dobry trolling

2004 rok i już od trzech lat żyjemy info o grze, wychodzi wreszcie gra mmo kontynuacja warcraft, ludzie mają wielkiego hype, pierwsza gra gdzie pozbierano ciekawe różne pomysły z rodzącego sie rynku gier mmo i wpakowano do jednej, dodatkowo internet staje się bardziej dostępny, tańszy, dostęp do płatności online podobnie, była to tez pierwsza gra mmo, która stała na półce w popularnym sklepie.
Do tego trzeba dodać że ludzie nie siedzieli na fejsach tylko skupiali sie w małych grupach, gildie, ts/vent, strony www, mailing/gg, to było coś nowego na dużą skale.

Ta otoczka sprawiała że gra zdominowała rynek mimo że na rynku były inne już gry mmo.

WoW dla wielu to była świetna alternatywa dla planszówek, karcianek, a to jak wiemy wiąże się ze znalezieniem grupy ludzi o podobnych gustach, obecnie gra mmo to masowi anonimowi gracze, którzy jakąkolwiek interakcje z innymi graczami wolą minimalizować.

Obecnie choćby nie wiem jak udało sie zrobić coś nowego to tej otoczki nie ma, gimbaza i fejsiaki nie stworzą community, a to że na rynku jest dziesiątki gier mmo sprawia że ci co chcą się bawić, to juz się bawią, reszta i tak nie usiedzi w żadnej grze długo, a to niszczy wspomniane community i rozmywa hype na gre.


Jak takie coś stało w sklepie to kto by nie kupił 8-9 lat temu ?

Takie community mozna stworzyc ale beda to osoby glownie 30+, ktore pamietaja tamte czasy. Problemem jedynie teraz jest brak czasu, wiekszosc ma rodziny, dzieci, absorbujaca prace. Tak wiec casualowa gildia? Czemu nie, potrzebne jedynie sa odpowiednie osoby, bo z mlodymi sie po prostu nie da, nawet jak sie dobrze zachowuja to i tak zupelnie inna mentalnosc.

Ja jestem za jakas lightowa gildia pykajaca pvp czy chodzaca do instancji raz na ruski miesiac, bez cisnienia. Pytanie tylko czy pandy czy vanilla.

trolling?

zgadzam się z wszystkim powyższym, ale imo to nadal najlepsze mmo i w zasadzie oferują ciągle to samo od vanili- epicką przygodę do pogrania z znajomymi, wszystko ciągle wykonane na tym samym świetnym poziomie. Nie wiem jak oglądam filmiki z instancji to aż mnie korci, żeby pograć i dobrze wspominam te, które zaliczyłem, może jeszcze raz bym je odwiedził, a nowe produkcje? Jeden crap.

Jak komuś się podobały wcześniejsze wersje wowa to imo późniejsze dodatki też mu się spodobają, chyba że ktoś szuka czegoś zupełnie innego, ale patrząc na inne działy to tylko krzyk i płacz, nie licząc mnichów z evki, ale to jest ten cały magiczny "sandbox", którego niektórzy szukają.

Przestan trolowac plz. Moze zagraj sobie w tego nowego WoW'a a nie opieraj sie na filmikach bo nie masz pojecie o czym piszesz. Dzisiejszy WoW nie ma nic wspolnego ze starym, nic.
A jesli przez 'epicka przygode' masz na mysli przejebanie sie przez content dodadku w 3-5 dni (bo tyle to zalmuje) a potem jebanie daily do porzygania i instancji (designowanych w stylu koratytarz -> boss, korytarz --> boss zeby sie czasem 'znajomy' nie zgubil) z mobami ktore wlasciwie cie nie moga zabic i napierdalanie raidow z poziomem trudnosci dla retardow, ktore skarlaly do postaci "looking for Raid' z PUGiem no tak - oferuja to nadal. Do tego zbeiranie pokemonow i 16 'funny' rzeczy na metr kwadratowy wcisniete juz bez zadnego ladu, skladu i pomyslu.
Zaprawde epicko jest.

NIe broni ci uwazac WoW za najlepsze MMO - sam bardzo milo wpominam Vanialla i TBC, niestety to co sie stalo pozniej to smutne nieporozumienie i to co piszesz to niestety bajki i marzenia. Nawet ten poziom juz nie istnieje bo insty i raidy sa na dokladnie takim samym poziomie so SWTOR/RIFT (RIFT ma lepsze i trudniejsze raidy).

haha no to teraz rozumiem, czemu trolling, no nieźle. No to sorry .

twój trolling dotyczył innych gier, których nie rozumiesz i nie znasz

Naturalnie wiesz w co grałem i wiesz co wiem, jak myślę, do tego na odległość mi czytasz w głowie.

Spoko. Generalnie piękna pogoda, za oknem, były wspominki dodałem swoje 3 gorsze wywołując u niektórych uśmiech lub zdziwienie przy popijaniu kawki w pracy, no może tobie prawie żyłka pękła. Dla mnie eot.

Twój czwarty post na tej stronie, a mogę dodać wyłącznie że brak czytania ze zrozumieniem to twój drugi problem, pierwszy to brak pisanie ze zrozumieniem.

Kabra, faktycznie masz rację, że nowe instancje są dla retardów z możliwością przejścia w 5h, ale sam przyznaj, że lore WoWik to ma naprawdę niezłe. Niestety większość bierze kwesty w formie - pochodzisz do npca, klik, accept i napierdala do lokacji zabić / przynieść / pozbierać, nawet nie wiedząc dlaczego tam idzie. Jakby zagłębić się w lore gry, można powiedzieć, że zacznie się odkrywanie produkcji zupełnie od nowa i zobaczenie tego, czego się wcześniej nie widziało.

Taki już niestety jest styl obecnego gracza, żeby jak najszybciej dotrzeć do endgame i wymaxować się. \

I gra od razu zamiast 5h robi się o wiele dłuższa (i ciekawsza).

Ja chyba też zaczynam mieć problem z czytaniem ze zrozumieniem.

WoW to WoW. Ja gram, jest fajnie.

Zgodze sie ze MIAL... tak do polowy WOTLK (Ulduar/Algalon/threat w postaci zniszczenia ('resetu') Azeroth przez powracajacych tytanow). Potem to nie wiem czy smiac sie czy plakac bo fajne lore zostalo porzucone na rzecz Pand i zajebywania smoczych aspektow. Tbh nawet nie chce zeby Warcraft 4 robili - nie ma z czego za bardzo chyab ze kogos kreca przypowiesci o Lorewalkerze Cho i o tym jaki jest zajebisty (tak sledze troche Lore WoW'a , dobry i honorowy. Pandaria - mimo ze lore na sporo jest tak infantylna ze zeby powiedziec ze jest 'naprawde niezle' musialbym miec max 12lat i nie przeczytac w zyciu zadnej ksiazki.

Serio - probowalem grac w Pandy jak mi przyslali 7 dni za free... zrobilem nawet cala zone startowa Pand... masakra jakie to jest biedne. Chwilami sie czulem jakbym ogladal dobranocke czy cos w tym stylu.
W cataclysm prbowalem grac goblinem i to bylo to samo - odruch wiec wymiotny od slodkosci i silenia sie na 'kul questy'.

Ale kiedys bylo super... sam questy czytalem bo bylo i co poczytac i mialy klimat do tego.

Szkoda bo dla mnie gameplayowo WoW jest nawet ok (lubie oldschoolowy combat itd..)

Pandy w tym dodatku pasuja jak swini dzwonek, druga sprawa skille zostaly tak splycone ze wyglada to jak mashowanie w klawe zeby tylko wyskakiwaly cyferki pierdyliard dmgu. Questowanie jak I insty wygladaja tak nabrac 100 mobow na klate, przeorac na klawie 12345, wszytko pada. Srsly wszedlem swoim rogalem do pierwszej lokacji mop odpadlem po pol godziny. Rift na 10 lvlu oferuje wiecej jak wow w endgame

No, WoW idzie w dobrym kierunku



http://eu.battle.net/wow/en/blog/10405142

X.

"Massively Single Player Online game :I yay"

Takie nauki tankowania, healowania czy dpsowania powinny byc od lvl 1 a nie dopiero od 90....

Najlepiej było w vanilla, gdy 90% end contentu było niedostępne dla casuala. Lans pod AH itp.

Zawsze mylem ze granie postacia 1-90 to taka nauka, no ale widocznie ja nie nadazam za zajebistoscia nowego WoW'a.

LOL - co to sie porobilo z tyl WoWem O_O ale i tak nic nie przebije: Push yourself in endless mode O_O

Chwile przed wyjściem Pand wróciliśmy pograć sobie z dwoma znajomymi (bo nuda na rynku). Team to był tank, healer i dps. Od pierwszej instancji lvlowalismy tylko na nich i w tej chwili wygląda to tak, że idziesz na instancje, która jest 1-2 lvle wyżej od Ciebie w 3 osoby i pullujesz dwa roomy bo inaczej to nudy w chuj.
Skonczylismy grac na 60lvl, bo po prostu nie dalo sie zdzierzyc tego, ze ta gra stala sie tak łatwa. Pewnie end game jest trudniejszy, ale kurwa nie samym end game'em człowiek zyje.

Wiec tak naprawdę w trakcie lvlowania nie nauczysz sie tankowac/healowac bo po prostu nie ma gdzie.

Rozwiazanie jest jedno Emerald Dream.