Mark24 napisał(a):
Junkier ma znow ochote na potyczki semantyczne udajac, ze nie wie o co chodzi.
Ale o co chodzi? Tczew chciał przyszpanować językiem prawniczym, to kulturalnie zwróciłem uwagę, że się myli. Huragan chujowo trolluje, a mnie się nudzi więc odpowiadam.
Cytuj:
Mnie zaczyna takie cos seryjnie rozwalac. Wchodze na GOL-a i widze watek: jeden zaplacil za towar, drugi go nie wyslal, stado wannabe prawnikow debatuje nad problemem od kilku dni przerzucajac sie paragrafami i cytujac kodeksy. Co lepsze sprawa wyladowala w sadzie i tez nic z tego nie wyszlo - sad nawet nie nakazal zwrotu pieniedzy.
Wchodze na wp.pl i czytam artykul - sprzedawca stracil smartphone klienta, pekla szybka, wydarzenie mialo miejsce w sklepie. I znow 3 strony rozwodzenia kto winny jak, czemu i dlaczego bez jakichkolwiek zreszta wnioskow.
Wszystko w pieknym nowointeligenckim stylu (aka torblednam).
30 lat temu przecietny 5-cio latek nie mialby problemow z osadzeniem winy, teraz banda yntelygentow nie moze podolac. Albo spoleczenstwo kretynieje, albo na wzor Junkiera trolluje.
Co to było, próba usprawiedliwienia twojego zwyczaju udzielania się w tematach o których nie masz zielonego pojęcia?