duszkin napisał(a):
Dre dostal kopa bo Mormo powiedzial ze odchodzi moze sobie to wyjasnic z Mormo jak i wszyscy inni co maja jeszcze jakies pretensje.
Pisalem Ci jak trafia do mnie ten argument. Wiec nie wiem po co to piszesz na forum.
duszkin napisał(a):
To jest ta sama sytuacja choc wielu z was sobie tego nigdy nie uswiadomi. Stracilismy Darkmoore Zagenda wypowiedziala nam Jihad przed nami ciezkie czasy dla jednych to czysty fun i wyzwanie dla innych to za wiele.
Mnie tam zwisala strata miasta, jihad
od zagendy, nie zalezalo mi tez na zadnych sojuszach a w dps nie gralem (Vil tez z tego co wiem) i nie pamietam zebysmy spieprzyli z nocry. natomiast nie podobaja mi sie siege 5 am i 1 am bo nie chce mi sie zarywac nocek dla gry. Skoro to dla was taki fun i wyzwanie to nie wiem dlaczego Beo i Blaze wyplakuja krokodyle lzy na forum i pytaja Foggena dlaczego nie obwinia DPC tylko AQ, ze AQ musialo przyjsc jako sojusznicy.
@Koli
Ja mialem community membera pewnie ze 2 lata albo wiecej, nie mam nic do samego faktu kickniecia mnie bo pewnie i tak bym poszedl za innymi. Natomiast mam cos do tego ze zrobiliscie to bez rozmowy ze mna i bez jakiejkolwiek wiadomosci wyjasniajacej, w niedziele nic nie wiedzac o sytuacji logowalem sie na ts - okazalo sie ze jestem guestem i nie moge nawet wejsc na zaden kanal zeby sie spytac o co chodzi, na forum mam dostep jak niezalogowana osoba i dostalem kicka grze... jak dla mnie to ujowa akcja ale moze sie czepiam.
A co do hejta na Rethela, ja tam do niego nic nie mam, a ludzie sie czepiaja bo wjechal w temat jak to Rethel "na pelnej kurwie"
, zaatakowal Morma, napisal cos o Kenebie(w domysle ze bylo ok z nim zalatwione), i jak to kickowales ludzi ktorych wskazywal Mormo, a potem pojawiasz sie Ty i przepraszasz Keneba, piszesz ze nie kickowales ludzi i byles offline jak to sie dzialo...