wodny napisał(a):
No a ja poważnie odpowiedziałem. Xbox to jedyna konsola prócz Kostki, której najważniejsze tytuły startowe pamiętam do dzisiaj. Gier wychodzących razem z kostką lepiej nie wspominać, bo w większości to były popierdóły, o których ludzie zapomnieli dość szybko. "Halo: Combat Evolved" - grałem na peceta i mnie nie zachwyciło, ale teraz to kultowa seria i chociażby ilości sprzedanych egzemplarzy jej odmówić nie można. "Dead or Alive 3" - żadna bijatyka na Kostkę czy PS2 nigdy nie stała jeżeli chodzi o wygląd koło tego tytułu. Do tego dobry system walki, który wielu laików określa niesłusznie mianem płytkiego. "Oddworld: Munch's Oddysee" - większość recenzji w okolicach 8/10. "Project Gotham Racing" kolejny pokaz możliwości graficznych Xboxa. Jeździło się z tego co widzę całkiem nieźle, bo średnia ocen wynosi 8,7/10. Nintendo 64 miało "Super Mario 64", ale takie perełki na start to rzadkość.
Kwestia gustu. Nic co wymieniłeś tutaj nie skopało mi dupy. W Dead or Alive grało się miło. Ta seria jest akurat bardzo wporzo. Tyle. :)
Atherius napisał(a):
Nie chodzi już o instalację gry, ale te przeklęte sterowniki.. ;/
Bez kitu. Te automatycznie instalujące się sterowniki są nie do ogarnięcia dla mnie. Zawsze muszę wzywać specjalistę który mi to pozałatwia wszystko.
_________________
wodny napisał(a):
wolałbym by ludzie pukali się w pupę niż mieli broń.