Czyli co? Do konca gry beda dodawac po pare eventow (do skonczenia w 30 min) w dwoch zonach co patch i nazywac to "living, breathing world"?
Szkoda.
To jest czysto moja spekulacja ale pomijajac ich oczywiste pierdolenie i samozadowolenie to mi sie wydaje ze jednak finansowo gra nie bardzo sobie radzi i na zrobienie prawdziwego dodatku z normalnym kontentem, prawdziwym story (kontynuacja dla kazdej rasy i ogolnie dla swiata... bo nie oszukujmy sie ale nalot kosmicznych piratow to nei jest story - chyba ze dla dziaciakow ala wodny i iniside), nowymi skillami, rasami czy klasami, nowymi kontynentami/zonami... czyli na to co robi kazde MMO (prawdziwy rozwoj gry) poprostu ncSoft nie chce dac kaski bo jest to niepewna inwestycja (koszta duze pewnie a ze dodatki sprzedaja sie ok polowe tego co podstawka w MMO to pewnie by sprzedali max 1,5mln (imho mniej - duzo mniej) - moze sie nie zwrocic po prostu).
No coz...
Jedyny plus tego to to ze wlasciwie wrzucaja to wszystko 'za frajer' ale i tak wszystkie fajne rzeczy laduja w Item Shopie albo w lockboxach aka Las Vegas MMO dla debili.
Nie wiem jak dzieciaki co tam graja w US ale te resztki graczy GW1 co sie jeszcze trzymaly raczej odpadna teraz jak wiedza ze nigdy nie dostana normalnego dodatku/kampanii.
Swoja droga - kwestia czasu jak zaczna nazywac patche DLC i brac po 5€.. mark my words. NcSoft/Nexon czuwa nad GW2.