@Mendol dyskusja z tym pajacem nie ma sensu.

Mendol a po czym widzisz, ze coraz wiecej rezygnuje?

po postach na clan forum.
dzisiaj 3 osoby napisaly, ze rezygnuja.

Ta, 3/4 'ankietowanych' narzeka na staty, ale to nic, 'bo to przeciez pierdolce, skoro ze mna sie nie zgadzaja'. Dobra filozofia.
Widze grzecznie nie potrafisz, to sprowadze Cie na ziemie w podobny sposob: chuja sie znasz. Udajesz eksperta tak samo jak w df1, mimo ze grales ulamek tego co ja czy smeagollum. Smieszne jak cholera.

nie gosti, nic nie udaje, pisze na podstawie tego co widze i czytam na biezaco.

i serio, chuja wiecie ile gralem w df1, wiec skoncz juz z tym przykrym argumentem, bo bede cie musial sprowadzic na ziemie jak 10 latka w gimnazjum.

i jesli ty sie tak dobrze znasz, to napisz prosze dokladnie co i jak. bo jak na razie to po raz kolejny piszesz, ze ja nie mam racji albo chuja sie znam.
natomiast z twoich postow nic nie wynika, wiec nie wiem co gorsze.
jak sensownie uzasadnisz dlaczego wczorajsza zmiana miala sens, to sie zgodze. potrafie przyznac sie do bledu i przyznac komus racje. ale jak na razie nie bardzo mam jak.

masz solidne podstawy do dyskusji o transferach.

a ty dalej bedziesz pierdolil, czy napiszesz kiedys cos konkretnego?
bo w 'twoim stylu' moge to tez ciagnac w nieskonczonosc.
i biorac pod uwage ilosc ludzi, z ktorymi mam kontakt w grze, mysle, ze mam wieksze podstawy do dyskusji, niz ty kiedykolwiek bedziesz mial.

jak na razie nie podales zadnego argumentu, poza graniem w 'bete' i tym co inni pisali na forum.

No dobrze, zaczynaj. Merytoryczna dyskusja zawsze w cenie. Napisz czemu transfery w obecnej formie są Twoim zdaniem lepsze od tych, których przez przypadek miałeś okazję niedawno doświadczyć w df:uw (czyli mniej więcej takich, jakich doświadczałeś przez owiany tajemnicą okres Twojej aktywnej gry w dfo).

ja nie mam zamiaru nic zaczynac. napisalem juz, na czym opieram swoje zdanie.
spokojnie poczekam, az w koncu ty sie wykazesz czyms wiecej, niz smutnym zwracaniem uwagi na swoja osobe.
podasz konkretne argumenty to bede mogl sie do nich odniesc.
ale jak na razie nie zachecasz mnie do dalszej dyskusji, bo sam unikasz podania jakichkolwiek faktow.
mam wrazenie, ze dfo znasz glownie z youtuba i forum.

Gdybys czytal moje posty zamiast je ogladac, to bys zauwazyl, ze pisalem, ze dodatnie transfery powoduja aktywna regeneracje statow, zamiast biernego siadania za drzewem zeby je odnowic... Co to za pomysl w ogole, ze skoro mam malo staminy to mam przestac walczyc? No litosci, ta gra w 95proc to pvp, a Ty mi mowisz ze mam przestac walczyc?
Nie. Wole klikac transfery PODCZAS DOBIEGANIA do kolejnych przeciwnikow i dbac AKTYWNIE o stat management, zamiast kluczenia po 3minutach, bo stamina spadła ponizej x.

Tl;dr
Obecne transfery - albo kucasz za drzewem, albo wloczysz sie przez pol walki, aby za duzo statow nie spalic.
Dobre transfery - transferowanie dodatnie, wiec zamiast bezproduktywnie leciec do kolejnego celu, mozesz sie czesciowo (pelen cykl daje po 15 kazdego stata, to nie jest duzo) zregenerowac. Dluzej walczysz, a o to przeciez chodzi.

nie zgadzam sie gosti.
uzywajac tylko luku (bez skilli) z obecnymi transferami mozesz walczyc naprawde wystarczajaco dlugo, zeby kogos zabic.
jak chcesz korzystac z dodatkowych skilli - ok, ale musisz sie zastanowic z czego bedziesz korzystal i na ile wystarczy ci staminy.
na tym miedzy innymi polega roznica pomiedzy skirmisherem a warriorem (stamina/hp).
zeby to zbalansowac musieliby zmienic wartosc drainowania staminy przez np. trueshota, aby korzystanie z niego mialo sens.
teraz tez trzeba aktywnie dbac o staty, czy to w pvp czy pve.

imo nie chodzi o czas walki. jak potrafisz rozsadnie grac i masz 'skill'a to wygrasz. przeciagnie tego, chuj wie po co poprzez zwiekszanie transferow, powoduje tylko, ze zamiast uczyc sie grac efektywnie i z glowa, liczy sie glownie to czy masz 'cela'.

i tak, jak masz malo staminy to przestajesz walczyc, albo uczysz sie jak robic to lepiej.
oczywiscie, ze dfo to gra pvp, ale przy twoim podejsciu to na dobra sprawe po chuj w ogole transfery i stamina? napierdalajmy sie jak w bf3 albo cod'zie.

chodzi o to miedzy innymi, zeby madrze dobierac cel. i walczyc z glowa, a nie na zasadzie 'to gra pvp wiec napierdalam na pale'.

nie zauwazylem aby obecne walki wygladaly tak jak opisujesz. czy to w siege'ach, czy 1v1 czy walkach grupowych.
i na tym miedzy innymi polega zajebistosc tej gry, ze nigdy nie wiesz jaki bedzie wynik koncowy.

wez tez pod uwage, ze w dfo2 masz podzial na klasy. co miedzy innymi przeklada sie na statsy jakimi dysponujesz i w zaleznosci od tego zalezy wynik starcia.
jak grasz skirmisherem to powinienes to dobrze rozumiec.

Mam wrazenie, ze piszesz caly czas o jakims 1v1, albo 2v2. W wiekszych walkach nie trzeba uzywac skilli zeby sie wypruc ze statow. Wystarczy ze raz Cie sfocusuja zebys byl 'goly'. I co wtedy? Opuszczasz walke? Nie dziekuje, wole lepsze transfery.

to masz zle wrazenie, bo czesciej biore udzial w 3+, niz w 1/1 2/2.
jak cie sfocusuja i team daje dupy to giniesz. oczywiscie, ze lepszy jest easy mode, team przeciwnika jest lepiej zorganizowany - focusuje target, ale czemu mam zginac, przeciez mam transfery.
na tym to polega. a nie na sztucznym zwiekszaniu szansy na przezycie, bo masz wiecej cyferek.
chcesz lepsze transfery, inwestuj pp w wisdom i jechane.

w dfo2 imo wiekszy nacisk jest wlasnie polozony na dobry teamplay (w przypadku wiekszych walk) i to bardzo dobrze.
dobra selekcja targetow, switchowanie w trakcie walki - powoduje, ze combat jest zdecydowanie bardziej atrakcyjny, niz w przypadku kiedy wypuszczasz jednego dobrego kolesia, a 4 stoi i sie moze przygladac.

O dzizaz, o czym ty w ogole piszesz?
Jak Cie sfocusuja to transfery nie maja znaczenia czy przezyjesz. One dopiero maja wplyw na to, co sie dzieje pozniej- restujesz/kluczysz, czy powoli wracasz do walki caly czas sie transferujac.

maja znaczenie i to duze - przynajmniej w przypadku skirmishera jak i warriora.
i oczywiscie, ze pozniej tez maja wplyw.
jak cie sfocusuja to jestes w czarnej dupie i masz restowac/powoli transferowac zeby wrocic do walki.
a nie 3 razy klikne i moge napierdalac.
nie dogadamy sie w tej kwestii, rozumiem twoje podejscie, ale swojego zdania jak na razie nie zmieniam.
wedlug mnie jest to w miare zbalansowane w tej chwili i wlasnie powoduje, ze w przypadku dobrego teamplaya szanse na wygrana zdecydowanie rosna.
bez sztucznego przedluzania.

Zauważalnie dodatnie transfery dają szansę w wyrównanej walce, w której przeciwnik ma przewagę liczebną. To zmienia całą koncepcję gry i jej premiowanie skilla vs premiowanie zergowania.

Siła transferów ma się nijak do zróżnicowania ról, bo poszczególne role mają identyczny stats pool i w grze nie ma już encumberance. Różnice pozostaną dokładnie takie same.

Team play jest bardziej wymagający i potencjalnie dłuższy przy transferach dodatnich.

lol, EU1 zdechl? ;p

po co wy dyskutujecie z mendolem to co pisze sugeruje ze jedyne pvp jakie widzial to strzelanie do kogos kogo zergowali - jak nikt cie nie bije to oczywiste ze mozesz walczyc w nieskonczonosc. W walce zostaniesz wywolany jako cel dostaniesz jedna pozadna bule i staminy juz nie ma. Jak grasz jakims papierem to hp tez. Mi to wisi czy transfery sa dodatnie czy nie oba rozwiazania maja swoje plusy i minusy.

z tym ostatnim zdaniem sie zgodze.
co do reszty to pierdolisz glupoty

Nie kumam po co tyle pierdolenia. Mendol ma swoje zdanie, reszta ma swoje i obie formy moim zdaniem nie są złe w zależności od tego jak na to spoglądamy. Patrząc oczami atakującego to można się zgodzić z Mendolem, że jak kogoś koszę to dobrze by było, żeby nie wracał do walki za szybko. Patrząc od strony osoby broniącej się, to każdy woli mieć możliwość korzystania z transferów, żeby szybciej wrócić na pole walki. Inna sprawa, że DFO, to nie BF i ja np. nie kupuje argumentu, że to gra pvp i czym szybciej wracasz do walki tym lepiej. Ujemne transfery dają szansę na bardziej taktyczną walkę i oprócz celności wymuszają myślenie