która została ufundowana ? Pathfinder uzbierał chyba jeszcze kasę na tech demo ? Podałem jako przykład, bo mmo nastawionego na pvp nie było or nie został ufundowany.

Ja nie mam problemu z abonamentem, tak długo jak bedzie to abonament w starym stylu. No ale swoje pieniądze dam dopiero po zrobieniu tej gry

No to ma być wlaśnie zwykłe MMO z NORMALNYM abonamentem. Powod jest prosty z tego co piszą: lepiej miec mniej ludzi i stala gotowke na rozwój i utrzymanie niz milion ludzi ze zwrotem cashshopa 5% grajacych i zamiast myslec nad grą to nakrecac sprzedaż jakiś gowien.

DLa mnie to jest idea KSa, placisz za produkcje gry (mozna zaplacic 25$ za finalny produkt) albo dać wyzej i miec na wiecej abonamentu + bonusy. Bonusy za wsparcie, nieobowiązkowe. To nie jest sklep gdzie kupujesz za kazdego dolca cos, tylko forma podziekowan za wieksze wsparcie.
A jesli ktoś chce rzucić 25 dolców i cieszyć się grą bez opłat to powodzenia i miłego narzekania przez kolejne X grać ze gry są chujowe i nudzą sie po miesiącu.

Przez jakiś czas postrzegałem zakup "GW2" kilka miechów przed premierą jako coś bardzo dziwnego i naiwnego. Jak patrzę na to całe "Camelot", to widzę, że byłem w o wiele lepszej sytuacji. Płacenie na ten tytuł, to kupowanie kota w worku. Zero screenów, same obietnice, arty z dupy, żadnych filmików. No jest filmik na którym gruby pan w okularach wciska ludziom kit. Jaka nadzieja MMORPG? Nadzieją będzie można ten tytuł nazwać jak cokolwiek pokażą. Argumenty za abonamentem też są dla mnie niezrozumiałe. Nie mają po prostu jaj by pójść w model B2P. W końcu MMO może być - P2P, B2P lub F2P. Jakoś ta druga opcja jest przez wielu twórców omijana szerokim łukiem. Do sklepiku można dać jakieś pety lub boxy z randomowymi pierdołami. Ponoć właśnie takie boxy sprzedają się właśnie jak świeże bułeczki.

No i premiera pod koniec 2015 roku. Wisienka na torcie a raczej na kupie.

Sczeźnij.

System B2P jest gorszy od abonamentu i dla twórców i dla graczy.

No bo to jest wlaśnie kickstarter, a nie wygodne miejsce na preorder jak robią niektórzy z 80% gotowymi projektami.
Zabierzemy kase = zrobimy, nie zbierzemy = nie ma co sie brać.

Czy są to wkłądki do butów, wystawa rzeźb z butelek czy mmo z 2 miliony: zbierają kase na zrobienie a nie przedsprzedaż. Na tym polega ta strona.

Nie wiem czy bawiłem sie dobrze w jakimkolwiek MMO które nie było oparte na subskrycji BTW.

No tak. Po prostu można sypać przykładami złego wpływu B2P na twórców i graczy. Chodzi ci zapewne o "TSW".


tomu, mi nie chodzi o wygodnie miejsce na pre-ordery. Niech po prostu pokażą, że coś mają. Chyba nie zaprzeczysz, że jak na razie ten cały "Camelot" to tylko i wyłącznie obietnica. Mi się takie zagrywki nie podobają, bo są po prostu podłe i poniżej pasa. Ostatnio na kicku wysypało tytułami, które żerują na legendach świata gier komputerowych. Ludzie są wygłodniali i spragnieni czegoś godnego uwagi. Wielu twórców to wykorzystuje. Jakby pokazali jakąś wersję prealpha czy coś, to jestem za. Same obiecanki mogą sobie wsadzić tam gdzie plecy kończą się.

CU nie żeruje. Nie było mmorpg czysto RvR. I nie jest takie planowane poza CU.
Od dobrych kilku lat wychodzą mmorpg "dla wszystkich" - GW2 jest koronnym przykładem jak zrobić taką grę. Jak sobie samemu radzić bez wysiłku od kreatora postaci do max levelu, potem ciepnąć grę w kąt i odpalić następny bezinwazyjny zapychacz czasu F2P. Bez wyzwań, anonimowo, bez emocji.
Jacobs napisał dobrych kilka stron maszynopisu o tym co CU ma mieć - wyzwanie, emocje i mołojecką sławę. Miał do tego zrobić jakiś pseudoartystyczny filmik o przekraczaniu granic, wyciąganiu ludzi z marazmu? Nikomu kto czeka na CU nie jest to do niczego potrzebne.

Na tym polega problem.

Na tym polega idea KS. Pomagasz ludziom zrealizować projekt jesli uważasz ze danego produktu brakuje na rynku.

Lace anchorów czy MMO.

Zakładamy Kickstartera?

Nawet prymitywne tech demo bardziej by do mnie przemowilo niz sciany tekstu o tym jaka to gra bedzie zajebista.

No to akurat spodziewane było. Do ciebie bardziej przemawiają meta dane zdjecia z opisem miejsca, aparatem i matrycą niż cycki na tymże zdjęciu.

Nie wiem co tak psioczycie na tego camelota, inni przy jakis crpg na poczatku nie pokazali wiele wiecej a klekaliscie do miecza. Ten camelot to przy innych produkcjach i tak indie w ch...

Wypraszam sobie. Do tej pory nie dałem kasy na zadnego KS ;p. Jestem jak najbardziej za idea. Osobiscie po prostu nie mam zamiary sponsorować papierowych obiecanek. Niech pokaza co juz maja zrobione.

A ja dalem na 6-7 projektow bo chce, zeby powstaly.

Tymczasem, za 15 wywiad z Jacobsem o Camelot Unchained na http://www.gamebreaker.tv/live/
420k, ameryka z pracy wroci zaraz, może dociągną.

iniside mi chodzi o to, ze wszyscy wczesniej tylko hypowali "jesli sie uda to super", a tu jakis rejdż.

http://www.mmorpg.com/gamelist.cfm/game ... riott.html
Shroud of the Avatar (Garriott) , gameplay w linku