mrynar napisał(a):
Lubie Kasseia, ale nie pamietam zeby cos osiagnal w FFXI. No tak zapomnialem, beznadziejne UI przeszkadzalo.
Mi sie ta surowosc w XI bardzo podobala, szczegolnie w czasach przed windowerem. Granie w WoWa to troche jak pilotowanie odrzutowca. Latwe nie jest, ale tez trudno sie rozwalic bo pol ekranu zajmuja add-ony ktore o wszystkim przypominaja.
Też Cię Opi lubię (zresztą Twoją małżonkę także - pozdrowienia dla Anc), ale co ma piernik do wiatraka
Ja też nie pamiętam, żebyś osiągnął cokolwiek w jakiejkolwiek innej grze - o przepraszam kolekcjonowałeś konie w lotro
Co to ma do rzeczy
Grałem dopóki gra mi sprawiała fun, potem pocisnąłem konta za prawie 2000zł (imo niezły wynik jak na pół roku gry
) i ogólnie jestem bardzo zadowolony z przygody z FF11. Nie grałem więcej w FF11 bo mi się po prostu odechciało jak zobaczyłem na czym polega bicie HNMow czy robienie dynamisów.... reszty mi się już oglądać nie chciało
Z paroma osobami się skumplowałem (najbardziej z Suczką, Galenrosem, Ozim i Bodziem czy Torelem) i tym bardziej miło wspominam tamten czas.
Ja Was na prawdę z jednej strony szczerze podziwiam, że poświęciliście tyle czasu i zaangażowania w tą grę, ale trzeba też obiektywnie na to popatrzeć jaka ta gra faktycznie była
Sam kiedyś otwarcie wypowiedziałeś się tutaj na forum, że to głownie obserwowanie loga (jakbym był fanatykiem to bym znalazł ten post
).
Z drugiej strony komiczne to jest jak potraficie wyłapać z kontekstu całej wypowiedzi jakaś negatywną opinię na temat waszej "idealnej" gry i się jej uczepić jak wściekła łasica jąder leśnika
Moja wypowiedź odnosiła się do dyskusji Kamila ze Zjawcią, a czepiacie się jak jacyś starzy tetrycy jakbyście nie znali od ładnych paru lat mojego zdania n/t FF11
@ Bodziu : wierz mi - o Ciebie nie chodziło
@ Kamilus : jeszcze nie wiem gdzie będę grał, ile będę grał też nie wiem, bo czekam na inny tytuł mmo, a ff14 to taki miły przerywnik po drodze
poza tym we wrześniu mi się córa rodzi, niedawno też dom kupiłem i jestem na finiszu remontu, do tego prowadzenie biznesu, trochę imprezowania....więc sporo na głowie i może być różnie z graniem ogólnie
@Rha mieliśmy siebie kiedyś w ignore, ja mam nadal - Tobie też to radzę